Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

A ona – niedościgniona wyśmienitością poetka

za coś zgoła bez mała wyjątkowego

jak najbardziej słusznie wystawiła mi rachunek

 

Wspaniałomyślnym głosem intonując jak trzeba

zażyczyła sobie ode mnie – uwaga uwaga -

nie mniej ni więcej jak dziesięć peel – enów

 

Nie wiem czy to dużo, jestem uczciwy i już mam

niniejszy wierszyk, mówiąc do niej otóż proszę

a całą resztę 9 peel - enów oddam za dziewięć dni

 

A może ja czegoś nie zrozumiałem?

 

 

Warszawa – Stegny, 18.02.2023r.

 

 

Inspiracja – poetka ais (poezja.org).

Opublikowano

O mój Borze sosnowy!

Ktoś się mną zainspirował!

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wow! Dziękuję @Leszczym, to przemiłe uczucie, ciepełko rozlewające się po serduszku. Uprzejmie dziękuję

 

Twoje wiersze są rodzajem pamiętnika, której główną bohaterką jest tajemnicza A - Ania, Agnieszka, Asia, Amanda, Alicja...

 

Ciekawy cykl Panie M i ciekawy, choć niełatwy dla przeciętnego odbiorcy, wiersz

Serdecznie pozdrawiam

 

Opublikowano (edytowane)

@ais To właśnie dzięki Tobie inaczej spojrzałem na słówko peeleny :) I to inne spojrzenie otwiera ciekawe płaszczyzny interpretacyjne :) A jest na ogół postacią fikcyjną ;))

@Gosława U Ais przeczytałem o peelenach. No wiesz złocisze od PLN. Ale jakby inaczej to słówko zaakcentować wychodzi coś ciekawego. Związane to ze słowem peel i z angielska i podmiot liryczny. I powstaje tym samym taka specyficzna poetyczna waluta :)) Cieszę się, że do mnie zajrzałaś ;)) Tutaj jest może jeszcze trochę o możliwym nieporozumieniu. Otóż wyobraźmy sobie sytuację, że ona rzeczywiście wystawia rachunek za coś dajmy na to za nagie przytulanie, żartując że dziesięć złotych. A ktoś dajmy na to poeta z tym całym jego innym rozumieniem słów słyszy, że chodzi o dziesięć wierszy. No i zaczyna pisać te wiersze, a po drodze jako że bystry dochodzi do przekonania, że może faktycznie źle zrozumiał ;)) Ja tak rozumiem ten wiersz i mniej więcej to chciałem napisać tyle tylko, że nie wiem, czy mi się udało to odpowiednio uczynić :)))

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Leszczym teraz to już tak zagmatwałeś że szok 

Rób kawę i będę linijka po linijce rozkładać

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A tak poważnie to czym poeta ma płacić za dobre słowo czy jak to nazywasz "nagie przytulenie"

Może po prostu ciekawym wierszem? 

Łap

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Twarze dwunastu wyrazów nie uśmiechają się z prawdą
    • A gdyby?   Gdyby nie bylo mnie na tym świecie? Gdybym nie powstala w tej jednej kobiecie?   Gdybym sie nigdy nie urodzila, Byloby lepiej?   Zdecydowalaby o tym moja rodzina.   A gdybym tych rzeczy nie zrobila? Gdybym temu zaradzila   Gdybym zrezygnowala ze zla tego Gdybym wiedziala co robi mi to strasznego…   Lecz nie wiem, A gdybym wiedziala?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...