Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

   - To bardzo ciekawe - WszystkoWiedzący podniósł się ze swego miejsca przy stole, przeprosiwszy uprzednio księżnę i księcia, po czym przesunął krzesło telekinetycznym gestem dłoni. Gdy opadło na posadzkę tuż koło krzesła dowódcy książęcej straży, podszedł i usiadł na nim, jakby nic nigdy. Trafem zmieściło się swobodnie pomiędzy siedziskami obu dowódców, z których tylko jeden zrobił zdziwioną minę. Chociaż przecież i on powinien się nie dziwić. Także z pozostałych biesiadników żaden okazał zdziwienie. 

   - Przekuliście zatem szczątki w broń bardzo twardą i wytrzymałą - powiedział. - Waszych kowali kosztowało to wiele trudu, ale wysiłek wart był życia - tu spojrzał na książęcego oficera - i srebra, które zań otrzymali. - Ta broń zapewnia przewagę, jej cięciom nie oprze się żadna zbroja. Chyba, że wykuta z takiej samej stali - dodał. 

   - A istoty, które pogrzebaliście, wyglądały tak... - rozpoczął opisywanie. - Wysokie na najwyżej półtora metra, szczupłe, o sześciopalczastych dłoniach i dużych bezwłosych głowach z owalnymi, również dużymi oczami. Wąskie usta, szarawa barwa skóry. Zgadza się? - zapytał, mimo iż oczywiście wiedział, że tak. 

   - No tak, przecież byliście przy tym - pokiwał głową książęcy namiestnik. 

   - Oczywiście - Jezus, uśmiechając się,  potwierdził gestem swoją wszechobecność. - Proponuję udać się tam po biesiadzie, pokażę wam coś - pochylił się lekko, by móc swobodnie spojrzeć na księcia. - Książę wyraża zgodę. Tym bardziej, że sam jest ciekaw, co takiego pragnę wam pokazać, zatem tym razem pojedzie z nami. Księżna również, jak słyszę - uśmiechnął się Jezusouśmiechem. - Nasza wyprawa będzie więc liczniejsza - dorzekł po chwili, wysyłając Soi telepatyczny uśmiech. 

   Która tymczasem swoją urodą i naturalnym wdziękiem oraz emanującą z niej pozytywną energią najwyraźniej zwróciła uwagę Starszego Nad Książęcą Służbą... 

   Cdn.

 

   Voorhout, 15.02.2023 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

   Siostro

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

, dzięki za literackie odwiedziny. Mam nadzieję, że spodobało Ci się być wspomnianą. Przyszedł mi ten pomysł w samą porę, pod koniec pisania ... 

   Serdeczne pozdrowienia i dobrej nocy Tobie i Dzieciakom . 

   P.s. Tak sobie myślę, co powiedzieliby, gdyby dowiedzieli się, że mają krewnego w Holandii...

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Somalija @Somalija

   Mówisz mi więc, że siostrzenica będzie chciała prezent na imieniny. W kwietniu, w maju, w czerwcu czy w lipcu? (O urodzinach nie wspominając). Żaden kłopot

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

   Najwidoczniej nie boję się i Jezus też się nie boi   .

   Wężowidło? Oj! To brzmi jak nadmiar samokrytyki  .

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Leszczym

   Witaj

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Bardzo mi miło, że przeczytałeś tyle rozdziałów mojej powieści i cieszę się ogromnie z Twojego uznania . 

   Wygląda na to, że pobyt poza Polską sprzyja Wenie ... 

   Dziękuję Ci wielce, serdeczne pozdrowienia. 

Opublikowano

@Leszczym 

   Planuję wydać tę powieść w dwóch albo trzech tomach, zależnie od tego, ile napiszę rozdziałów. Co zaś tyczy się kontrowersyjności: ona budzi zainteresowanie i sprzyja swobodnemu myśleniu. Cieszy mnie ogromnie, że sobie ją cenisz

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

   Jeśli chcesz, możemy powymieniać myśli poprzez prywatne wiadomości :)) .

   Serdeczne pozdrowienia.

 

 

   

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedyś położysz się do łóżka,  Gdy dzień już zmyje z twarzy znaki,  A czas – jak złodziej – w mroku słówka  Szepnie: „To już, przetasuj karty”.   Nie lęk przed jutrem Cię ogarnie,  Lecz to, co było – zapomniane,  Zrozumiesz nagle, w ciszy żarnej,  Że życie – tylko ślad na ścianie.   Myślałaś dotąd, że masz czas,  Że wszystko wróci, jak po burzy.  Lecz przyjdzie dzień, gdy w lustrze – twarz,  Która cię z głębi siebie zburzy.     Zobaczysz dziecko w sobie – lęk,  Zbyt kruche słowo, śmiech zbyt krótki.  A świat – jak liść – uniesie pręd,  Zanim odczujesz ciężar skutków.    Bo wszyscy myślą, że są trwalsi  Niż cień, niż proch, niż czas co pęka,  A przecież w głowie tej dorosłej  Wciąż dziecko przed snem bajki czeka.    Zrozumiesz wtedy – w ciszy nocy –  Że każda miłość też przemija,  I nie ma raju w ludzkiej mocy,  Choć serce wciąż go sobie wmawia.   A jednak warto – mimo strat –  Zachować ciepło w pustej dłoni,  Bo każda miłość zostawia ślad,  Choć nie powtarza się – w nikłej toni.  
    • nie lubi chwil które smucą woli weselsze bo są miłe ale zdarzają się dni  które smutkiem częstują uśmiech z nim przegrywa   ale nie martwi się tym bo wie ze smutek to nie wieczność to tylko słabszy moment życia który mu się przytrafił mimo że tego nie chciał
    • @Robert Witold Gorzkowski  to prawda. Nie znałam Jej bliżej- gdzieś tam zetknęłam się pobieżnie oczywiście- ale dokładniej to w ubiegłym roku- po wręczeniu  Nike dla Urszuli Kozioł. "Raptularz" jest piękny- jak można tak cicho odchodzić.   I teraz do Ciebie Robert. Bardzo cenię skromność.  To jest bardzo piękna cecha. Wiem, tu na forum jest ktoś kto zaraz da po łapkach- tak na wszelki wypadek by za bardzo fajnie się nie poczuć. Ciebie zapamiętam całe moje życie- a wiersz o Krzyżu podziurawionym sumieniem niosę w sercu. Nie masz powodu by czuć się gorszym.   @Robert Witold Gorzkowski  jeśli chcesz to możesz A kiebi" albo któryś
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mo so...Mo so... Zawsze wchodzisz w nie swoje buty? Zawsze tak miałeś?
    • Każdy z nas ma swoich ulubionych poetów, których w młodości się czytało i być może którzy wpłynęli na to, że z uporem maniaka siedzimy na tak niepopularnych w społeczeństwie portalach poezji. Jest to ograniczona liczba osób, ale pozytywnie zakręcona i trochę nie do końca twardo stąpająca po ziemi, czy dbająca o swoją twórczość. Dlatego powinniśmy odrzucić waśnie i pielęgnować w nas to co najpiękniejsze, abyśmy zachowali nasz piękny język wraz z dialektami dla pokoleń. Ja dodatkowo jeszcze mam takiego konika że i tych najmniej znanych poetów i tych noblistów zbieram wiersze i listy w oryginałach lubię ich mieć tak na półce jak i w sercu w smutnych chwilach pod ręką. Mam też osobistą prośbę jak ktoś chciałby mi swój wiersz napisany od ręki ze swoim podpisem ofiarować chętnie włączyłbym do swoich zbiorów oczywiście ja się odwdzięczę tomikiem moich bazgroł które kiedyś Maria Szafran mi wydała choć nie jest to poezja najwyższych lotów, ale zawsze miła pamiątka. przepraszam Aniu za to moje osobiste wtrącenie ale Ciebie pierwszą chciałbym poprosić o taką pamiątkę. Pewnie kiedyś moje zbiory trafią do muzeum i dla tych których to nie przeraża będzie miłym akcentem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...