bywa...

[Nata_Kruk]

      bywa

 

niechcianą porą roku 
bo komu by wiew chłodu
w już zmarznięte
igiełki mrozu kłują twarz
policzki w pąsach
jak szalik na zdjęciu                            
jeszcze pasuje
do drewnianych sanek
kiedy góra bielą trenu
zaprasza na harce
brodzę

 

we śnie 
z pękniętego nieba
spadają śnieżynki 
nad głową serenada 
w zarysach postać 

topnieje na skórze
łaskocze myśli
kolebka 
wspomnień

 

 

luty, 2023

 

 

 

 

Edytowane 20 Kwietnia 2023 przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)

[Jacek_Suchowicz]

może niechcianą bywa porą roku

lecz jej uroku trudno odmówić

wraz z bielą niesie bezkresny spokój

wycisza waśnie i zbliża ludzi

 

jest serenadą w dolinie słonca

(z pokładów wspomnień lecą obrazy)

choć ręce zimne serca gorące

jeszcze się wszystko może wydarzyć

:))

Edytowane 21 Kwietnia 2023 przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)

[Rafael Marius]

@Nata_Kruk

Teraz już nie ma zimy.

Ale ta stulecia w 1979 to była sanna.

Nie inaczej. Na drewnianych sankach, które bywa... rozklejały się podczas zjazdu.

Tata zbierał i sklejał, gdy znalazł to co z nich zostało.

 

[Nata_Kruk]

Panowie... Jacku S... oraz...  Rafaelu M... bardzo Wam dziękuję za słowa pod treścią,

Tobie Jacku za rymowany komentarz i... Rafaelowi za krztynkę wspomnień... :)

Pozdrawiam.

[iwonaroma]

Bywa niechcianą, ale nie dla dzieci :)

Bardzo ładne wspomnienie. 

Pęknięte niebo i biel trenu góry szczególnie mi się spodobały. 

Pozdrowienia:)

 

 

[jan_komułzykant]

Dobrze jest czasem poczytać wspomnienia z dzieciństwa, które mogą miło się kojarzyć. A jeszcze z rymowanym początkiem, to jak u Ciebie Nato,

naprawdę niespodziewajka. Oj wiem, że bywa, oby częściej ;)

Pozdrowienia.

PS

Mrozu :)

 

 

 

[Nata_Kruk]

Iwonaroma... dziękuję za.. ładne.. oraz wyłuskanie szczególików... :)

 

Janko 'Muzykancie'... wspomnienia...  pamiętamy najczęściej to, co miłe... inne 'drobiazgi'

idą w uśpienie, ale bywa, że z jakichś względów, mimochodem, ocieramy się o minione

praktycznie codziennie.
Czytam o "niespodziewajce" i.. uśmiecham się do tych słów... :)  i... dziękuję za obecność i zostawione słowa.

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jacku... wracam, ponieważ mam kilka słówek w odpowiedzi... :) i może nieco poza 'tematem'.

 

    darzy się dzisiaj zdarzyło wczoraj
    w dolinie wspomnień nokturny grane                              
    a ciepło wiosny nagrzewa ziemię                          
    by w koszu lata mieć dojrzewanie  

 

Dzięki Wam.. ślę także wiosenne pozdrowienie

 

 

Edytowane 21 Kwietnia 2023 przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)

[corival]

@Nata_Kruk Bywa, że utrwalone na fotografii wydarzenie pobudza pamięć i nocą, we śnie przeżywamy tamtą chwilę sprzed lat. Tak mnie jakoś naszło... A wiersz ładnie się oplata wokół zimowych pejzaży. Pozdrawiam :)

[Nata_Kruk]

Corival... może być dokładnie tak, jak opisujesz, a zima po to, żeby pojawiły się niektóre słowa.

Fajnie Cię "naszło"... :) i za to dziękuję.

Pozdrawiam.

 

Natuskaa... Tectosmith... dzięki za reakcję

[A-typowa-b]

@Nata_Kruk u Ciebie zawsze przyjemnie, w sensie dobrego czytania. Pozdrawiam serdecznie.

[Nata_Kruk]

A_typowa_b.. dziękuję za dobre słowo... :) również pozdrawiam.

[Wiesław J.K.]

@Nata_Kruk Fajnie! Pozdrawiam! :-)

[Czarek Płatak]

jest coś takiego w śniegu, że działa na mnie wspomnieniowo. 

Może, że od lat nie ma go wokół mnie za wiele? 

[Nata_Kruk]

A wiesz, że to może tak na ludzika zadziałać, nic.. tylko zabierać ze sobą, z Polski, furgonetkę bieli....

Dasz radę.? jak nie.. pomogę... ;)