Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Z kryształków

     Być jak burza, uzewnętrzniać swoje pragnienia, wyniszczając drzewa, tylko czy jest w tym empatia i serce. Rywalizacja. Rywalizacja nie czuje skruchy, cierpienia serc, szczęścia - każda postać musi być widzialna światu. Różne są metody odcieni, walk, zwyczajowo lub kto dłużej wygra   serce. Wydaje mi się, nie o to chodzi w życiu, lecz upadam, mojego krzyku nie słychać. Nie potrafię krzyczeć. Szlachetność i wartościowość serca są zgniecione w tej walce. A przecież każdy jest równy, tak samo godny, tak samo wartościowy. Czy wszystko można  kupić, czy można cieszyć się z nieszczęścia, skąd w ludzkich sercach bierze się agresja, chłód, zazdrość, nienawiść, chęć niszczenia. Nieraz dostrzegam zniszczone rzeczy, powybijane okna, w ludzkim sercu duszy. Czy wtedy jest lżej. I Ci, za którymi zwracamy się, czy kiedy już zawalczymy o Ich dobro, gdy poczują się silni, nie zniszczą pomocnej dłoni. Wierzyłam, że nie. Wierzę, że szczęście pozbawione jest egoizmu, że jest motylem wielobarwnym, co przysiadł w sercu. Co oznacza być wygranym w tej walce, czy podczas takiej walki można nieść światło, czy światło niesie się bez walki.

Upadają kropelki deszczu, dookoła rozglądam się - jest mgła. „Świat zasnął”, nieczułość - tak ciemno jest, tak zimno jest mi, zapal proszę lampę serca dniu, szukam choć świetlików serca.

 

***

     Przytul mnie każdy dniu, w skrzydła swoje schowaj i ukołysz moje serce chroń przed smutkiem, słowem i nadzieją mi bądź.

27.06.23.

 

        Gdy serce składa się z ogników dobrych uczuć, jest jak lampion. Być światłem dla słabych, przyodziawszy ciepłem serce, to nieść światu w dłoniach godność, równość. Otulając serce pięknem może obdarować człowiek tylko miłością.

07.07.23.

         Nieść światu w dłoniach godność, równość, dobroć, miłość.Kiedy upadałam, zwracałam się zawsze w stronę dobra, by nie stać się kamieniem. Serce było zawsze silniejsze. Kiedy płacze świat, w moich oczach pojawiają się łzy smutku. Nie umiem ranić, lecz czasem czuję, że moja obecność jest cierpieniem innych serc. Kiedy dostrzegam szczęście w dłoniach świata, w oczach moich są kropelki szczęśliwych łez. Życzę Wszystkim jak najlepiej.

11.07.23

 

 

Empatia współodczuwanie.

 

Czym jest piękno. Rywalizacją cierpieniem innych pozbawioną uczuć, obojętnością, szyderstwem uśmiechu, dumą, roztrzaskując o podłogę empatię, skromność, łzy, serce, w kolii szat

ogłoszono zwycięzcę.

 

Każda godzina jak łza. Nigdy nie zaznałam szczęścia, lecz z całego serca życzę Wszystkim jak najlepiej i życzę go światłu i światu.  

12.07.23

 

Empatia

Empatia jest jak skrzydła motyla. Zdarza się, że stoi na brzegu, latarnia morza. Podaje swoją dłoń, czułość na duszę, krzywdę, obecność słowem i bez słów. Siada zwykle w kąciku i kiedy nikt nie patrzy przychodzi, dostrzegając. Istnieje bez pochwały.

 

Miłość

Wszystkie uczucia dobroci .

 

Dobro

Czynienie piękna.


Przyjaźń

Otwarte dłonie.

 

Troska

Otoczenie dłońmi, bezinteresowne.

 

Dobroć

Otwarte serce.

 

 

13.07.23

 

Serce

 

15.07.23

 

To światło zapaliliście w sobie szczęśliwym uśmiechem. Wiem, że będziecie nieść je dalej. Najpiękniejszym darem empatii jest dobro, które można ofiarować, kiedy widzi się łzy.

 

20.07.23

 

 

A w sercach, jaką barwę posiadają serca, czy serce zdobi człowieka, czy szata. Jednocześnie, czy nie. Nikt nie dostrzega łez. Nikt nie widzi łez.

 

18.07.23

20.07.23

 

 

Wrażliwość

 

Serdeczność

 

Piękno serca

21723'

 

W tych małych drobinkach na niebie zamieszkuje światło, serce

wszystko najpiękniejsze

24723'

 

Jak promień światła witrażem wrażliwości zakrada się w duszę przenika przez serce czułość na dobroć.

Serce – witraż piękna.

31723'

 

 

Istnieje taki rodzaj smutku, który przepełnia niebo, bezdźwięczny jak przezroczystość łzy, gdzie słowa i myśli jakby nie były w stanie wydobyć się ponad ciszy przejmujące echo przerażenia. Przy sercu dostrzegłam światło, duszę, serce. W sercu dostrzegłam serce.

 

5823'

 

 

 

 

W Sercu dostrzegłam Serce.

W Sercu.

Serce.

 

 

 

9823'

 

 

 

W Sercu

Serce

 

 

 

12823'

 

W Sercu

Serce

 

I w Sercu moim

Serce 

 

 

 

15823'

 

W Sercu

Serce

 

I w sercu moim

Serce

 

 

Wiarą, Nadzieją odnajdziesz

przy drugim jedno Sercem

 

20823'

 

Serce


 

27823'

 

Bez Serca Człowiek stałby się kamieniem

ocierać w Innych oczach łzy, uczynić cząstkę dobra, uciszyć płacz, ukoić ból

smutek jest niewidoczną nocą

28823'


 

 

Edytowane przez Nazwaużytkownika (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Aby łamy, karoseria i resorak mały - ba.    
    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...