Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Zwięźle lecz logicznie zagrałaś w wierszu tytułowym kolorem świata. KOLOROWY ŚWIAT to bowiem związek frazeologiczny kojarzący się tylko pozytywnie. Choć subtelnie niektórym kojarzyć się może z feminizmem albo transpłciowością, i np. to może stanowić problem w ocenie twojej pięknej lirycznej miniaturki, dla jakichś powiedzmy konserwatywnych środowisk. Ponieważ konserwatywny jestem, za to nie mam szczególnych problemów z tolerancją dla inaczej czujących – BO ŚWIAT JEST PRZECIEŻ DLA WSZYSTKICH, więc w wierszu najważniejszym wiodącym imperatywem dla mnie będą: „miłość, radość i litość” -> są to b0wiem godne wymiary ludzkiego człowieczeństwa.  

 

Jednak tu chciałbym zwrócić uwagę na przeurocze „atmosferyczno-kosmiczne porównania”. Logicznie oddają ANTYWRAŻENIA – czyli świat po drugiej stronie tego „lirycznego równania” → tzn. ŚWIAT CZARNOBIAŁY, w wierszu jak rozumiem będzie zaprzeczeniem tytułowego KOLOROWEGO ŚWIATA. 

 

1. biel =ciężka mozolna mgła,
2. czerń =pochłaniająca wszystko czarna dziura
3. szarość = przytłaczający wielki głaz

 

Dobre to frazeologiczne uzasadnienia.
 
Pozdrawiam Iwonko.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z daltonistami sprawa nie jest tak prosta: widzą prawidłowo kolory jednolite na stosunkowo dużym obszarze, lecz gdy różne kolory mają kształt małych kropek, wtedy się zlewają, upodabniają jeden do drugiego:

Sięgnąłem do plastikowego pudełeczka i wyciągnąłem po omacku coś maciupeńkiego w kształcie walca. Przedmiot czujnie wpatrywał się we mnie krótkimi drucikami, sterczącymi z węższych stron, jak czułki owada. Obracałem przez chwilę drobiazg w palcach, patrząc na kolory paseczków namalowanych na brązowym tle. Czerwony czy zielony? Choć przez sekundę móc to widzieć normalnie. Nieprawidłowy rezystor to dodatkowa praca w przerwie na lunch. Kolory tańczyły mi przed oczami, zmieniały barwę, pulsowały tysiącem rozmaitych odcieni. Zawsze tak dokazywały na przedmiotach mikroskopijnych rozmiarów. Przybierały formę morskich fal, to znowu marmurków, a wtedy nie było sposobu, żeby je poukładać. 

 

Z mojego opowiadania: Czerwieńszy odcień zieleni

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tomku... ależ Ty potrafisz zinterpretować :) 

Rzeczywiście, kolorowe pisma dla pań, kolorowe sukienki, pstre makijaże... Choć u panów świat też obecnie nabiera kolorów w tych obszarach :) Trochę żal mi tej tęczy zabranej dzieciom, może nie przez samych lgbt (nie przypuszczam, by zrobili to celowo) ale raczej przez ich oponentów, którzy tę piękną tęczę zdegradowali, wyśmiali... Szkoda.

 

Określenie mgły jako mozolnej , super. Może odjęłabym jej trochę ciężkości, reszta trafiona w punkt. 

Dziękuję i również pozdrówka :)

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez iwonaroma (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Staszku, jesteś daltonistą? Taką szczegółowa wiedza.

No tak, każda niepełnosprawność rodzi problemy...

Zajrzę potem do opowiadania.

 

 

:)

W sumie łatwiej mi wyrażać się krótko, jak piszę dłużej to niekiedy naciągam ;) Masz rację, że mogłoby być ucięte, zostawię ze względu na dyskusje pod wierszem.

 

Boję się jak ognia 1 osoby? :) Nie byłam świadoma ;) Może coś w tym jest, bo nie chcę zanadto się puszyć, że to empatia, poczucie jedności itp. ;) Fakt, moje wierszyki nie są chyba zbyt osobiste, choć się zdarza.

 

 

O, i tu tak ładnie, osobiście. 

Wezmę sobie do serca Twoje uwagi i przy następnych wierszykach zejdę może nieco od ogółu do szczegółu (my - ja).

Dzięki  i również serdecznie :)

 

 

@Natuskaa @Tectosmith

Podziękowania 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może ja dopowiem tak. Ważne jest równouprawnienie, parytety płci również. A dlatego, a po to: aby ludzie bez względu na płeć mieli równe szanse na rozwój. To samo musi dotyczyć ras, czy narodów. Rozumiem te, że definicja miłości immanentnie (integralnie)powinna wiązać się z poczuciem ludzkiego szczęścia. Dlatego nigdy nie śmiałbym być osobą,

która poprzez społeczne poglądy ocenia innych, czy poprzez krytykę burzy ludzkie zapotrzebowanie na miłość i szczęście. Dlatego mam otwarty światopogląd, który odnosi się do tolerancji dla „wszelko-rodzajowej” miłości - rozumianej jako potrzebę uduchowienia (podkreślam uduchowienia jako potrzeby zmysłowej), co do fizyki takich związków. nie mam zdania, bo tak nie czuję, więc nie mam prawa klasyfikować potrzeb których nie rozumiem, osobiście jestem hetero-normatywny (tradycyjny). Natomiast, nie wyrażam woli rozumienia związków niehetero-normatywnych jako pełno-uprawnione rodziny. Bo wkład społeczny rodziny polega na prokreacji, i wpływa na rozwój np. państwa, albo powiedzmy lokalnych środowisk. Tylko związek kobiety i mężczyzny daje te możliwości. Sam nie mam na razie dzieci, i nie korzystam z żadnych tego typu przywilejów, ale rozumiem to, i nie ubolewam nad faktem.

 

Tęcza jest biblijnym symbolem łączności Boga z człowiekiem, i ja tak rozumiem jej definitywne i pierwotne znaczenie.

 

Natomiast jeżeli jakieś konkretne środowiska przyjęły ten symbol jako logo to nie mam z tym problemu. Bóg = miłość. Kolorowy świat jeżeli kojarzy się z poczuciem miłości czy szczęścia dowolnych ludzi - to bardzo dobrze.

 

W pierwotnym komentarzu wyraziłem tylko pogląd, że niektóre symbole we współczesnych czasach, mogą orientować ku absurdalnej krytyce, bo kojarzą się nam zawsze z czymś tam, zwróciłem więc uwagę, na wieloznaczeniowość w opisach życia, w naturach rzeczywistości, a nawet w abstrakcjach i iluzji, którymi są pośrednio -> poezja, liryka, wiersz. Tylko tyle. Innymi słowy ktoś opisze w wierszu "kolorowy świat" jako konserwatywny imperatyw (np. przymierze człowieka z Absolutem), zaś inny poeta użyje tej samej symboliki dla promocji środowisk LGBT, ja nie mam z tym problemów, ale ktoś inny może widzieć to inaczej. Tak rodzą się konflikty, a ludzie wymyślili: patenty, prawa autorskie, licencje, karnety, koncesje, by cały ten zgiełk usystematyzować. Taki mamy dziś świat - na opak - to znaczy wykraczający poza ramę precyzyjnych definicji pomimo coraz większej czujności w licznych przepisach, taki relatywistyczny do imentu. To nie są dla cywilizacji estetyczne wrażenia. Oj nie! ;) Każdy "dyma" każdego ;) I o tym pośrednio próbowałem powiedzieć poprzez mój pierwszy komentarz. Chcę, pragnę by definicja "kolorowego świata" nie była pejoratywna, a kojarzyła się pozytywnie. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na sylwestrową imprezę, w strażackiej remizie, Nie zajechała żadna amerykańska limuzyna, Lecz FSO Warszawa, co strzelała raz po raz Z gaźnika, pisku hamulców nikt nie słyszał.   Klakson nawet nie jęknął, a skrzypiące Drzwi od pasażera otwarto po minucie. Goście wtaczali się na salę długimi krokami. Szatniarzowi zamiast futer i kożuchów   Zostawiali tylko sińce pod okiem. Muzyka zabrzmiała, aż dachówki spadały Z łomotem, wodzirej zaprosił do tańca, Kręcili się i wirowali, obcasami tłukli,   A panie od różańca, w rytm kankana, zadzierały Spódnice, aż dzieciom zasłaniano oczy. Gdy orkiestra umilkła na tak zwane strojenie, Pan wójt podniósł się z noworoczną mową,   Lecz zanim zaczął się jąkać, spadł z krzesła I zachrapał pod stołem, niczym niedźwiedź. Choć miały to być tańce dla wytrwałych abstynentów Ze znanego klubu, przy oranżadzie i bez mordobicia,   Ot, zwykłe tany, tany i ludowe przyśpiewki, Sarmacka krew wzięła górę, podwinięto rękawy, Krawaty poszły precz, ktoś z tłumu krzyknął: „Ring wolny!” – pani Jola uniosła tabliczkę „1. runda”   Gong huknął, ruszyli do boju, kurz wzbijając. Perkusista dostał w zęby od lokalnego wokalisty Za zgubiony rytm i przedziurawiony bęben. Futryny w lokalu wypadły, a za nimi część chojraków.   O północy zabrakło życzeń i fajerwerków na niebie. Została krew na śniegu i połamane sztachety. Kto mógł, uciekał w podskokach przez miedze, A w oknach, jedno po drugim, gasły światła…  
    • @Robert Witold Gorzkowski Pięknie wybrzmiały w tym wierszu słowa ożenione z poezją, która jest muzyką bez dźwięku.
    • Bardzo dziękuję za komentarz oraz również gorąco pozdrawiam :)
    • @Mitylene  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      niezwykła noc.!  pozdrawiam :) 
    • @Annie   :)  orientalną, skomplikowaną nutą ..serca :)    słodycz kokosa, pieprz ( dużo pieprzu), drzewo sandałowe, fasolka tonka, piżmo itp. Ale nie chciałam przesadzać;)    Już zdecydowałam. Jean Paul Gaultier Le Beau Le Parfum .  pozdrawiam :)    @Tectosmith   dziękuję Tectosmith :) również Ciebie pozdrawiam:) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...