Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



raczej zły trop. : "znalazłbys swoje miejsce" - jeśli byś chciał, jeśli wogóle go szukasz. lub miejsce inne od tego które jzu sie ma.


torowsika to nie tramwaje w przedpokoju, gratuluje wyobraźni. to także tłok, bądź spokój, bądź rutynowe przechodzenie tego samego tylko z nieznacznymi chwilowymi zmianami. reszta to okres, sytuacja, miesiac, świeto - cokolwiek


I strofa: swoje miejsce - wielako interpretowane. pęknięcia - na dwa, dwie strony, racje -prawda-fałsz. i choas, bądź spokój, rutyna? do wyboru. i zima

II strofa: "spokojnie wyglądać na koniec" i "w odbiciach sugestie całkiem świeże. bezwonne. typowe" - bierne, totalnie pasywne wyczekiwanie. autosugestie, tłumaczenia. tok myślenia nie zmienia ideii o której rozmawiamy.

"poskładane ciche wyrzucane kieliszki. w fizycznych
zamiarach po schodach rozniesiony na boki." - smack my bitch up :]

III strofa: nieprzyznawanie się do błędów. odrzucanie od siebie myśli negatywnych względem własnej osoby. pusta pewność siebie. pijana, opadnięta, wyczerpana? a dni lecą obok.

może to jest właśnie "wszystko" - nie materialne, nie ogólne. może 'wszystko' to tylko część która na drabinie stoi najwyzej, jedyna część jaka sie liczy. jedyna część jaka sie zna.

w wielkim skrócie

nie analizuje dogłębnie, w zasadzie nie ma tu też czego. myśle ze wiersz zawiera jakis konspekt, zreszta podobny do tych które ostatnio dodawałem. poczekam na guru Kocice.

dzieki za komentarz. chociaż skłania do dyskusji. i powtórnego przyjżenia sie tekstowi

pozdrawiam
tera
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



...a i dziękuję ;)
Jak widać - na p o e z j i w s p ó ł c z e s n e j się już nie znam. ;(
Ale to budujące, że "skłania do dyskusji" (zaskakujesz mnie - zwłaszcza łagodnością argumentów) ;).
Rozumiem, że powtórne przyjRZenie się tekstowi przynależy obu stronom?
Twoja interpretacja - raczej Twoje zamiary (w konspekcie) - skłaniają mnie do kilku wniosków, których nie będę tu i teraz ogłaszał. A ponadto smucą (taki rodzaj opartego o empatię współodczuwania ;).
pzdr. b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz @Jacek_Suchowicz masz rację.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nigdy w to nie wątpiłam :) i do tego dążę, żeby moje wiersze jak najlepiej się czytało. Trzeba się rozwijać i myślę, że sami sobie nawzajem jesteśmy w stanie sobie w tym pomagać. Ja jestem wdzięczna za każdy konstruktywny komentarz, bo każdy w jakimś tam stopniu otwiera mi oczy. Do podejścia Roberta jest mi bardzo blisko, bo Dobrego dnia :)
    • ona przyszła jakby pamiętała to miejsce z innego życia   brzeg podnosił się i opadał jakby oddychał razem z nią morze nie miało wody tylko senną mgłę   on czekał jak czekają ci którzy już raz utracili miłość   nie było imion nie było słów tylko pamięć ciała nie całowali się rytuał nie zna pośpiechu ich oczy nie szukały cudu one nimi były   stali się kochankami spóźnionymi o jedno życie   potem odeszła nie w gniewie nie w żalu jakby ktoś przywołał ją z innego brzegu horyzont wchłonął jej sylwetkę łagodnie jakby czas zrezygnował z istnienia   on został i czekał z nadzieją że kiedyś znów przyjdzie  
    • @Berenika97 dziękuję @[email protected] Nie trzeba podziwiać, ale dziękuję
    • @Robert Witold Gorzkowski @Roma   może zacznę od tego; Każde z Was zapewne czytało Chłopów - Reymonta czy trylogię i jeśli czytaliście uważnie na opisy przyrody stwarzające klimat. Gdyby taki opis wyrwać z tekstu odpowiednio poszatkować powstałby współczesny wiersz wolny. np:  "A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego, że ani im początku, ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!"  - Chłopi a teraz metamorfoza   A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego , że ani im początku ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!   i mamy wony wiersz - dopiszę jeszcze zjawiskowy, cudowny ...   Robercie - odwalasz kawał dobrej roboty przypominając fakty historyczne, do których ja bym nigdy nie dotarł Romo - ubierasz uczucia i emocje w rymy - chwała   Alicja i Naram-sim mają rację: inspirująca treść zamknięta w zasadach poetyckich zarówno wierszy rymowanych jak i wolnych (wiersze wolne też mają swoje zasady - dla mnie najtrudniejsze do przestrzegania) tworzy dobrą poezję. Pozdrawiam
    • @Annna2 piękna modlitwa i wzniosła.  Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...