Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rentgen
przerost paznokci w płucach
cięte żyły żyletką sensor cwaj
wyżej
w rzeźbionym tobołku między
belką sklepienia a dnem
spoczywają
ostatnie dwa kawałki mydła
pachnące żydami i cyklonem
svastika
dawno zatraciła wymowę
przynosząc szczęście
między
kolcami a skrajem wspomnień
echo apelu nagich kobiet
nie podnieca
ostatni
uczciwy SSman

Opublikowano

trudno o tym pisać, też chciałam , ale chwilowo ta tematyka przerosła moje możliwosci, czekam aż kiedyś do mnie powróci...powróci na pewno...

mam kilka zastrzeżeń, czysto technicznych...
nie używałabym takich wyrazów jak Żyd, cyklon, wiersz jest raczej silnie zmetaforyzowany więc użyte wprost słowa zbytnio się wyrózniają, poza tym...w takich wierszach niedopowiedzenie jest niezbędne, a tutaj wiadomo bez słów o co chodzi...

jeśli chodzi o mydło, to czemu akurat dwa kawałki? napisałabym po prostu kawałki mydła

muszę tu jeszcze wrócić...
zastanawiam się czy nie lepiej byłoby podzielić tekst na strofy... ale to narazie pozostaje w kwesii moich zastanowień...

dobrze że ktoś o tym pisze, nie oceniam pod względem treści, ale potrzebie mówinia...

pozdr. Agnes

Opublikowano

Poetyka, oryginalność formy, język, metaforyka — to wszystko jest w porządku. Natomiast tematyka... chyba nie dla nas, portalowiczów. Tylko niektórym się udaje, ale oni mają powyżej 50, 60 lat i parę tomików na koncie. Dlatego jestem rozdwojony i poczekam na tę samą sprawną rękę, ale piszącą na kolanie w innym pociągu. Do następnego. Pozdrawiam. // 51

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...