Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

W nadchodzącym niżu
tak bardzo rozmiękczam każde słowo
marudnie patrząc na świat zalewam łzami
spada ciśnienie a z nim
słaniam się przy ziemi
dotkliwie odczuwając brak nadziei
gdy słońce zakrywa pancerz
myśli warstwowych i chmurnych spojrzeń
a wiatr kapryśnie miota nastrojami


w niżu

najniższe ciśnienie jest w środku
jak dziecko tulę się w sobie
czekając na zmianę i powietrze
które w naszej części świata krąży odwrotnie do wskazówek zegara
powrót do wspomnień

Przechodzi front chłodny
energia wzrasta
i jasność umysłu
z ciśnieniem rozlewa się srebro na niebie
i mrozi gwiazdy 

i pachnie puchem

Czekam na ciebie
mój wyżu


*stratus

 

 

 

PS Ucząc się do egzaminu z meteorologii utkałam prywatny pejzaż meteo. To metafora zmian w pogodzie w tym tygodniu. Tekst ma spełniać walor użytkowy.

 

Nie jestem wrażliwa na zmiany pogody, ale może ty, czytelniku, jesteś meteopatą? Czy tak się czujesz, gdy ciśnienie spada? 

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
  • beta_b zmienił(a) tytuł na Z zajęć meteo
Opublikowano

@Marcin Szymański poprawione, dzięki.

Kluczem do tekstu będzie jakikolwiek opis niżu, z jego cechami i aktualna sytuacja meteo, z frontem chłodnym po niedzieli. Nie jestem wrażliwa na pogodę, ale inni tak.

Zastanawiam się, czy opis może się zgadzać? Pozdrawiam, bb

 

Opublikowano

@Marek.zak1 Ściskam sąsiedzie. Wiersz napisałam pragmatycznie, żeby myśl utrwalić, jak Ty puenty w przypowieściach.

A poezja to przecież piękno i ulotna fantazja a nie konkret na blachę ;) 

Starczy. Czekam na opad. ;D

@Marcin Szymański masz rację, z telefonu klikam, palca wiersz a wyświetlacz mały. Jeszcze raz dziękuję. Bb

Opublikowano

Jestem niskociśnieniowcem. Ciśnienie podnoszą mi przeważnie ludzie. I ci z realu i z wirtualu i ci z telewizji i ci bez wizji.

Lubię pluchę, mgłę, szarugę, deszcz, wiatr, ziąb, śnieg.

Moje klimaty

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jednak zauważyłam, że w tym czasie mój organizm zwalnia. Jakby zegar się zatrzymał. Zasypiam. Mentalnie. Duchowo. Umysłowo.

Moi przodkowie byli niedźwiedziami

 

Podoba mi wiersz. Jest inny. Wrócę jeszcze podumać.

Pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Wszechświata Słowem Jestem Ja Pogrom Wykrzesam Ognisty Wypowiadam Krzyk i Wrzask Jak Rany Otwarte Zmysły Pstryk Pstryk i Wróg Zgasł          

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...