Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Stwórz mnie, (Boże), od zera, od podstaw ... do głębi.
Bez snów.
Pajęczyna kolejnego przemijającego lata i tak wszystko zabiera. 
Przeglądam się w bursztynowym złocie słońca - nie rozstajemy się, ale mówimy sobie "do widzenia."
Każde "kolejne lato" jest jak jedna karta w zbudowanym z nich domku. 
Lekko wysuń i  ....

Jedyne, na co w życiu trzeba być przygotowanym, to nieoczekiwane.
Ono zawsze zbłądzi, zawsze puka nie do tych drzwi, zawsze podrzuca pod nie nadzieję ...
A potem  bomby, moździerze, artyleryjskie pantomimy ...
Przeżywasz szok?
To prawidłowo: "kwalifikujemy cię jako człowieka." 

Zmęczony duchem, wybuchający ciałem, kołysany przez chaotyczne sarkofagi tramwajów, zawrotne lektyki pociągów, mumie nocnych autobusów ...
Samotność płacze, że ktoś jej kradnie piosenkę ...
A bywa, że fałszuje okropnie! 

"Ktoś" - czyli każdy z tych mrożących krew w żyłach ... pasażerów. 
Horror! - te obojętne spojrzenia, zatłuszczone krzyżówki, zardzewiałe klucze, telefony bez kontaktów ...
Nie ma nawet porządnego szaleńca wymachującego parasolką oświecenia w dzień mrocznej ulewy ...

... Miasto śpi. Nie chce budzić zwątpienia. 
We mnie, w tobie ... Jest coś, co nie pozwala nam zrzucić skóry, wzbić się do lotu i odpowiedzieć (Bogu/sobie) na pytanie ...

Istniejemy? Ludzie nie mają czasu czytać, delektować się cudzą myślą. Czytać w myślach ... ?
Połatany kapelusz na bezkształtnej czaszce Życiowej Filozofii, balet Ambicji na drzazgach obrewanego parapetu i w końcu: My - pochłonięci lekturą  - ogólnoludzkiej telefonicznej książki ... Wszystkie numery zajęte.  Albo: "Abonent czasowo niedostępny." 
Dlaczego nie odbierają?! 
Ludzieee!!! 
 
Piszą nowy rozdział.
To w takim razie ... oddzwonię. 

 
 

 

Opublikowano

@Lidia Maria Concertina

   Bardzo Dobre

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

   Zapytam jednak, co oznacza słowo "obrewany"?

   Mam też uwagi natury technicznej. Jeśli przed trzykropkiem wstawiasz spację, której zwyczajowo tu nie stosujemy, zwiększ odstęp przed następującymi po nim słowami (pierwsze zdanie) lub słowem (ostatnie). Pytajnik umieszczamy przed trzykropkiem, a jeśli, zmieniając regułę, po nim, wtedy nie stosujemy spacji. Kropka po "do widzenia" winna znajdować się po cudzysłowie. 

 

   Serdeczne pozdrowienia .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - To kto ma psy? - Spam? - Ot, kot.  
    • A, że... jak ja buk, to - kotku - bajka jeża.    
    • Jaka moc - co ma Kaj.    
    • Ma ta gagatku puk - ta gaga tam.  
    • Nadeszły dziwne lata, które tak naprawdę nigdy się nie skończyły, ale ja po raz pierwszy zrozumiałem, że wolność pojawia się jedynie w marzeniach, bo tu, na dole, nawet sny kąpią się w smole, a piękno stanowi ten zapach wiosny w styczniu, który rozpyla magię zza rogu, by trochę ulżyć nam, Nędznikom, którzy nie zasługują na oświetlony pałac.   Nie, Nami bawi się Stary Bydlak, napuszczający biedaka na biedaka, nieznający drzazg ani siniaków, z radością oglądający przejeżdżających się ludzi na arenie, którą ułożył jego umysł grabarza. On najchętniej kupiłby każdemu bilet na drogę krzyżową i gdyby nie Prometeusze dzień trwałby tyle, ile jest godzin codziennej niewoli. Stare Bydle kwili z uciechy, kiedy wysyła kolejne orły do grzebania w ich wątrobach.   Zna koniec, podczas gdy my, Nędznicy, najbardziej się go obawiamy, przekazując strach naszym następcom, a nadzieję kładąc w marzeniach, choć naprawdę to w marzeniu jest jedyna nadzieja.   I jak co roku dziękujesz skinieniem głowy, bo usta nie byłyby w stanie tego wypowiedzieć, bo my, Biedacy, jesteśmy prości, nie tak jak te bandy uniwersyteckie, które za sztuczne złoto zapomniały stare pieśni o polu walki w naszych sercach „Dostojewski? Nie! To Rosjanin Nie człowiek”. Zatem biorą lub depczą różańce, zależnie od tego, kto jest na ambonie, a dla Nas, którzy chcą po prostu najeść się jutro, liczy się ten zapach wiosny, który zbuntował pierwsze pierwiosnki, dające nadzieję, że kiedyś marzenia nie skończą się i nie zaczną na strachu, bo są jak niezapisane nuty, słyszalne przy jednym lub drugim murze, niedostępne jak nabity rewolwer, niepożądane jak dzisiejszy obiad, są niechcianym podarunkiem ognia, a niestety walczyć potrafimy jedynie na polecenie Starego Bydlaka i wchodzimy w jego miny, bo nie rozumiemy, że słowa, które wypowiadamy, dotyczą najczęściej tylko Nas samych.   Aż w końcu, któregoś srebrnego dnia, pojmiemy start i metę naszych codziennych polowań. Kiedy już skończy się strach, koło czasu podzieli nas na orły, tchórzy i Prometeuszy, i dlatego tak mało jest pomników ku czci tych ostatnich na świecie, bo cały czas okrążani jesteśmy przez własne zjawy, które szepczą: „Bój się, trwaj i bój…”.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...