Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

może nie tylko zatrzymać

lecz wejść kawę zamówić

bo właśnie odchodzi zima

a wiosna odmienia ludzi

 

a stolik cichutko szepcze

by nie rozniosła się fama

zaproś tu kogoś jeszcze

i nie siedź dłużej sama

 

bo może on Cię przytuli

ogarnie ciepłym ramieniem

ten miły gest lecz lubisz

niezoobowiąże a w cenie

:)))

serdecznie pozdrawiam Jacek

 

Opublikowano (edytowane)

@Jacek_Suchowicz

Co jeśli gest  pusty nie będzie a  wiosna uderzy do głowy,
obietnic  choć   nieczekanych  i zapomnianych  naręczy
z ust jego popłynie wartko  razem z  czułymi słowy, 
 przecież nie sługą jest serce  w efekcie ambaras gotowy.


Co jeśli okaże się  siłą, co z wiosną może wejść w zmowę,
zabije mocniej a wtedy nieszczęście dla dwojga gotowe.
Może więc lepiej popatrzeć,  żeby   przypomnieć coś sobie
by potem, w swoich objęciach, pić kawę  przy własnej połowie.  

 

Z podziękowaniem za wierszowany komentarz odpozdrawiam cieplutko :)

 

 

 

@Łukasz Jasiński @jan_komułzykant @Tectosmith 
Dziękuję za czytanie i serducha :)

Edytowane przez Bożena Tatara - Paszko (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Bożena Tatara - Paszko  Jakie to śpiewne! Kojarzy mi się z klimatem, który pamiętam z telewizji, gdy byłem dzieciakiem - takie różne gale koncertowe, znacznie bardziej stonowane w dekoracjach niż obecne, i te sławne niegdyś piosenkarki śpiewające, że "kochany, kochany, leciały kasztany", czy jak to tam było xD W każdym razie klimat taki retro-romantyczny, bardzo mi się podoba.

I puenta! Bardzo fajna, mimo że pozornie nieskomplikowana.

Super!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy miałam kilka lat, ogłoszono stan wojenny. Wysłuchaliśmy komunikatu przez radio, które zwykle było puszczane nad ranem. Choć jeszcze było ciemno, mogliśmy wykorzystać nagle dany nam czas na koziołki i inne radosne wygłupy. Cieszyłam się, że zostanę w domu, ale nagłą sielankę przerwała mama, wyjaśniając, że to znaczy, iż mogą nadjechać czołgi. Odtąd, od tego dnia i tej godziny, czołgi mogły wynurzyć się w każdej chwili, zwłaszcza że nie tak daleko od nas znajdowała się jednostka wojskowa. Mijaliśmy się czasem z nimi w drodze do lasu, gdy wyjeżdżały na poligony, zza mijanych murów, wracając z zakupów. W święta odwiedzaliśmy je, nieruchome, ustawione jeden obok drugiego, niosąc w sercach kolorowe chryzantemy. Tym razem tylko opuściły swoje pudełka i jak nakręcane zabawki wyjechały w strajkujących, przeciw bliżej nieznanemu wrogowi, który czai się tuż, tuż.    Gdy zniknęła koleżanka z klasy, uciekała przed czołgami. To właśnie one z bliżej niezrozumiałych mi powodów nakazały opuścić dom małej dziewczynce o dwóch warkoczykach zawiązanych na kokardki, zupełnie takiej samej jak ja. Dopiero co bawiłyśmy się u mnie w domu i na umówiony sygnał udawałyśmy przerażenie, zaglądając przez przedpokój w puste oczodoły straszliwej maski Króla Olch. Eksponat już rangi historycznej, zaprojektowany przez pana Zitzmana. Skądinąd ręce, które ją wykonały, były przedłużeniem nierealności wszelkich alternatywnych zakończeń, jakie niesie z sobą teatr. Na domiar złego, zamieszkałam przy drodze oznaczonej w planach jako droga ewakuacyjna dla czołgów. Przeciw możliwemu niebezpieczeństwu posadzono szpaler drzew. Okna wybudowano wyłącznie w ścianach sąsiednich od tych, których usytuowanie mogłoby zdradzić, iż ktoś chciałby usłyszeć lub potajemnie zobaczyć wyjeżdżający na misję czołg.   Schowaliśmy się tam, drzewa wybujały do góry, szansa na niezauważenie nas, wysoce wzrosła. Życie jednego człowieka, cóż znaczy w żarcie historii.      
    • Zapachniało Asnykiem... Kiedyś mi się zdarzyło takie nawiązanie do jego wiersza "Między nami nic nie było": A tu mam jeszcze "wersję dla leniwych" :)   A Twój wiers bardzo ładny. Trochę w nim Asnyka, ale bardzo dużo Violi :)   Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 przepiękny. Rozbiłaś bank ostatnich czytań. bb
    • @lena2_ fajne te lepiejki :) I treść, i forma skrojone na miarę.  Przeczytałam z przyjemnością. Bb
    • @Arsis

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo możliwe Włodzimierzu, ponieważ każda kobieta to zagadka...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...