Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Asia Rukmini Całkiem fajny diamencik może warto go trochę doszlifować, żeby był brylancikiem.
 

Przede wszystkim należałoby się pozbyć słów niepotrzebnych, tzn takich bez których tekst może się  obyć i będzie nadal czytelny. 
 W tym przypadku,  wg mnie  to - " w sobie" i - "sama",   na końcu wierszyka.
Wierszyk zyska rytm a jak przestawisz wyrazy w pierwszym wersie to i rym, bo  w pierwszym i drugim wersie zabrakło rymu, w kolejnych czterech już go zachowałaś.  I aby drugi wers zachował rytm należałoby jednak coś  dołożyć :)
No i to "maczać" trochę mi zazgrzytało może lepiej zabrzmi - moczyć?


Wyglądałoby to tak:
 

dzisiaj jestem ze sobą, dla siebie

niczego  nie zostawię tobie

będę się pluskać w mleku i miodzie

i choćbyś był na cholernym głodzie 

nie zmięknie mi serce ani kolana 

będę się bawić do białego rana

No i jak teraz podoba Ci się Twój wierszyk ?

 

 

P.S. Może pluskać albo taplać zabrzmi jeszcze lepiej? 
Wkleiłam pluskać, wg mnie brzmi lepiej. 
Miłego dnia :)

Edytowane przez Bożena Tatara - Paszko (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I nadal takim pozostał. To że tekst został  odrobinę  uporządkowany nie zmieniło "wydźwięku" ale nadało mu rangę wiersza. A wiersz ma rytm, może zawierać i rym,  po korekcie ten też go ma. Trzeba wybrać albo wiersz z rymem albo bez, nie może być pół na pół,  no i rytmu nie można przeoczyć w przeciwnym razie to nie jest wiersz ale ot jakaś myśl rzucona od niechcenia.  
Kobieta kiedy wychodzi z domu chce wyglądać  ładnie, nie chce wyglądać na  niezadbaną, w tym celu układa włosy robi makijaż, potem pokazuje się światu. Dlaczego odmawiać tego tekstom i pokazywać światu niedopracowane?
A tytuł "Sama" dostatecznie sprawę wyjaśnił.

Miłego dnia :)

P.S.
Nie jestem tutaj cenzorem. Jestem odbiorcą, który sporo  wierszy już przeczytał a i nieco napisał i usiłuję pomóc Autorce, która jak widzę zaczyna swoją przygodę. I to nie ja ale ona zadecyduje jaki ostatecznie kształt przybiorą jej teksty.

Edytowane przez Bożena Tatara - Paszko (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Muszę Ciebie zawieść, mnie to nie dotyczy :D

I to nie jest coś czym warto się przejmować, lepiej zjeść tort samotnie albo dać zjeść smutkom i troskom niż jeść go  w gronie pseudo przyjaciół, którzy tylko klaszczą. To nie sprzyja rozwojowi, raczej pozwala utonąć w samozadowoleniu w pół kroku od sukcesu.


P.S. Ja jestem z zewnątrz. Nie znam autorki, czytam i analizuję tylko teksty. A reguły co jest wierszem a co nim nie jest są od dawna ustalone i nie przeze mnie.

Edytowane przez Bożena Tatara - Paszko (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Bożena Tatara - Paszko A ja myślę, że to nie jest ani miejsce, ani czas na poprawianie kogokolwiek. Masz swoje, własne pióro? Doskonal je według własnego uznania. Nie oczekuj jednak, że pozostali będą pisać pod Twoje kopyto, bo Tobie się tak wydaje.

Jeżeli według Ciebie w wierszu istnieją niepotrzebne wyrazy to zdecydowanie odradzam ich czytanie i interpretowanie.

Masz rację, że @Asia Rukmini "sama wybierze". Warto więc do tego wszystkiego dodać, że niczego nie spieprzyła.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A ja myślę, że w ogóle nie powinnaś tego ujmować w ten sposób.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Więc dyskutuj a nie pouczaj. Proste prawda? A nawet jeśli znajdują się osoby, które kogokolwiek adorują (na przykład ja) to ich sprawa?

Poezja jest po to, żeby ją CZUĆ sercem i duszą a nie upychać w jakiekolwiek ramki.

Nie reagowałbym gdybyś miała rację, ale Twoja poprawka zmienia zupełnie przekaz. Istnieje różnica w słowach "moczyć" i "pluskać" i warto byłoby ją zauważyć. Może się mylę? Może "pluskać" jest po prostu lepsze ?

 

Opublikowano

@Tectosmith

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Proszę poczytać co to jest: 

Wiersz stroficzny, stychiczny, biały,  sylabiczny,  sylabotoniczny, toniczny, wolny.
Czym jest fraszka, ballada, sonet, oktawa.... 
O wyrazach artystycznego przekazu tez należałoby trochę poczytać.

Czy aby na pewno to ja wymyśliłam te "ramki" ?


A czuć sercem i duszą mogę ale poezję a nazywanie tego poezją jest delikatnie mówiąc nadinterpretacją.
Mogę dyskutować ale w pyskówki wdawać się nie zamierzam.
 

P.S.
W oryginale było "maczać" .
Maczać można kotleta w jajku żeby go potem panierować w bułce, albo chleb w wodzie żeby się do niego cukier przykleił. Widzę że Autorka zmieniła na - moczyć. 
Nikomu niczego nie nakazuję to są jedynie sugestie. 
 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pomogło Ci to? Serio? A komu spodobało się to czego się nauczyłaś?

A co mnie obchodzi, kto jakie ramki wymyśla?

Obawiam się, że to Twoja interpretacja jest nadinterpretacją a nie powyższy wiersz. Pyskuwkami (Ciekawe, że używasz nie istniejącego słowa) nie będziemy się zajmować bo za to się bana dostaje.

Dobrze, że znasz właściwe zastosowanie słów i określeń. W ten sposób to można by powiedzieć, że pluskać to się można we własnych ekskrementach.

Dobrze.

Wszystko i tak zamyka się w tym, że:

Nie pouczaj bo Sama (niewiele) o tym wiesz.

Jest to tak proste i przejrzyste, że nie trzeba już powtarzać.

 

Opublikowano

Dziękuję wszystkim za uznanie i zainteresowanie. Dopiero zajrzałam, więc chcę trochę sprostować sytuację.  Zmieniłam słowo maczać na moczyć, ale reszta wiersza niech już zostanie. W założeniu miał to być taki a nie inny wiersz. Jak zauważyła @aff wiersz jest o "zjadaniu siebie", a jakże, ze smakiem. ;) Natchnęła mnie sytuacja poprzedniego wieczora, gdzie czekając na wspólny wieczór z mężem, podczas którego mieliśmy oblewać mój niewielki sukces związany z publikacją jednego z moich wierszy na łamach znanego czasopisma,  zastałam go... śpiącego. Nie miałam serca go budzić, ale czułam rozgoryczenie. Taka jest geneza owego krótkiego utworu.

Nie ma co się kłocić. Poezja jest moim hobby, sama siebie bez wyrzutów sumienia nazywam poetką, nie na miarę tych wielkich. Piszę od lat już, głównie do szuflady, z której w końcu postanowiłam wyjść. Nie martwią mnie słowa krytyki,  zazwyczaj staram się z nich czerpać. Pozdrawiam wszystkich gorąco i do następnego natchnienia ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • gdy szara chmura osnuła szczyt

      ty musisz iść i kamień pchać jak gdyby nigdy nic

      oby Ci nie zabrakło sił obyś nie stracił chęci 

      upaść i leżeć to bardzo nęci 

      myślisz odpocznę 

      a tu kamień który w trudzie znoju 

      sturla się do miejsca skąd wyrosła twoja góra do szczytu

      i cóż zrobisz wtedy 

      ambitny nie poleży 

      ten który w siebie watpi sam się sturla i oleje szczyty tym

      cóż nas czeka u góry 

      tam patrząc ponad chmury

      kamień i trudy podróży czy nam wynagrodzi widok lub czy poznamy tam smak ambrozji czy to za życia raj

      wszedłeś tu sam

      siłą własnych nóg 

      trud który włożyłeś by kamień ten wturlać zbudował ci ciało jak zbroja 

      silne ramiona klatka piersiowa

      wypnij spojrz

      i popatrz

      po co było to wszystko

      po co ta cała  tułaczka 

      na dole było spokojnie

      tu cię każdy zauważa

      rośnie granat 

      smacznego

      gorzko gorzko

      krzyczą a całować nie ma kogo 

      nie ufasz tym co wchodzą 

      a co jak cię stracą jak twój kamień tak w trudzie wepchniety znów 

      po zboczu popchną w dół 

      jak smakuje owoc granatu jedzony w samotności 

      ludzie jak mrowie tu z góry szerszeni stado rozpędzone w niezwykłej harmonii

      co oni tam robią teraz 

      jwk to jedt

      jest byc

      w tłumie 

      tu kazdy

      każdy wwidxi

      co robisz bo sie

      się wyrozniasz

      sam na tej górze 

      ci co patrzą z zazdrością czujesz ich energie

      energię bo wsztsrko

      wszystko wibruje a ty masz dusze

      duszę jak cialo

      ciało potężnie 

      uksztaltowana 

      myślisz czemu ci się chciało 

      pchać ten kamień i szczyt osiągnąć zamiast umrzeć widoku nie znając 

      i terwz na chmury spoglądasz z góry 

      jak one niegdyś nad tobą humoru metafory to dziś szare czy białe ty nad nimi stoisz jak Anioły możesz ich dotykać masz ich smak w ustach na końcu języka 

      gryziesz się w język 

      gdy chcą żebyś im krzyczał 

      chcą wiedzieć co się widzi gdy się jest na szczytach

      namalować obraz z wersów 

      ze słów sponad chmur

      jest trudno jak chuxxx

      znów życia znoj

      to sienie kończy zdobyciem szczytu

      praca dopieto się zaczyna tu

      trzeba wykazać że to nie ślepy los fart czy traf tak chciał 

      tylko że zeby

      żebyś tu stal

      stał to zasluga

      zasługa twa

      i patrzą w górę 

      te mrowek

      mrówek tłumy 

      i widzą wszystko co robisz u góry 

      opisać robienie kupy w tym miejscu nys

      byś chciał gdy każdy to uczucie zna jak się  sra ale niewielu robi to tak bardzo na afiszu 

      albo że Bóg jest bliżej w tym miejscu chcualbys

      chciałbyś wierzyć w Niebo

      ale sam doszedłeś do tego wiec

      więc myslisz

      myślisz ze daleko ci do wiary w Niego 

      chceez czejajacym i patrzącym z dołu dać obraz który zacheci

      zachęci ich do podjęcia trudu tego wyczynu

      niewielu siega

      szczytu

      kilku patrzy na chmury z góry 

      niby Anioł zamieszkując te plusziwe

      pluszowe wybryki natury pedzone wiatrem po Niebie

      i nagle nic nie wiesz

      nieświadomy krzyczysz

      WIERZĘ TYLKO W SIEBIE

      BOGA NIE WIDZĘ 

      ANI ANIOŁÓW

      FAJNIE JESTEM TU

      ALE CZY NIE CHCIALBYM PATRZEC JAK WY Z DOŁU 

      BYĆ JWK WSZTACY WY PEDZIC ZA NICZYM BEZ CELU ŻYĆ 

      ZDOBYLEM

      ZDOBYŁEM SZCZYT

      A TERAZ CO

      DOTKNĄĆ SŁOŃCA MI ZOSTAŁO 

      ALE PARY SKRZYDEL MI ZA MAŁO

       

      HODUJCIE SKDZYADLA LUDZIE

      TU FAJNIE JEST NA GÓRZE 

      ALE JEST DALEJ JESZCZE

      SŁOŃCE JEST DALEKO ALE NIE NIEDOSTĘPNE WIERZW

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • gdy szara chmura osnuła szczyt ty musisz iść i kamień pchać jak gdyby nigdy nic oby Ci nie zabrakło sił obyś nie stracił chęci  upaść i leżeć to bardzo nęci  myślisz odpocznę  a tu kamień który w trudzie znoju  sturla się do miejsca skąd wyrosła twoja góra do szczytu i cóż zrobisz wtedy  ambitny nie poleży  ten który w siebie watpi sam się sturla i oleje szczyty tym cóż nas czeka u góry  tam patrząc ponad chmury kamień i trudy podróży czy nam wynagrodzi widok lub czy poznamy tam smak ambrozji czy to za życia raj wszedłeś tu sam siłą własnych nóg  trud który włożyłeś by kamień ten wturlać zbudował ci ciało jak zbroja  silne ramiona klatka piersiowa wypnij spojrz i popatrz po co było to wszystko po co ta cała  tułaczka  na dole było spokojnie tu cię każdy zauważa rośnie granat  smacznego gorzko gorzko krzyczą a całować nie ma kogo  nie ufasz tym co wchodzą  a co jak cię stracą jak twój kamień tak w trudzie wepchniety znów  po zboczu popchną w dół  jak smakuje owoc granatu jedzony w samotności  ludzie jak mrowie tu z góry szerszeni stado rozpędzone w niezwykłej harmonii co oni tam robią teraz  jwk to jedt jest byc w tłumie  tu kazdy każdy wwidxi co robisz bo sie się wyrozniasz sam na tej górze  ci co patrzą z zazdrością czujesz ich energie energię bo wsztsrko wszystko wibruje a ty masz dusze duszę jak cialo ciało potężnie  uksztaltowana  myślisz czemu ci się chciało  pchać ten kamień i szczyt osiągnąć zamiast umrzeć widoku nie znając  i terwz na chmury spoglądasz z góry  jak one niegdyś nad tobą humoru metafory to dziś szare czy białe ty nad nimi stoisz jak Anioły możesz ich dotykać masz ich smak w ustach na końcu języka  gryziesz się w język  gdy chcą żebyś im krzyczał  chcą wiedzieć co się widzi gdy się jest na szczytach namalować obraz z wersów  ze słów sponad chmur jest trudno jak chuxxx znów życia znoj to sienie kończy zdobyciem szczytu praca dopieto się zaczyna tu trzeba wykazać że to nie ślepy los fart czy traf tak chciał  tylko że zeby żebyś tu stal stał to zasluga zasługa twa i patrzą w górę  te mrowek mrówek tłumy  i widzą wszystko co robisz u góry  opisać robienie kupy w tym miejscu nys byś chciał gdy każdy to uczucie zna jak się  sra ale niewielu robi to tak bardzo na afiszu  albo że Bóg jest bliżej w tym miejscu chcualbys chciałbyś wierzyć w Niebo ale sam doszedłeś do tego wiec więc myslisz myślisz ze daleko ci do wiary w Niego  chceez czejajacym i patrzącym z dołu dać obraz który zacheci zachęci ich do podjęcia trudu tego wyczynu niewielu siega szczytu kilku patrzy na chmury z góry  niby Anioł zamieszkując te plusziwe pluszowe wybryki natury pedzone wiatrem po Niebie i nagle nic nie wiesz nieświadomy krzyczysz WIERZĘ TYLKO W SIEBIE BOGA NIE WIDZĘ  ANI ANIOŁÓW FAJNIE JESTEM TU ALE CZY NIE CHCIALBYM PATRZEC JAK WY Z DOŁU  BYĆ JWK WSZTACY WY PEDZIC ZA NICZYM BEZ CELU ŻYĆ  ZDOBYLEM ZDOBYŁEM SZCZYT A TERAZ CO DOTKNĄĆ SŁOŃCA MI ZOSTAŁO  ALE PARY SKRZYDEL MI ZA MAŁO   HODUJCIE SKDZYADLA LUDZIE TU FAJNIE JEST NA GÓRZE  ALE JEST DALEJ JESZCZE SŁOŃCE JEST DALEKO ALE NIE NIEDOSTĘPNE WIERZW
    • Spieszą się wszyscy, nie ma nic z przodu, jedynie pieniądz  - czy wart jest zachodu?   Wszystko na " wczoraj", " teraz ", " od zaraz"! Każdy jak może  bardzo się stara.   Depcząc po innych, wszyscy się spieszą, będzie "marchewka" za dobry miesiąc.   Czy w lustro spojrzą? Dziś mało ważne. Wypiorą sumienie  za pełną kabzę.      
    • Karata tumani pani i napina mu tatarak.   Sara, to taras.   Trans nart.   AI zabobony z celi leczy no bo bazia   Oni one, no i on.
    • Oni... Witka; akt i wino.  
    • Że tu koszule i wiadomo; da, i wielu z soku też.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...