Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Podwórkowe plotki


Rekomendowane odpowiedzi

Małe dwie kurki zboże dziobały

I jedna do drugiej tak sobie gdakały:

Że tłok na podwórku, bo gąsek za dużo,              

Że kaczki się tylko dąsają i chmurzą.

I przyszły trzy świnki, do kurek chrząkają,

Że myszy jedzenie im podkradają.

Na to koń skarżył się świnkom dalej,                                     

Że krowa muczeniem mu spać nie daje.                                    

Baranki z kolei do konia beczały,

Że kozy im trawę do cna wyskubały.

 

Aż w końcu pies Azor się na to oburzył,

I szczeknął do wszystkich: "mam dosyć tej burzy!   

Już koniec z ględzeniem i tym narzekaniem,

No cóż to za brzydkie jest zachowanie!

Za siebie nie ręczę, ja nie żartuję,

Gdy ktoś tu raz jeszcze plotkować spróbuje!"

 

Ze wstydu zwierzętom odebrało mowę.

Koń patrzy na kurę, ta zerka na krowę...

W istocie głupotą jest tak ciągle się kłócić,

Złośliwość z podwórka czas wreszcie wyrzucić!

I tak też zrobiły zwierzaki kłótliwe,

Od teraz podwórko było szczęsliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...