Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nocny oprysk na Bankrofcie


Rekomendowane odpowiedzi

 

Jakaś myśl mnie pociesza: najzimniej przed świtem.

A na razie Mythosy Calypso w Kaptanie

ręce z zimna się trzęsą drętwieją nad kwitem

który chłonie czym pryskam kwitnące jabłonie.

 

One ślepo mi wierzą lecz bądźmy konkretni:

wlać załączyć mieszadło – rozpyla się strofka

pośród rzędów w tym starym sześćdziesięcioletnim

sadzie (o! zniknął!) jabłoni Bankrofta.

 

Czy go nigdy nie było? W kwaterze jest marzeń?

Manometru czy księżyc ciśnienia zanikiem

wskaże pnie wpół ucięte? Korzenie porwane?

Taka myśl mnie pociesza: najzimniej przed świtem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...