Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

@Rafael Marius Znalazłam w tym tekście sporo rzeczy na plus - myśli, poetyckie obrazy, "markowe wzruszenia". Język natomiast karkołomny, ociężały gramatycznie (choćby ilość wyrazów w dopełniaczu w jednym wersie), utrudniający odbiór, miejscami chyba po prostu niepoprawny. Byłby to ciekawy, pełen emocji tekst po "odciążeniu" języka. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za,pochlebny komentarz, gdyż to na czym mi najbardziej zależy pochwaliłaś.
Co do języka,i świadomie skomplikowałem, aby wyrazić również w ten sposób przedświąteczne zamieszanie  kreowane przez cywilizację konsumpcji. Być może zrobiłem to niewłaściwie. Następnym razem napiszę prościej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rafael Marius język , też mi się nie do końca podoba , jakby sztucznie udziwniony, choć niektóre sformułowania a i owszem. Nie wiem , co Wam się w tym wszystkim nie podoba? Każdy chce zarobić,  jest okazja , a kupić nie muszę.  Myślę, że gdyby nagle tego wszystkiego zabrakło, to też by się nam to nie podobało 

Kredens pozdrawia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Weźmy dla przykładu tą wróżkę z galerii, która była moją inspiracją. Miała na plecach przyczepione plastikowe tandetne skrzydełka ala ważka, na głowie kiczowaty plastikowy  wianek z gwiazdką mrugającą diodą led, w ręku różdżkę migającą różnokolorowymi ledówkami jak kierunkowskaz. Z plastikowego koszyczka rozdawała dzieciom słodycze na granicy daty ważności. Widocznie hurtownia chciała się pozbyć towaru, który i tak by wyrzucili i zasponsorowali wróżkę. A wszystko to w stylu made in China. Moim skromnym kpina z instytucji wróżki.
Współczuje dzieciom wychowanym na takich wróżkach. Poetów wśród nich to raczej nie będzie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Otóż to warto przypomnieć, a może i znajdą się tacy, co o tym jeszcze nie wiedzą.

 

Ostatnio pytano w jakiejś ankiecie dzieci skąd pochodzi mleko. I większość odpowiedziała, że z supermarketu.
Tylko nieliczne widziały krowę na żywo.

Tradycja zamiera nie tylko w sferze sacrum, ale i profanum.

 

A krasnale faktycznie rodem z ameryki wymyślone przez coca-colę i oczywiście w jej firmowych barwach, żeby później ten napój kojarzył  się miło z prezentami od mikołaja Taki marketingowy trik i globalny sukces tej firmy.

 

Dziękuje za pocieszenie, bo póki co to ja jestem jeszcze bardzo niepewny siebie w temacie poezji.

 

 

@Marcin SzymańskiDzięki za serducho.

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak.
Marketing tworzy nowe, sztuczne pragnienia. Coraz więcej, żeby zwiększać zyski korporacji. Potem trafiają do worka. Część z nich na kredyt. Te najcięższe. Obarczone grzechem nadmiernej konsumpcji. Często ponad możliwości spłaty.
Dzięki za polubienie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...