Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jacku... jestem pod wrażeniem długości, do tego całość rymowana, jak lubisz.

Treści dużo i odniesień do realiów, sporo ich... nawet skłonna jestem podpiąć niektóre frazy pod orga, ale może za daleko brodzę w myślach.... w każdym razie, to... jn. bardzo dobrze kończy wiersz.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Dzięki. Czasami muszę coś pararelnego skrobnąć. "czasem człowiek musi, albo się udusi":)

Rozwaliły mnie ostatnio słowa Zanussiego. (jak zauważyłaś nie ma go nigdzie, ale filmy robi). Na pytanie redaktora " dlaczego nie ma Pana dzieł na żadnych festiwalach odpowiedział: "moje utwory nawet nie są dopuszczane do konkursów ponieważ są nie po linii - Niech Pan zrobi film o mniejszościach seksualnych, o braku wolności - pokażemy doradzają dyrektorzy festiwali a sprawy eschatologiczne niewskazane. Obecnie cenzura gorsza jak za komuny

Pozdrawiam

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pytanie z gatunku tych, których lepiej sobie nie zadawać, przynajmniej ja tak uważam.

Różne są miary wartości. To co dla jednego jest dużo warte dla drugiego nic.

Pieniądz wbrew jego funkcji też nie oddaje w pełni, co ile jest warte.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... wierzę, że czasami gotuje się i wtedy przelewamy słowa na papier, on wszystko przyjmie, dobre i to.

Co do Zanussiego, bardzo sobie cenię tego reżysera i fakt, nie ma go, tzn przynajmniej w okresie, kiedy jeszcze

oglądałam TV. Ale tytuły na onecie przeglądam, też cisza...

Wiosna, zatem słońca w duszy życzę, Jacku.

 

Opublikowano

to słuchaj bo tam przemycają dużo więcej informacj - jak długo nie wiem. Firm Microsoft w ramach aktualizacji zainstalowała mi program Edge , który mi cenzuruje - ostatnio zdjęcia np z wojny na Ukrainie. Co ciekawe w żaden sposób nie umiem usunąć tego programu. Naszczęście istnieją inne przeglądarki

Dużo zdróweczka

ps wchodź na portale niezależne

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ma ta gagatku puk - ta gaga tam.  
    • Nadeszły dziwne lata, które tak naprawdę nigdy się nie skończyły, ale ja po raz pierwszy zrozumiałem, że wolność pojawia się jedynie w marzeniach, bo tu, na dole, nawet sny kąpią się w smole, a piękno stanowi ten zapach wiosny w styczniu, który rozpyla magię zza rogu, by trochę ulżyć nam, Nędznikom, którzy nie zasługują na oświetlony pałac.   Nie, Nami bawi się Stary Bydlak, napuszczający biedaka na biedaka, nieznający drzazg ani siniaków, z radością oglądający przejeżdżających się ludzi na arenie, którą ułożył jego umysł grabarza. On najchętniej kupiłby każdemu bilet na drogę krzyżową i gdyby nie Prometeusze dzień trwałby tyle, ile jest godzin codziennej niewoli. Stare Bydle kwili z uciechy, kiedy wysyła kolejne orły do grzebania w ich wątrobach.   Zna koniec, podczas gdy my, Nędznicy, najbardziej się go obawiamy, przekazując strach naszym następcom, a nadzieję kładąc w marzeniach, choć naprawdę to w marzeniu jest jedyna nadzieja.   I jak co roku dziękujesz skinieniem głowy, bo usta nie byłyby w stanie tego wypowiedzieć, bo my, Biedacy, jesteśmy prości, nie tak jak te bandy uniwersyteckie, które za sztuczne złoto zapomniały stare pieśni o polu walki w naszych sercach „Dostojewski? Nie! To Rosjanin Nie człowiek”. Zatem biorą lub depczą różańce, zależnie od tego, kto jest na ambonie, a dla Nas, którzy chcą po prostu najeść się jutro, liczy się ten zapach wiosny, który zbuntował pierwsze pierwiosnki, dające nadzieję, że kiedyś marzenia nie skończą się i nie zaczną na strachu, bo są jak niezapisane nuty, słyszalne przy jednym lub drugim murze, niedostępne jak nabity rewolwer, niepożądane jak dzisiejszy obiad, są niechcianym podarunkiem ognia, a niestety walczyć potrafimy jedynie na polecenie Starego Bydlaka i wchodzimy w jego miny, bo nie rozumiemy, że słowa, które wypowiadamy, dotyczą najczęściej tylko Nas samych.   Aż w końcu, któregoś srebrnego dnia, pojmiemy start i metę naszych codziennych polowań. Kiedy już skończy się strach, koło czasu podzieli nas na orły, tchórzy i Prometeuszy, i dlatego tak mało jest pomników ku czci tych ostatnich na świecie, bo cały czas okrążani jesteśmy przez własne zjawy, które szepczą: „Bój się, trwaj i bój…”.
    • Żart, straż.      
    • Popadało w okno - Lonko - woła da pop.  
    • @hollow man Oczywiście. Sam kiedyś kochałem palić..Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...