Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Wiesław J.K. Cześć, bardzo przepraszam, że odpowiadam dopiero teraz, ale powoli z wiekiem oczy coraz bardziej nie domagają i blask monitora coraz bardziej na mnie działa psychodelicznie. Tym bardziej, że jeszcze w pracy mam trzy, które świecą na mnie jakby chciały mi dodać blasku. A ja przecież taka piękna ha ha ha ha (zwyczajnie w świecie mam zawroty głowy) .

Serdecznie dziękuję za konstruktywną uwagę, celowo dałam "za". Wiem, iż przyzwyczajeni wszyscy są do "w", jednak przemyślałam to i raz "w" a potem jak już w środeczku to i o "za" należy pamiętać. 

Z uwagi na fakt, że jestem kobietą i mam zmienną naturę, może w przyszłości zmienię na "w". Na blogu to uczyniłam, odruchowo, od razu po przeczytaniu komentarza. Później zaczęłam się zastanawiać i obecnie jest jak jest.

Pozdrawiam Cię serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

@Tectosmith dziękuję :)

@Waldemar_Talar_Talar jak się spodobała, to mi miło. Przyjemnej niedzieli.

@Marcin Szymański tak miało być :). Pozdrawiam serdecznie.

@kwintesencja ja również pozdrawiam :).

@Michał78 dokładnie, konsekwencje błędnych decyzji są taka karą. Może ona jak łańcuchy skuć nas, na całe doczesne życie. Pozdrawiam cię Michale ciepło.

@[email protected] miło że mnie odwiedziłeś :), buziaki.

@Leszczym pozdrawiam i dziękuję :).

@Rafael Marius pozdrawiam również. :)

@iwonaroma pozdrawiam serdecznie.

@Natuskaadziękuję :)

@Łukasz Jasiński pozdrawiam Twoją nagą postać serdecznie :), wiadomo Ciebie przede wszystkim.

@Rolek pozdrawiam

 

Edytowane przez A-typowa-b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@A-typowa-bWitam! Od dawna sobie obiecuję ukrócić czas przed komputerem i wiem, że to za dobrze nie działa na oczy, także rozumiem. Odnośnie piękności to wierzę na słowo hahahahaha
Licentia poetica, a więc jeśli użyjesz "za" zamiast "w" to Twój wybór.
Pozdrawiam serdecznie :-)

 

P.S. Nie ma za co przepraszać, wcale się nie gniewam.  Smile emoticon

 

********************

Edytowane przez Wiesław J.K. (wyświetl historię edycji)
  • 9 miesięcy temu...
  • 4 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • gdzie mam szukać  by znaleźć kram w którym sprzedaje tajemniczy ktoś kto ma to czego szukam   szukam od lat po całym świecie chcąc odkupić to co zgubiłem co powinno być moje   czyli ostatnie niespełnione  które w dzieciństwie wywróżyła mi cyganka z tajemniczych kart  
    • A mera harem? Ot, Amora aromat to.
    • „Obłoki dostały burzowe pióropusze.” W życiu muszę…      
    • Tylu pyta, a przecież jest o co. Tylu nie odpowiada, a przecież próbuje i to zupełnie nieudolnie. Krążymy więc jak ufo wśród wielu pytań, na które nie ma odpowiedzi. Nobody knows that!! Odpowiedzi proszę nie mylić z opowieścią, bo każdy tutaj opowiada. Niektórzy nawet robią to całkiem przekonująco, co również i ponadto nieco komplikuje nasze sprawy. Mawiają, że ogólnie nie jest łatwo i najprawdopodobniej mają rację.   Warszawa – Stegny, 05.08.2025r.
    • Skąd mogłeś wiedzieć, że to będzie ostatni raz? Ostatnia prośba, ostatni dotyk. Byłeś pewny, że masz czas – przecież zawsze jest jutro. Zawsze jeszcze można wrócić, dokończyć rozmowę, naprawić milczenie. Tak myślałeś. Za bardzo patrzyłeś w to, co przed tobą, żeby zobaczyć to, co już miało odejść. Trzęsącą się ręką dotknęła Twojego policzka. – Usiądź ze mną chwileczkę powiedziała cicho. – Nie teraz. Jak wrócę. Spieszę się bardzo – odpowiedziałeś. Pocałowałeś ją szybko w czoło i wyszedłeś. Jeszcze przez chwilę stałeś w korytarzu, z dłonią na klamce, jakby coś cię tam trzymało. Może jej spojrzenie. Może cień słów, których już nie zdążyła wypowiedzieć. Gdybyś tylko wiedział… Przecież to nie było takie pilne! Czujesz jeszcze jej ciepłą dłoń na swojej twarzy. Wtedy nie zawróciłeś. Dziś zrobiłbyś to bez wahania. Ale dziś – już jej nie usłyszysz. W pokoju pusto, choć wszystko jest. Szal zawieszony na oparciu fotela. Książka otwarta na stronie, której już nie przeczyta. Filiżanka z herbatą, której łyk był ostatnim. Jak kruche są te chwile, których się nie zauważa – dopóki nie odejdą razem z człowiekiem. Klękasz przy jej łóżku, tak jak wtedy, gdy byłeś mały i udawałeś, że niczego się nie boisz. Dłoń, którą trzymasz w myślach, już zgasła. Ale pamięć o niej palić się będzie długo. – Przepraszam, mamo – wyszeptałeś. – Spóźniłem się. Chciałbyś wierzyć, że gdzieś tam to usłyszy. Może tam, gdzie teraz jest, nie ma już pośpiechu. Nie ma „później” ani „za chwilę”. Jest tylko spokój, który niczego już nie potrzebuje. I może właśnie tam, w tej ciszy, słowa Twoje naprawdę do niej dotarły. Bo miłość – nawet ta spóźniona – znajduje drogę. A serce matki, choć ucichło, pamięta wszystko.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...