Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Czasem spotykam ludzi,

zastanawiających się

nad istnieniem boga,

szczególnie interesuje ich

ten miłosierny.

 

Choćby Józef Alc-Hajmer,

żyje lat 77, leży lat 12,

waży 64 kg cuchnących odleżyn

i przetok, przez które sączy się życie,

gdy nie śpi, wyje od wieczora do rana.

 

Albo taki Zbyszek Po-Skoczny,

Żyje lat 35, leży lat 15,

waży 38 kg ciała, drgającego

od neuronów, niezatopionych w skoku na główkę,

gdy nie śpi, wyje od rana do wieczora.

 

No i w końcu Anna Nie-Określona,

żyje lat 22, 22 lata też leży,

30 kg mięśni w zaniku, z nieniknącym

bólem o nieznanej medycynie etiologii,

nie śpi prawie w ogóle, wyje od rana do rana. 

 

Podobno, ktoś słyszał, że

w wigilię bożego narodzenia

zwierzęta mówią ludzkim głosem.

To chyba dobrze, że bóg miłosierny

roślinom tej szansy

nigdy nie podarował.

 

Edytowane przez w.k.wilczy (wyświetl historię edycji)
  • wkw zmienił(a) tytuł na w wigilię wigilii bożego narodzenia (dla dorosłych o mocnych nerwach)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Może po to jest ten świat żebyśmy cierpieli bo chyba tylko cierpienia nie trzeba tu szukać i za nie płacić...

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Z Twojego wiersza bije taka moc, subtelna a jednak przejmująca:):) miłego dnia:)
    • już, natychmiast, zamieniaj w dom wszystko: suche pędy, patyczki tak cienkie, że ledwie je widać, szkiełka z roztrzaskanych butelek, stare płyty CD robiące w barach za podstawki pod browar, chłamięta z plecaków i szuflad, zeszyty i kamienie. stwórz z tego budyneczek tak kruchy, by zawalił się jak najszybciej, zniknął z oczu złośliwców, przeszedł do wieczności, czytaj: na drugą, nieoficjalną stronę, poza granicę logiki, wwalił się do innego wymiaru – i trwał tam, tylko dla nas. i chronił, był bezpieczną przystanią dla dwóch zbłąkanych łodzi. stwórz nam budyneczek-dżunglę, w której rozpocznie się wariackie, autochtoniczne cocktail party: para odszczepieńców trzaskająca młotami w matryce bezbronnie technologicznych zwierząt, usmartfonionych bestii, odlogowująca się (w tym wyrazie nie ma błędu!), brutalnie i nożem, z nieprzyjaznego świata cyfry. wprost w swoje zakamarki, w głąb niepoznania.
    • @Berenika97 pieczęć mnie urzekała do głębi. Lubię takie pisanie.  Pozdrawiam 
    • @Berenika97 bardzo dziękuję za tak wiele trafnych spostrzeżeń. Tyle chciałam przekazać i może jeszcze więcej. W każdym razie cieszę się, że przekaz został odczytany zgodnie z moją intencją.  Pozdrawiam @Annna2 życie to ciągle zmagania ze sobą i ze światem. Dziękuję serdecznie
    • @Berenika97 jest to tekst o transformującej, wyzwalającej i objawiającej mocy miłości.   Prześlicznie napisany :) Bereniko. jestem zachwycony !
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...