Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

                             A oprócz nazwiska

 

          ważne jest pochodzenie do trzeciego pokolenia wstecz, także: poglądy...

 

1. Generał Rajmund Andrzejczak,

2. Marszałek Krzysztof Bosak,

3. Adwokat Paweł Jabłoński

 

          lub pan Grzegorz Braun - innych kandydatów nie widzę, zaraz pani wyjaśnię...

 

- Artur Bartoszewicz - nie znam tego pana,

 

- Magdalena Biejat - skrajna lewaczka i nienawidzi mężczyzn,

 

- Grzegorz Braun - jest człowiekiem w średnim wieku i jest heretykiem - został wykluczony z kościoła rzymskokatolickiego za mówienie prawdy,

 

- Szymon Hołownia - zwykły dziennikarz, który przypadkowo został marszałkiem Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej,

 

- Marek Jakubiak - kiedyś był właścicielem firmy piwowarskiej i upijał młodych Polaków,

 

- Maciej Maciak - nie znam tego pana,

 

- Sławomir Mentzen - gdybym na niego zagłosował - zostałbym wyrzucony na warszawską kostkę brukową, ma poglądy antysocjalne i ultrawolnorynkowe, człowiek bez jakichkolwiek zasad moralnych - preferuje wyścig szczurów - jego miejsce jest w międzynarodowych korporacjach,

 

- Karol Nawrocki - nie przeprowadził ekshumacji w Wiźnie i w Jedwabnem i na Wołyniu jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej, chociaż: miał taki obowiązek,

 

- Joanna Senyszyn - stara komunistka i panna lekkich obyczajów - widać po ustach,

 

- Krzysztof Stanowski - dziennikarz, który miał powiązania z mafią piłkarską,

 

- Rafał Trzaskowski - jest współodpowiedzialny razem z Donaldem Tuskiem i Hanną Gronkiewicz-Waltz za bezprawne wyrzucenie mojej osoby na warszawską kostkę brukową i było to kilka lat temu w samym październiku - tuż przed terminem ochronnym,

 

- Marek Woch - nie znam tego pana,

 

- Adrian Zandberg - wyjątkowo skrajnym lewak - jest jeszcze gorszy od Magdaleny Biejat 

 

          i tyle na ten temat, dodam: nick - honeybeeYT17 - to nie ja, to ktoś - kto próbował przywłaszczyć sobie moją tożsamość, wiem, mam prawo zgłosić złamanie regulaminu, jednak: nie jestem kapusiem - niech sobie żyje z wyrzutami sumienia...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Wiesław Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Polecam ci bardzo fajną rozmowę, ja wiem co się mogę po nim spodziewać. ja też studiowałam ekonomię, licencjat mam skończony jako ogólnoekonomiczny z wne :) magistra mam z zarządzania. :) dwa, trzy lata temu słuchałam jego nauki z innego kanału, bardzo interesujący, skromny człowiek. Aż byłam zaskoczona, że został kandydatem. Nawet się ucieszyłam:)

 

Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Nie interesują mnie ludzie o ścisłych umysłach, którzy ukończyli Szkołę Główną Handlową w Warszawie - jest to teren werbunkowy Agencji Wywiadu, która de facto podlega Centralnej Agencji Wywiadowczej, poza tym: jestem osobą niesłyszącą i wciąż pani o tym zapomina - takie właśnie są osoby o ścisłych umysłach - antyempatyczne.

 

Łukasz Jasiński 

 

@honeybeeYT17

 

To żadna wrogość, tylko: bolesna i okrutna prawda, wolę pana Grzegorza Brauna od zwyczajnych tchórzy, a pan Grzegorz Braun nie skończy jak świętej pamięci pan Andrzej Lepper, wręcz przeciwnie: za dwa lata władzę zdobędzie PiS-Konfederacja (socjaliści i narodowcy) - nas jest bardzo dużo... Włącznie: z panem Robertem Bąkiewiczem - Roty Niepodległości i ze mną - Tajny Ruch Oporu.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

W prozie poetyckiej pod tytułem - "Partium" - opublikowałem ogólny tekst na iloraz inteligencji za cztery złote i niech pani ulubieniec zrobi to samo i niech tutaj opublikuje i wtedy zobaczymy, bo: wykształcenie nie świadczy o poziomie inteligencji, potrafię również odczytywać mowę z ust za pośrednictwem różnych mediów - oglądając na YouTube ostatnią debatę - bez problemów odczytywałem mowę z ust następujących kandydatów - pana Grzegorza Brauna, pani Magdaleny Biejat i pana Rafała Trzaskowskiego, reszta: chyba ma problemy z językiem polskim - polszczyzną, a teraz: dziękuję za rozmowę i życzę kolorowych snów.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Ewentualnie to ja mogę zostać Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, sprawdziłem: nic na mnie kompromitującego nie mają, znalazłem tylko jeden filmik na YouTube, ostrzegam: ten filmik został opublikowany przez policję i było to w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, otóż to: jako młody człowiek należałem do subkultury skinów i nie do tych prawicowych, tylko: lewicowych i walczyłem z komunizmem, dokładnie: z policją, która jeszcze pół roku wcześniej była - milicją, ten człowiek z rozbitym łbem i krwią - to ja, teraz: mam średnie zawodowe wykształcenie ze świadectwem dojrzałości - jestem komputerowym składaczem tekstu - poligrafem i chcę mieć święty spokój, proste, logiczne i jasne?

 

Łukasz Jasiński 

 

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Pani Dyrektor ogłosiła, że na Wigilię zostaną zaproszeni najlepsi maturzyści z ostatnich dwudziestu lat. Jak się okazało było to zaledwie kilka osób. Inicjatorem okazał się tajemniczy sponsor, który opłacił catering szkolnej Wigilii i DJ"a pod tym jednym warunkiem...

      Frekwencja dopisała, catering i DJ również stawili się punktualnie.

      Na początku był opłatek, życzenia, kolędy a później, no a później, to trzeba doczytać.

       

      Na scenę wyszła pani Krysia, woźna, która za zgodą pani dyrektor miała zaśpiewać Cichą noc. Pojawiła się umalowana, elegancka w swojej szkolnej podomce i zaczęła śpiewać, ale nie dokończyła, bo ujrzała ślady błotka na parkiecie. Oj, się zdenerwowała babeczka, jakby w nią piorun strzelił. Trwała ondulacja w mig się wyprostowała i dziwnie iskrzyła, jak sztuczne ognie. Przefikołkowała ze sceny, czym wywołała konsternację zgromadzonych, bo miała około siedemdziesiątki i ruszyła w stronę winowajcy. Po drodze chwyciła kij od mopa z zamiarem użycia wobec flejtucha, który nie wytarł porządnie obuwia przed wejściem. Nieświadomy chłopak zajęty gęstym wywodem w stronę blondynki otrzymał pierwszy cios w plecy, drugi w łydki i trzeci w pupę. Odwrócił się zaskoczony i już miał zdemolować oprawcę ciosem, gdy na własne oczy zobaczył panią Krysię, woźną, złowrogo sapiącą i charczącą w jego stronę i zwyczajnie dał nogę.

       

      – Gdzieeee w tych buuutaaach pooo szkooole?! Chuuliganieee! – Ryknęła Pani Krysia i jak wściekła niedźwiedzica rzuciła się w pogoń za chuliganem.

       

      Zgromadzeni wzruszyli ramionami i wrócili do zabawy. DJ, chcąc bardziej ożywić atmosferę, puścił remiks „Last Christmas”, od którego szyby w oknach zaczęły niebezpiecznie drżeć.

       

      Wtedy to się stało.

       

      Wszystkich ogarnęło dzikie szaleństwo. No, może nie wszystkich, bo tylko tych, którzy zjedli pierniczki.

      Zaczęli miotać się po podłodze, jakby byli opętani. Chłopcy rozrywali koszule, dziewczęta łapały się za brzuszki, które błyskawicznie wzdęły się do nienaturalnych rozmiarów. Chłopięce klatki piersiowe rozrywały się z kapiszonowym wystrzałem i wyskakiwały z nich małe Gingy. Brzuszki dziewcząt urosły do jeszcze większych rozmiarów i nagle eksplodowały z hukiem, a z ich wnętrza wysypał się brokat, który przykrył wszystko grubą warstwą.

      Muzyka zacięła się na jednym dźwięku, tworząc demoniczny klimat.

       

      Za to w drzwiach pojawił się niezgrabny kontur, który był jeszcze bardziej demoniczny.

      Sala wstrzymała oddech, a Obcy przeskoczył na środek parkietu szczerząc zęby, na którym widoczny był aparat nazębny.

       

      – Czekałem tyle lat, żeby zemścić się na was wszystkich!

       

      – Al, czy to ty? – zapytał kobiecy głos.

       

      – Tak, to ja, Al, chemik z NASA. Wkrótce na Ziemi pojawią się latające spodki z Obcymi, którzy wszystkich zabiją.

       

      – Chłopie, ale o co ci chodzi?

      – zapytał dziecięcym głosem ktoś z głębi sali.

       

      – Wiele lat temu na szkolną Wigilię upiekłem pyszne pierniczki. Zostały zjedzone do ostatniego okruszka, ale nikt mi nie podziękował, nikt mnie nie przytulił, nikt nie pogłaskał po główce, nikt mnie nie pobujał na nodze. Było mi przykro. Było mi smutno. Miałem depresję!

      Nienawidzę was wszystkich!

       

      Tymczasem na salę wpadła pani Krysia, woźna, kiedy zobaczyła bałagan, dostała oczopląsu, trzęsionki, wyprostowana trwała ondulacja stała dęba i zaryczała na całą szkołę:

       

      – Co tu się odbrokatawia!

       

      – Ty, stary patrz, pani Krysi chyba styki się przepaliły. – Grupka chłopców żartowała w kącie.

       

      Pani Krysia odwróciła się w ich stronę i poczęstowała ich promieniem lasera. To samo zrobiła z chłopcami-matkami małych Gingy i dzięwczętami, które wybuchły brokatowym szaleństwem.

      – Moja szkoła, moje zasady! – krzyknęła pani Krysia, woźna.

       

      Na szczęście nie wszyscy lubią pierniczki.

       

      Maturzyści, zamiast uciekać, wyciągnęli telefony. To nie była zwykła Wigilia – to była `Tykociński masakra`. DJ, zmienił ścieżkę dźwiękową na „Gwiezdne Wojny”.

       

      Grono pedagogiczne siedziało na końcu sali, z daleka od głośników DJ'a, sceny, całego zamieszania i z tej odległości czuwali nad porządkiem. Nad porządkiem swojego stolika.

       

      Później Pani dyrektor tłumaczyła dziennikarzom, że Wigilia przebiegła bez zakłóceń, a oni robią niepotrzebny szum medialny.

       

      Nie wiadomo, co stało się z chemikiem z NASA, ale prawdą było, że pojawiły się spodki, ale nie z UFO, tylko na kiermaszu świątecznym, które każdy mógł dowolnie pomalować i ozdobić.

       

      Pani Krysia, woźna, okazała się radzieckim prototypem humanoidów - konserwatorów powierzchni płaskich.

       

      To była prawdziwa Tykocińska masakra, która zaczęła się niewinnie, bo od...

       

      Wesołych Świąt!

       

       

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...