Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pamiętam mecz, chyba podczas mistrzostw w Hiszpanii w roku 1982, kiedy drużynie arabskiej strzelono gola, sędzia tego gola uznał pokazując, żeby wznowić grę ze środka boiska, a wtedy na boisko wbiegł jakiś szejk, nie jestem pewien, czy to był szejk, ale tak przypuszczam, gdyż miał głowę owiniętą ręcznikiem i ten szejk zamachał sędziemu przed oczami jakimś papierkiem, pewnikiem go zahipnotyzował, bo sędzia nagle doznał olśnienia i gola odwołał, a jak wiadomo decyzja sędziego jest niepodważalna. Pozostaje pytanie: co takiego zaproponował sędziemu szejk?

 

Pozdrawiam.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Później na skutek protestów zwołano specjalną komisję, żeby rozpatrzyć decyzję sędziego, któremu w rezultacie zabroniono prowadzenia meczów, ale na co mu pracować w FIFA, skoro dostał na rękę milion dolarów lub więcej?

 

Ten w meczu z Arabią Saudyjską był nam wyraźnie nieprzyjazny, bo żeby wlepić trzy żółte karki w ciągu trzech minut zupełnie za nic jest lekką przesadą.

 

Co zrobić, w końcu kasa bierze górę nad wszystkim.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Kapistrat Niewiadomski Za nic to chyba lekka przesada bo nawet nasi mówili, że Cashowi się upiekło że nie zszedł z boiska...

Co do sędziego to i szejkowie mieli do niego pretensje, że karny powinien być powtórzony, bo ponoć Szczęsny źle stał w bramce! :)

Także był nieprzyjazny i nam i przeciwnikom! :) to dopiero sztuka... ;)

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

@Kapistrat Niewiadomski Wczoraj sędzia nie uznał Amerykanom bramki i nawet, nie wiadomo dlaczego, nawet varu nie uruchomili, a na powtórzeniu widać było, że spalonego nie było, a nawet nie chcieli sprawdzić. W piłce jedna bramka przeważnie decyduje, gdyby Irańczycy wyrównali, Amerykanie by odpadli.

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Problem w tym, że im słabsza gra, tym więcej sędzia ma do gadania.

 

Pamiętasz Weltmeisterschaft'74?

 

Polska-Argentyna 3:2

Polska-Haiti 7:0

Polska-Włochy 2:1

 

Polska-Szwecja 1:0

Polska-Jugosławia 2:1

Polska-RFN 0:1

 

Król strzelców: Grzegorz Lato (7 goli)

 

A dziś? Sędzia kalosz!

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

@Kapistrat Niewiadomski Tak, a pamiętasz że w meczu ze Szwecją, piłka była w innej stronie boiska, bo Szwedzi kontratakowali, a zmęczony Szarmach pozostał jeszcze na polu karnym Szwedów i (chyba) bramkarz go ze złości idiotycznie sfaulował bez piłki, a sędzia to zauważył i karny, którego strzelił GL. 

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, Lato strzelił w 43 minucie, ale z podania Gadochy, a karnego obronił Tomaszewski. 

 

Tutaj możesz obejrzeć jak żeśmy Szwedów gnietli, ku pokrzepieniu serc:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zbyt długie rękawy czasem przeszkadzają jak nazwy miast których nie znam zaczekam pod zielonym bzem na dojrzewanie   dobrze że spojrzenia  nie pytają o twarz   gdybym przypadkiem zmądrzał przypomnij mi dlaczego noszę za duże buty i obiad zostawiam na jutro   przed progiem pasowało wszystko nawet las za drzwiami
    • Przez lata trudnił się lichwą Z oszustwem grubym – na przemian Trzy działki sobie przywłaszczył (W końcu bogactwem jest ziemia)   Hejterem bywał na co dzień, Oszczercą od święta – bywał, Rankiem wyśmiewał się z rudych, Wieczorem obrażał siwych.   Za stos dolarów kradzionych Lub przywłaszczonych po prostu Trzy działki kupił z łatwością (Bez trawy, chabrów i ostów).   Raz na partyjnym zebraniu Wpadł pod stół – po wódki szklance, Rasz zaś – małżonkę sołtysa Podstępnie zwabił na tańce.   Tak żył ten karzeł moralny Przez lat pięćdziesiąt bez mała, A zawsze garnitur na nim Kosztowny, koszula biała.   A kiedy przyszły wybory, Kampanię szybko rozkręcił, Licząc, że polscy wyborcy Zaniki mają – pamięci.   Gdy zebrał głosów furmankę (Około pięciu tysięcy), Cieszył się z nowej możności Robienia – grubych pieniędzy.   W duchu pomyślał też sobie: Wyborcy głupsi od kozy, Na piękne słówka łakomi, Ataki mają sklerozy.   Jeśli są ciemni i tępi, Równie wieczorem jak rano, Na co gorliwie głosują, To też – niebawem dostaną.   Wybory to wszak nie market, Nie targi – myśli i racji, Głosujesz – a płacisz potem, Bez prawa – do reklamacji…
    • podkreślę rzęsy jeszcze policzki w róż omolam* szpilki i włosy zepnę przyszła dla niego pora   omolam* - gwara omaścić
    • @Wochen krzyk jak widać z powyższych wersów może mieć różne oblicza. Ten najbardziej "rozdzierajacy duszę" i bolesny, to ten który wyartykułowany jest w milczeniu, a usłyszeć go można tylko sercem...
    • @GrumpyElf podoba mi się motyw gestu wyzwolenia. Ten wiersz traktuje o tym , że przychodzi taki czas w życiu,  że trzeba " odciąć" pewne rzeczy, żeby iść dalej...Zazwyczaj nie jest to łatwy krok, ale nagrodą jest przywołane w ostatnim wersie " odzyskanie", którym moze byc np: wolność. Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...