Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

                                                         - dla Belli

 

   - Voce sabe, meu amado marido - zaczęła Bella z uśmiechem wyglądającym na tajemniczy. - Wiesz, mój ukochany mężu: teraz ja zrobię ci niespodziankę, agora eu vou fazer uma surpresa para voce. 

   - Chacha! - zaśmiał się Bellomąż. - To na wszelki wypadek nie zapytam, co wymyśliłaś. - Dla kontrastu zrobił zrezygnowaną minę. - Bo i tak mi nie powiesz.

   Teraz roześmiała się Bella. Żywiołowa jak zawsze. Jak to Ona. 

   - Eu vou te dizer, powiem ci - śmiała się dalej. Ou nao, albo nie.  

   - Lepiej będzie ci pokazać - pocałowała Mila czule, po czym uśmiechnęła się. Wdzięcznie. 

   - Pamiętasz, jak mi mówiłeś, że interesujesz się magią? Opowiedziałam ci trochę na jej temat. Jezus też, jako twój mistrz, sporo mówił ci o niej. 

   - To prawda, opowiadałaś - z uśmiechem ujął dłoń żony. - Mistrz również. - Ale do czego zmierzasz? 

   - Do urzeczywistnienia niespodzianki - odparła. - Prawda, że chcesz zobaczyć jeden ze światów równoległych? 

   - Dobrze widzisz moje myśli - Bellomąż ucałował swoją Milożonę, czując delikatność Jej umysłu, łączącego się z jego własnym. - Claro, że chcę. Zwłaszcza z tobą, w twojej obecności. 

   - W takim razie czas nam w drogę - Bella uścisnęła dłoń męża, całując go przedpodróżnie. - Spodoba ci się to, co zobaczysz: owo "więcej"...  tak, jak mówiłam. Tym bardziej, że - jak wiesz - nasze dziecko wkrótce się urodzi. 

   - Tak, wiem - uśmiechnął się Mil. - I podobnie jak ty, minha amada esposa, nie mogę się doczekać. Chociaż wiem, że zmieni się wiele.

   - Niezupełnie - poprawiła go Bella. - To, co najważniejsze, pozostanie takim, jakim było. "To", czyli nasza Miłość. Przetrwała kilkaset lat, dwa nasze rozstania i bycie poza czasem w innym wymiarze. To jak miałaby zmienić się teraz? 

   - Nie naszą Miłość miałem na myśli - odpowiedział Jej mąż - ale codzienność. 

   - Och, meu querido - Bella przybrała lekko pouczający ton - dlaczego operujesz standardowym myślowym schematem? W dodatku zasadniczo błędnym, a szczególnie w przypadku naszej Rodziny? Przecież ani nasza Miłość jest zwyczajną - o ile Miłość w ogóle taką może być - ani nasza Kruszynka nie jest zwyczajnym dzieckiem. O ile w ogóle o kimś można powiedzieć, że jest zwyczajnym. 

   - Minha Querida - Mil uśmiechnął się przepraszająco - voce esta certo, masz rację. Całkowicie. 

   - Tak, jak się domyślasz - Bella powróciła do rozpoczętego wątku magii - mamy ważny powód, by właśnie teraz odwiedzić tenże wymiar. 

   - Chyba jednak nie wszystko rozumiem... - zauważył Bellomąż. 

   - Zrozumiesz wszystko - Milożona podjęła w odpowiedzi - gdy znajdziemy się w owym świecie. Dlaczego tam? Bo nasze dziecko - ma bardzo wiele wspólnego - z magią - mówiąc, akcentowała poszczególne części dłuższego zdania. Dlatego dobrze byłoby, abym urodziła Je właśnie tam. 

   - Coś mi się zdaje - Mil uśmiechnął się lekko, z niejakim przekąsem - że czasem w twojej obecności trudno mi zestawiać fakty. Czasem nawet trudno mi myśleć. Może nawet częściej niż czasem... 

   - Tak ma być - Bella zaśmiała się radośnie. - Przecież chcę, abyś zawsze pozostawał pod moim urokiem. Aby zawrót twojego serca trwał. Głowy również. Ten emocional, uczuciowy - i ten intelectual, rozumowy.

   - Tak ma być - zgodził się Mil, składając czuły pocałunek na żoninych wargach. - Mutuamente , z wzajemnością. Zatem, zawrocie, trwaj. 

   - Zatem... zawrocie... trwaj - Bellożona powtórzyła powoli. I spojrzała na męża, z uśmiechem pełnym miłości

   - Czas nam w drogę - powtórzyła. 

 

                              *     *     * 

 

   Po trwającej zaledwie kilka chwil podróży magicznym, otwartym przez Bellę portalem * - Oboje, a właściwie Troje - stanęli przed bramą zamku. Pamiętając zapowiedź żony, że zobaczy jeszcze wiele więcej, nie był specjalnie zdziwiony. Ani jej magicznymi umiejętnościami, ani łatwością, z którą którą otworzyła międzywymiarowe przejście. Ani też krótkim, jak zaznaczyłem, czasem podróży. 

   Mil, zanim żona wyszła z portalu tuż po nim, objął spojrzeniem rozciągającą się przed nim - i wokół - trawiastą równinę.

   - Pięknie tu - pomyślał.

   - Sim - Bella połączyła swój zachwyt z jego, znając dobrze przestrzeń, którą wcześniej odwiedzała wielokrotnie, a do której teraz udali się razem.

   - Jak widzę, meu amado - obdarzyła męża kolejnym uroczym uśmiechem - domyśliłeś się już, gdzie jesteśmy. 

   Otwarta na oścież brama zapraszała do wejścia... 

 

* Nawiązuję tu zarówno do czarodziejskich talentów i umiejętności wychowanków Aretuzy, jak i do magicznej wiedzy niektórych znajomych lekarza Reinmara z Bielawy. Jak i jego samego. Jak magia, to magia... 

 

Cdn.

 

   Voorhout, 8. Maja 2023. 

   

   

  

   

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2   A co robi Ameryka - najbardziej ludobójczym i zbrodniczym - współczesnym krajem jest właśnie Ameryka, a na drugim miejscu - Izrael, zresztą: Ameryka z porównaniu z Rosją i Polską jest po prostu noworodkiem, poza tym: niepodległość państwową straciliśmy na własne życzenie jako wasal Watykanu i straciliśmy tylko na dekadę - mieliśmy przecież autonomiczne Księstwo Warszawskie i Królestwo Polskie, naprawdę trzeba mieć bardzo wysoki poziom inteligencji, aby być odpornym na jakąkolwiek propagandę.   Łukasz Jasiński 
    • Stary kozioł z Pola, pewną owcę, postanowił wywieść na manowce. Owca beczy; takie rzeczy... Gdy obyczaj, typ, gatunek obce.  
    • Boskie litery Ach, gdybym miał litery Boga, czy powtórzyłbym za Nim, zło i dobro stwarzając? Co zostawiłbym, co zabrał – inaczej zamordował, tłumacząc puste łuski, zło złem zwalczając   Zostawiłbym słońce, którego wiatr rusza liście, prowadząc do Arkadii, nie iluzji Piękna i głosy słowików przy jeziornym zachodzie, zapach traw i bzów, a nie miraż Szczęścia   i pustynny piasek, który mruży oczy, wiosenne krople, co myją ramiona, świeżość cirrusów wymalowanych tęczą, piwniczny nektar, by oddech miała głowa   Zostawiłbym zapach po zgaszonej świecy, całą mowę ptaków, wyznania Augustyna, każdy schyłek dnia przy bezchmurnym niebie, który utracony Raj przypomina Irlandzkie pastwiska i dolomity Iraku, wicher rzeźbiący na plażach Australii, smak truskawek oraz skrzyp dębu, który robactwo zmieniło w szafę wspomnień   i zapach łubinu wraz z procesją chabrów, dziuplę uszatki, gawrę pełną pszczół, nagość z Edenu, pokorę Jeremiasza, mrowiska zbudowane na mchu pustych dróg   Zostawiłbym horyzont oraz stare pieśni nucone przez zwierzęta, by pocieszyć się przed walką i gorące źródła przy ożywczym samumie i gwiazdy, które niegdyś były naszym startem, gumigutę, oliwin, indygo, amarant i cyjan, oceanów całą gęstość barw, bańki z gejzerów i wędrujące głazy, obłoki perłowe i żadnych ludzkich krat   Czy zostawiłbym zwierzę najbardziej agresywne, bezinteresownie złe, jakby interes był wymówką? Czy zostawiłbym ciebie? – to pytanie retoryczne Ulgę poczuła rzeka, kołysząc pustą łódką.
    • @Annna2 "Gdy ludzie u władzy dopuszczają się straszliwej zbrodni, już nawet nie udają, że chcą ją ukryć jakąś inscenizacją (albo reinterpretacją), która ukaże ją jako czyn szlachetny. W Gazie i na Zachodnim Brzegu, w Ukrainie i tak dalej zbrodnię chełpliwie prezentuje się jako to, czym ona jest w rzeczywistości. Media słusznie nazwały dewastację Gazy pierwszym ludobójstwem nadawanym na żywo. Hasło „sprawiedliwość, żeby zostać wymierzona, musi być widziana” zostaje odwrócone: zło, żeby być czynione, musi być widziane właśnie jako czyste zło, nieukrywane za uczciwą sprawą." Autor: Slavoj Žižek, Lekcja Trockiego na czasy transmitowanego ludobójstwa.
    • @MIROSŁAW C. króciutkie i cieszy:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...