Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

walka to naturalne środowisko

zabierzesz miecz

przetrawi testosteron zapuści biust

drepcząc w kapciach przedłoży dla kaca 

plik usprawiedliwień

 

bez molekularnej analizy

widać u nich mutację

w normalnym zachowaniu

robią to na przemysłową skalę 

rzeź wołyńska Ormian holokaust 

masakra w Kambodży 

 

rakieta

generał mróz

ciągle przezbrajany strach

dron 

 

kilka genów najostrzej różnicujących 

różni nas od zwierząt 

wkrótce wszystkiego

nauczymy roboty 

 

po co

 

człowiek 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Somalija

"wkrótce wszystkiego

nauczymy roboty 

 

po co

 

człowiek "

 

Powstają i będą powstawać coraz doskonalsze roboty wykorzystywane w: przemyśle, budownictwie, domu, medycynie...

Tempo zmian jest zawrotne.

Nie zmienią się tylko

tak szybko

ludzkie potrzeby i odczuwanie.

Proces ewolucji człowieka - to miliony lat.

I tak: w erze "robotów sprzątających" ludzie będą zatrudniać panie od "nadzorowania robotów sprzątających" (która też sama szmatą poprawi) .

A w erze "robotów leczących" - będą chodzić do szamanów.

 

 

Edytowane przez Cor-et-anima (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Cor-et-anima Obyś miała rację, że nie sprawdzi się japoński model młodego pokolenia, aplikacja w telefonie zamiast przyjaźni, miłości, czułości... Pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Leszczym

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak bardzo szeroko pomyślałam o tym, że jeśli możemy stworzyć maszyny, które zrobią wszystko za człowieka,  to po co nam ludzie?

Opublikowano

@sam Myślę, że nie czytałeś

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

, bo na forum i z taką łatwością nie ośmieliłbyś się dodać tak niefortunnego komentarza, chociaż puste głowy nie wiedzą, co czynią... Pozdrawiam, miło że znasz słowo, szkoda, że nie mogę sprawdzić wymowy i sylaby akcentowanej...

Opublikowano

@Somalija Japończycy nigdy nie mieli czasu na kontakty międzyludzkie inne, niż zawodowe. To ambitna i wybitnie zapracowana nacja. Dobrze, że dzięki rozwojowi technologii mogą chociaż przekazywać swoje emocje online.

Myślę, że mieszkańcom innych państw, zwłaszcza Europy, długo jeszcze to nie grozi :)

Pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • były żonkile tulipany krokusy kalina bzy konwalie piwonie   dziś pozostały po nich tylko zapachy i żal tamtych dni   dziś tylko chryzantemy astry i samotna ostatnia z róża   w moim ogrodzie zasypia mówiąc do widzenia kończy się mój czas   ale nie martw się  mój miły kalendarz szybko mknie nim się obejrzysz   znowu zakwitną twoje  marzenia w ogrodzie barwnym jak sny  
    • @Florian Konrad Dla mnie jest to wiersz o momencie utraty kontroli nad własnym życiem. Świetnie wykorzystałeś konwencję horroru (nawiązanie do "Autostopowicza") po to, by nagle odwrócić sytuację - to nie intruz jest zagrożeniem, to my odkrywamy, że jesteśmy "na gapę" we własnym życiu. Mocna końcówka - "ciągle jedziemy. trwa czas przeszły". Jak trauma, której nie można zatrzymać ani przepracować.
    • ~~ Prohibicja u celu .. pierwowzór z PRL-u - lecz dziś w innych godzinach. Lobbyści bimbrowników (wobec słabych wyników) - czy w tym leży przyczyna? Producent destylarek (jest tutaj kilka marek) - gotów wyłożyć kasę. Przedstawiciele ludu nie widzą tutaj brudów - takich zaś w Sejmie masę .. Ooo .. ludzka przewrotności - kiedy wreszcie zagości w łbach władczych decydentów; że w owym ich zamiarze ciąg dalszy przykrych zdarzeń - bimbrownie .. miast "wódkowstrętu" ~~
    • @Roma Pewna krzywa była tak krzywa, że mój wczorajszy komentarz zgubiła. A może raczej to była skrzywionej czasoprzestrzeni wina? A poważnie to lubię połączenia matematyki i fizyki z poezją - Tomek jest fizykiem, więc nie muszę Ci tłumaczyć, jakie zrobiłaś na nim wrażenie. Świetnie połączyłaś fizyczny proces z ludzkim doświadczeniem. Proces adiabatyczny δQ=0 - oznacza, że nie ma wymiany ciepła między układem a jego otoczeniem, układ jest doskonale izolowany termicznie od swojego otoczenia. (musiałam to napisać, nie pytaj dlaczego! :)) Wiersz Twój jest tragicznym opisem bytu (lub relacji) tak kruchego, że nie jest w stanie przetrwać kontaktu z innym - "nie do bycia". Podmiot liryczny próbuje zamknąć się w "adiabatycznym" systemie, by uniknąć strat, ale sama ta próba jest "kaleka" (nieszczelna) i skazana na porażkę. Każda próba bliskości ("dotyk") prowadzi do "pogubienia", a pojawienie się konkretnej osoby ("ty") wywołuje ostateczny, nieodwracalny rozpad w chaos. To poetycki obraz kogoś, kto być może pragnie bliskości, ale jego wewnętrzna struktura psychiczna jest tak niestabilna, że kontakt z drugą osobą, zamiast budować, niszczy go doszczętnie. Tak to rozumiem, może błędnie, ale nam się podoba.  Niesamowity wiersz! Pozdrawiam -y! :)  
    • @Berenika97 sorki, że tak bez słów, ale do takiej myśli - nic, tylko się uśmiechnąć,  pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...