Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

niezborność


Maciejka Pomorska

Rekomendowane odpowiedzi

niezborność wkleiła się w podeszwy
jak guma rozciąga dobre chęci
i uczynki, brukuje drogi do Rzymu,
piekielnie wyboiste ścieżki
garnirowane szczerbami kocich łbów

gubię klucze, kwity i bilety
miesięczne, księżyce są dla mnie
zamknięte na głucho

uciekają przede mną listy, liście
fruną w przeciwną porę
jesieni, wprost na talerze pełne grud
obiecanej manny, plamią mech tłustą rdzą

szpilki odwracają magnetyczne
właściwości włosów, w torebkach grzebienie
wstydliwie zasłaniają połamane zęby

gdy drzwi wymykają się ościeżnicom
potrafię, mimo wszystko,
pozbierać do wiklinowych koszy
twoje porozrzucane niechlujnie uśmiechy
i wygładzić krzywo poskładane słowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początek 'niezborny' ;), wiersz jakby się rozkręcał, piersze przerzutnie raczej drażnią, niż zaskakują, potem jest lepiej, coraz lepiej. Bardzo ciekawy, bogaty język (to warto podkreślić).
Gdyby usunąć znaki interpunkcyjne - zyskamy płynność i kilka dodatkowych kontekstów znaczeniowych, np:
kwity i bilety
miesięczne, księżyce

"Jesieni" nic nie wnosi - do usunięcia. Kilka pomysłów też zgranych (listy - liście) - można nad tym pomyśleć. Oczuwam takie pomieszanie niezwykłej staranności (słownictwo, budowanie do końca możliwości obrazu [metafory] - "piekielnie wyboiste ścieżki / garnirowane szczerbami kocich łbów") i poruszenia wyobraźni. I raczej to drugie mnie pociąga w tym wierszu.
pzdr. b
PS. czy muszą być "drogi do Rzymu" (rzymu)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...