Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Młodość serc


Rekomendowane odpowiedzi

,,Pamiętaj nie żyjemy wtedy kiedy robimy co podoba się innym ,
 Żyjemy wtedy gdy mamy odwagę żyć tak żeby inni o nas mówili ,,
                      To ja 

Jestem zwykłą kobietą ,jak to się mówi kura domowa,
Właśnie stoję nad garnkami mieszam zupę ,zastanawiam się czy tak miało wyglądać moje życie ,
mam dom ,męża ,dzieci ,pieska ,czy to szczyt moich możliwości? 

Ale tak naprawdę nad czym tu myśleć ,życie już za mną.
 jestem po czterdziestce czas odbił ślad na moim ciele ,żadna ze mnie piękność ,
Średni wzrost ,włosy zapięte w kok ,spodnie dresy ,szeroka bluza ,tak wygląda moja  codzienność ,
już nie pamiętam kiedy ostatni raz się czułam kobieco i sexi ,
Od kilku lat nie przywiązuje do ubioru uwagi ,jeszcze jakieś czas temu dbałam o włosy i cera ale wszystko poszło na marne ,tak nikt tego nie zauważył ,to po co się starać .
Mieszkam w małej miejscowości,tak zwane osiedle ,dom koło domu ,
Każdy każdego zna ,specyfika tych miejscowości to każdy o każdy wszystko wie ,
Z mężem jesteśmy już od 20 lat małżeństwem prowadzimy normalne stateczne życie on pracuje ja zajmuję się domem ,taki był układ od zawsze ,
Zwykła codzienna rutyn ,wstaje o tej samej porze ,robię śniadanie dzieciom,sama pije kawę ,a później już codzienne obowiązki ,
Nigdy mi to nie przeszkadzało ,ceniłam sobie ,spokój ,rutynę ,domowy mirr ,
Jednak w środku coś tam we mnie co jakiś czas się buntowalo ,zrub coś ze swoim życiem ,zrób coś szalonego ,ale to były tylko momenty ,
Zaraz wracałam na ziemię ,cieszyłam się tym że mam już spokojne ustabilizowane życie ,
Ale to wszystko miało się miało zmienić,wywrócić  moje życie i to dosłownie .

Dzień zapowiadał się jak wszystkie dni ,pobudka ,śniadanie ,kawa, obiad ,pranie ,zakupy ,
Jednak trochę się wszystko zmieniło miałam czekać za mężem i mieliśmy jechać po południu na zakupy ,długo nie wracał aż przysłał SMS ,mam dużo pracy będę późno ,bardzo mnie to zdziwiło mąż był bardzo punktualny nigdy nie lubił nadgodzin ,zawsze wracał na czas ,
Trudno pomyślałam założyłam buty kurtkę ,ubrałam dwójkę dzieci i wyszliśmy na szybkie zakupy do pobliskiego sklepu,nie za bardzo miałam ochotę na spacer tym bardziej że było już późno a ja zmęczona ,ale cóż jak trzeba to trzeba ,dziewczynki szły prowadząc dyskusje między sobą ,do sklepu miałam jakieś pół kilometra, 
W sklepie było trochę ludzi wzięłam koszyk wrzuciłam jakieś parówki na kolację ,chleb ,kilka innych artykułów,
Oczywiście było jak zawsze dzieciaki przy kasie zaczęły szaleć i wrzucać do koszyka a to żelki owocowe a to batona ,one wrzucały a ja odkładałam próbując nie wybuchnąć ,
Jeszcze pech chciał a przede mną stał obcokrajowiec za żadne skarby nie mógł dogadać się z ekspedientka ,mówił po hiszpańsku za nic nie mogli się dogadać ,byłam jak beczka proch turze przed wybuchem ,
Zaproponowałam Kasi (ekspedientka) żeby zapytała po angielsku co on chce 
-Pani ellu  ja ledwo podstawówkę skończyłam ,gdzie mi po angielsku rozmawiać ,
Zaśmiała się pod nosem
Nagle klient obrzucił się do mnie i zapytał czy mówię po angielsku? 
W sumie trochę umiałam ,jak się ma dzieci to jesteś, nauczycielem,lekarzem , pielęgniarką, ekonomista, wszystko w pakiecie 
Odpowiedziałam że mówię ale bardzo słabo 
-prosze powiedzieć tej pani że chce ,papierosy ,i kawę,oraz piwo bezalkoholowe
Przekazałam to Kasi 
Klient zapłacił i wyszedł ,poczułam ulgę ,wreszcie mogę ją zapłacić , oczywiście musiałam wyrzucić z koszyka mnustwo słodyczy które dzieci wrzuciły ,nie byliśmy biedni ale często trzeba było liczyć pieniądze ,kupiłam im czekoladę i wyszłam ,miałam już dość ,
Przed sklepem stał ten klient ,pił kawę i palił papierosa,
-przepraszam , chciałem ci podziękować za pomoc ,powiedział po angielsku
-nie ma problemu cieszę się że mogłam pomuc ,
- jestem asar 
Wyciągnął rękę przedstawiając się 
- Ella 
Podałam rękę 
-Dobrze mówisz po angielsku
- ja ? 
-skad ja nie mówię po angielsku,
-niby nie mówisz ale ja cię rozumiem,
Sama zaczęłam się zastanawiać skąd ja znam angielski,hmm przypomniały mi się godziny spędzone z dziećmi nad lekcjami ,w duchu byłam z siebie dumna,
asan przywitał się z moimi dziećmi , zamieniliśmy jeszcze parę słów ,
po czym ja poszłam do domu ,
Po drodze słuchałam dziewczynek jak to strasznie że tylko czekoladę im kupiłam ,
Jednak pod świadomie myślałam o asamie ,hmmm 
Wysoki ,dobrze zbudowany,biodra węższe od ramion ,plaski brzuch ,wypukłe i jędrne pośladki ,oczy ciemne ,wzrokiem przeszywał człowieka ,lekki zarost , wszystko podkreślone markowymi ubraniami,można by rzec że tylko diabeł mógł stworzyć taki ideal na pokuszenie kobiet  ,
Ooo tak w stworzeniu tego ideału musiał ktoś z czarnym charakterem mieszać ,
Ale nic trzeba wracać na ziemię ,
Gdy doszłam do domu mąż już czekał na kolację ,nie był w dobrym chumorze co zresztą ostatnio ciągle mu się zdarzało ,
Po kolacji dzieciaki wykonane w łóżkach kuchnia ogarnięta ,czas na chwilę odpoczynku ,czyli książka  i ja ,
Leżałam w sypialni z słuchawki na uszach ,mąż w salonie ogląda jakiś film ,dzieciaki zajęte też tv , 
Czytałam książkę ale nic do mnie nie docieralo jak gówniara ciągle miałam przed oczami asama ,te jego ciemne oczy ,przypomniałam sobie jego ciepłe i delikatne dłonie ,które sobie podaliśmy przedstawiając się ,leżałam tak chyba z godzinę jak w jakieś chipnozie ,
Nagle usłyszałam z salonu 
-ella 
Boże co teraz ? 
-co ? 
-ktos na uliczce coś powiesił idź zobacz ja nie idę jestem zmęczony .
No tak bo ja leżę cały dzień i pachnie ,spojrzałam wymownie na męża ,ale cóż w domu tak jest że jeśli sama czegoś nie zrobisz nikt tego nie zrobi ,
zarzucilam kurtkę i wyszłam ,dochodząc do uliczki już widziałam że to reklamówka z naszego sklepu,a no tak pomyślałam pewnie coś zostało w nadmierze z towaru i Kasia podrzuciła wracając z pracy ,
Jednak jak otwarlam torbę oniemiałam była pełna słodyczy , dosłownie wszystko co chciały dziś moje dzieci był też list w języku angielskim,list schowałam do kieszeni ,
-co to mamo ? Zapytały zaciekawione dzieci 
-slodycze 
-skod to masz ,zapytał mąż 
-kasia pisała że podwiezie ,mają już końcówkę terminu szkoda było jej wyrzucić
Dzieciaki się ucieszyły ,mąż poszedł dalej oglądać film ,
Ja ,jak by nic się nie stało poszłam do pokoju z listem w kieszeni
,,Droga ellu muszę się z tobą zobaczyć ,bardzo mi na tym zależy ,proszę cię zadzwoń i tu podany był jego numer ,, 
O co mu chodzi ? Skąd wie gdzie ja mieszkam ? Po co szuka kontaktu? 
Nie zadzwoniłam nie widziałam takiej potrzeby,fakt że powinnam podziękować za słodycze ale z drugiej strony ,trochę mnie to przerażało ,młody przystojny i szuka kontaktu ? Kupuje słodycze dzieciom ? Co jest grane ,
Postanowiłam że prześpię się z tym przemyśle ,rano podejmę decyzję co zrobić ,

Kolejny poranek ,kawa śniadanie ,
Podjęta decyzja,dzwonię ,
Dowiem się czegoś ten człowiek odemnie chce 
-hallo 
Usłyszałam w słuchawce , natychmiast poznałam jego głos ,przez myśl przebiegło mi pytanie po co ty dzwonisz ? Ale było już za późno 
-asan ? 
-tak ,
-z tej strony Ella
-witaj cały czas czekałem na twój telefon
- dlaczego zostawiłeś list i słodycze ?przecież my się nie znamy ,i skąd wiedziałeś gdzie mieszkam ? 
-po prostu chciałem się odwdzięczyc za pomoc , wiedziałem gdzie mieszkasz,  hmm to zostanie moja tajemnicą,a list zostawiłem z nadzieją że się odezwiesz 
-a tak naprawdę po co ten list? 
-tak naprawdę potrzebuje jeszcze pomocy 
- odemnie ? 
-tak ,mam kilka dokumentów które chciał bym przetłumaczyć na polski ,chce cię prosić o pomoc ,ale bardzo był bym ci wdzięczny jeśli byś nauczyła mnie polskiego ,
-ty sobie żartujesz ,założę się że stać cię na najlepszych tłumaczy w Polsce ,nie wspomnę że nie jestem nauczycielem.
-ella nie szukam najlepszych ponieważ znalazłem ciebie ,i wiem że ty nie odmówisz mi pomocy 
- ok ,to słuchaj to Odmawiam .
Po tych słowach odłożyłam słuchawkę ,
Mówiąc sobie pod nosem ,co on sobie wyobraża będzie decydował co mam robić 
,Jeszcze że mu przetlumacze tekst,a co ja tłumacz i nauczyciel ,uśmiałam się pod nosem .
Ale asan nie odpuszczał ,pisał cały dzień aż w końcu zaczęłam też odpisywać ,
Nasze esemesy krążyły przez tydzień ,trwało to całe dnie ,rozmowy były na wszystkie tematy,
Aż przyszedł ten jeden 
-ella bądź dziś w kawiarni o 17tej 
Podał adres i skończył 
Pysli krążyły mi po głowie ,czy mam iść ,? Przecież tak naprawdę go nie znam ? Ale dlaczego mam nie iść ,? Jak nie pójdę nie poznam go ? Ok idę ! Albo nie ? ,Nawet jeśli bym miała iść to co powiem mężowi ,idę na spotkanie z przystojnym Hiszpanem z którym widziałam się raz a pisze z nim od tygodnia ,już widzę jego minę ,
-hej mamo
Usłyszałam córkę która wróciła ze szkoły 
-hej ,zaraz będzie obiad 
-ok 
Odpowiedziała córka 
-mamo ,pamiętasz o dzisiejszym zebraniu 
Zebraniu ? Za nic w świecie nie pamiętałam ,ale zapewniłam córkę że pamiętam .
No to wychodzi na to że mam się spotkać z asamem ,
Po szesnastej zaczęłam się szykować ,obcisłe dżinsy bluzka ,trochę makijażu
-wychodze na zebranie 
Mąż był tak pochłonięty meczem ze chyba nawet nie usłyszał ,
Jechałam autobusem ok dziesięciu minut,serce waliło mi jak szalone ,ciągle myślałam czy dobrze robię ,ale za razem sama sobie tłumaczyłam że przecież nie łamie prawa to tylko spotkanie,
Wchodząc do kawiarni nogi miałam jak z waty ,oddech rozglądam się ufff nie ma go ,pora na ucieczkę pomyślałam 
Odwróciłam się i z impetem ruszyłam uderzając w mężczyznę,był to asan ,
-spózniłem się ? 
A ja wklejona w jego klatkę piersiową,nie mogłam wydusić ani słowa ,podniosłam głowę i zobaczyłam te oczy które po prostu były zabójcze ,jego perfumy sprawiały że nogi coraz bardziej mi miękkły ,on stawiał powoli krok za krokiem a ja cofając się w głąb kawiarni,po chwili siedzieliśmy już przy stoliku i pilismy kawe, nie było końca naszych rozmów ,asan był po prostu miły ,inteligentny ,męski dżentelmen ,ale też na moje oko pewnie z dwadzieścia lat młodszy odemnie ,
-o jej muszę już lecieć ,autobus mi ucieknie 
Nawet nie zauważyłam jak minęły trzy godziny ,
-ella odwiozę cię
-nie nie dam sobie radę 
Nie dałam autobus odjechał mi z przed nosa ,boże godzina czekana na następny,
Nagle podjechał ciemny oczywiście bardzo drogi samochód ,otwarły się drzwi od strony pasażera
-ella wsiadaj 
-nie naprawdę dam sobie radę 
-albo wsiądziesz albo będę tu stał aż autobus nie przyjedzie 
W sumie to dlaczego mam nie wsiąść ,tylko czekać tu godzinę ,mój rozsądek już chyba całkiem gdzieś się zgubił po drodze ,albo ogłuszyła mnie jego uroda .
Wsiadłam boże jakie auto pomyślałam ,pewnie jest warte pół mojego domu ,
Droga minęła bardzo szybko asan chyba nie lubił wolnej jazdy ,
-wysadz mnie tu 
Poprosiłam 
-nie chcesz żeby Twój mąż nas zobaczył 
Mój wzrok powiedział wszystko,nie musiałam już odpowiadać na Jego pytanie 
-nie dziwię się gdybyś była moja kobieta nie wypuszczał bym cię z łóżka .
-slucham ?
Asan uśmiechnął się z takim diabelskim urokiem 
Odpięłam pasy i chciałam wysiąść ,jednak ja nigdy nie siedziałam w takim wypasionym aucie , nie umiałam nawet drzwi otworzyć 
Asan wysiadł otwarł drzwi podał mi rękę 
-pani pozwoli 
Poczułam się taka ważna,nie pamiętam kiedy mój mąż przepuścił mnie w drzwiach a co dopiero mi je otworzyć ,
Podałam mu rękę delikatne jego dłonie poczułam na mojej dłoni ,
Przyciągnął mnie do siebie ,czułam jak serce mi wali jak szalone ,delikatnie podniósł moją głowę chwytając za podbródek ,
Jesteś taka piękna ,czułam się jak nastolatka nie umiałam się oprzeć jego urokowi ,
Jego usta dotknęły moich ust , zaczęliśmy się delikatnie  całować ,
Boże co ty robisz opuściłam głowę opierając o jego klatkę piersiową on mocno mnie przytulił,
Odsunęłam go 
-nigdy więcej tego nie rób ! 
Odeszłam tak w ciemną ulice 
-ella przepraszam,
Krzyknął 
Szłam jak w amoku ,
W domu nie mogłam dojść do siebie ,jakieś głosy dochodziły mi do głowy ale mój mózg ich nie odbierał ,czułam jego ,perfumy ,jego dotyk ,byłam jak, bym się zgubiła we mgle ,
Instynktownie wykonywałam swoje obowiązki,
Na moim telefonie było już kilkadziesiąt wiadomości,nie czytałam
- dziwna jesteś po tym zebraniu 
-ja ? Skąd po prostu zmęczona psychicznie 
-co to za zapach 
Zapytał mąż 
-jaki zapach 
-wlasnie nie wiem ,jak by męskie perfumy
Przeważnie takie pytanie zadają kobiety mężom dlaczego pachniesz damskimi perfumami ,tu było odwrotnie
- ja nic nie czuję ,
Ale z wstydu czułam że aż się czerwienie
Szybko poszłam do łazienki,zdjęłam ubrania wrzuciłam do pralki, szybko 
,poszłam wziąć prysznic i chciałam się już położyć ,

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...