Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wspólne pisanie wiersza to jak wspólna jazda samochodem: jedna osoba kręci kółkiem, druga pilotuje.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Wiersz wielce przyrodniczy: co chwila zawadzam głową o gałązkę, bądź nadeptuję stworzeniu na ogon.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Porównanie do jazdy samochodem - bardzo trafne ;D Ale przede wszystkim to fajna zabawa, a także lekcja. Ciekawie jest tworzyć wiersz z kimś, kto myśli inaczej, korzysta z innych środków wyrazu itd.

 

"Przyrodniczość" wiersza to stylówa z inicjatywy współautorki - ja się dopasowałem. Jak dotąd, napisaliśmy razem dwa wiersze - drugi był już bardziej "po mojemu" i też któregoś dnia go tu pokażę ;>

Specjalnie dla Ciebie napiszę kiedyś wiersz - instrukcję smarowania chleba masłem albo wiersz - instrukcję obsługi jajowaru. Będzie i prawdopodobne, i przyziemne, i życiowo potrzebne. I wtedy już nie będzie siły, wydrę Ci z gardła to serducho, którego mi teraz żałujesz ;D

 

A tak serio, to cóż, wszystkim na raz nie dogodzę, każdy szuka w wierszach czegoś innego dla siebie. Może kiedyś jakimś innym wierszem Ci podpasuję ;>

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja tak artystycznie to raczej taka hiena cmentarna... :P

Dziękuję w imieniu własnym i koleżanki!

Melodyjność to również jej zasługa, ja po prostu próbowałem w swoich strofach odtworzyć jej flow ;D

Opublikowano

Podoba mi się i to bardzo, bo Twój styl, nieco zmiękczony pierwiastkiem kobiecym. Wspólne pisanie, tak myślę, bo tego nie robiłem nigdy, świadczy msz jednak o głębokiej emocjonalnej więzi, porozumieniu dusz, a stąd krótka droga do..... Pozdrawiam.

Opublikowano

Bardzo lubię ten wiersz. Kojarzy mi się z „dym/ogień”. Wybacz jeśli przekręciłam, nie wiem czy na pewno taki był tytuł XD W każdym razie oba bardzo lubię!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Po pierwsze to stanowczo wypraszam sobie te insynuacje o "krótkiej drodze" xD

Cieszę się, że dostrzegasz w tym wierszu mój styl! Tak naprawdę doszło tu do zderzenia dwóch dość różnych spojrzeń na wiersz, dwóch różnych estetyk. Ale myślę, że zgrabnie się ze sobą splotły. To była zupełnie inna operacja niż w przypadku wspólnego wiersza z @Cvir, z którą jako autorzy mamy o wiele więcej wspólnych mianowników ;D

Nie przekręciłaś, cieszę się, że pamiętasz ten wiersz! Że pamiętasz w ogóle jakikolwiek xD Faktycznie, miał bardzo podobną konstrukcję. Pamiętam, że nawet kiedy go tu publikowałem, w podobny sposób wyodrębniłem strony dialogu.

Dziękuję!

Opublikowano

@error_erros

Nawet niewielkie nasionko tojadu zwanego "mordownikiem", może zamordować piękną relację, jeśli  da mu się podatny grunt. Może to być jakiś już wcześniej ugruntowany życiem toksyczny schemat relacji partnerskiej powielany w każdej kolejnej. Bardzo często spotykane zjawisko "przyrodnicze".

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rzetelna analiza problemu, bardzo adekwatna do wiersza ;>

Jak Lipski w "Kilerów dwóch": "dwie sztabki moje, jedna twoja"...

"Dlaczego tak nie po równo?!" xD

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Dekaos DondiTo wiersz przekorny, energiczny i trochę buntowniczy. Puenta zaskakująco przewrotna - choć mówi nie chcę, ton i gwałtowność wskazują też na pożądanie! To nie tyle protest, ile zabawa - w odmawianie i jednoczesne przyciąganie. Podoba się :)
    • .            Burmistrzowi miasta Koziegłowy              epokowy pomysł wpadł do głowy,              by splendor miastu wrócił              kozy z herbu wyrzucił              zamiast capów w herbie smok – trzygłowy                   
    • Świntroszek.   Inspiracja za Stanisławem Lecem „Myśli nieuczesane” Aforyzm – Świńtoszek.   Warszawa – Stegny, 23.09.2025r.
    • Janosik...Zorro...i Batman w tej samej galaktyce ciżba herosów i walka o złoto... a ja od 40 lat chodzę tylko piechotą!   na nieboskłonie srebrzą się gwiazdy i żółta plamka Jowisza co jest za zakrętem? raj? cudowność czy cisza?   dwa serduszka  szukają się w brzozowych matecznikach... towarzysz Lenin wie że w  czynie społecznym i  ku chwale partii ... ...trwa ta grobowa cisza!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No mi tez się to średnio podoba,   Myślisz, że taki np. Stalin spodobał się Bogu?   Może i tak (powiedzmy, że przyjmuję takie założenie - takim nas stworzył przecież), ale do czego miałyby prowadzić takie spekulacje? Każdego dnia człowiek, któremu zależy na czymś, co jest dobre w przeciwieństwie do czegoś, co jest złe, musi podejmować szereg działań począwszy od najprostszych jak np. chociażby wstanie z łóżka. Nie bagatelizujmy.   Całkiem możliwe, że promujesz być może nie chcący taki właśnie model nic nie robienia - nie musze pracować (jest sztuczna inteligencja, nie musze myśleć, nie muszę wstawić się za dobrem jakimkolwiek ono jest w tym momencie - pomoc innej osobie, nakarmienie kogoś, pójście do dentysty, żebym mógł być wciąż jeszcze funkcjonalny.   Powiedzieć mordercy i gwałcicielowi, który odsiedział dwadzieścia lat w więzieniu i właśnie wychodzi rozmarzony w przeróżnych wariantach nowego modelu wolności - nie musisz nic, Bóg cię kocha. Ale fajnie, już go rozgrzeszyłaś.   Zbyt duże uogólnienie, jak wiesz, ja nie czytam tak jak pasuje autorowi, przepraszam. Raczej - chyba czytam jak mógłby przeczytać to także ktoś inny, Miłego dnia i pozdrawiam      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...