Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chaos, beznadziejność, zagubienie — to motywy przewodnie wiersza.

 

Nikt w życiu nie wygrywa, bo to gra dla przegranych, lecz nawet i na tym można zarobić: wystarczy popatrzyć na czołowych znawców tematu.

 

Daję 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

i pozdrawiam.

Opublikowano

@Kapistrat Niewiadomski bardzo dziękuję za ciekawą interpretację :)!

Determinacja i zawiązane z tym ograniczenie pola widzenia - mogą być bardzo niebezpieczne.

Nie wiadomo tak naprawdę, co powoduje, że jedni zawsze będą w czołówce, a inni - zawsze pozostaną za nimi.

Nie da się stworzyć takiego schematu działania, który zagwarantuje pełen sukces, w jakiejkolwiek dziedzinie życia.

Samo wejście do czołówki wiąże się z szeregiem następstw i na pewno dużym zainteresowaniem przedstawicieli tego środowiska.

Pozdrawiam!  :)

 

Opublikowano

Może nie wszystkim zależy na byciu w czołówce?

Może za bardzo przywiązali się do cytatu "ostatni będą pierwszymi"?

Może ważniejsza jest pogoń za króliczkiem, niż dogonienie go?

Może nie wszyscy muszą być tacy sami?

 

Wiersz bardzo ciekawy

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pozdrawiam!

Opublikowano

@aisdzięki za przystanięcie! :)

pytania retoryczne, ale słuszne

niektórzy osiągają sukcesy robiąc niewiele, inny dążą do tego całe życie i nie osiągają nic z tego,, co zamierzali osiągnąć

pytanie, co dla kogo jest nadrzędnym celem:

może pieniądze?

kariera?

wspomniana ciągła pogoń za króliczkiem?

a może święty spokój?

:) 

@Rafael Mariusdziękuję za słowo pod wierszem!

to prawda - czynników, które determinują sukces jest wiele

jeśli jest to niczym nieskalany sukces, to chwała zwycięzcom!

 

Opublikowano

@Cor-et-anima

W niebanalny sposób poruszyłaś ciekawą kwestię.
Wydaje mi się, że sukces to mozaika, na którą składają się drobne elementy: praca, determinacja, szczęście i charyzma.

Oraz

To co napisała Autorka amor fati. 

 

Życzę spokoju :)

Opublikowano

@ais dziękuję i wzajemnie!

choć jak powiadają, na spokój można dopiero liczyć w trumnie 

(no... nie byłabym jednak taka pewna :) )

Pozdrawiam serdecznie!

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ponieważ okresliłaś to w taki sposób to muszę założyć, że ta gra to gra o (albo w) życie. Wtedy faktycznie nie da się określić jakiejś strategii czy ustalić schemat treningu.

A są tacy znawcy w ogóle? A może to jedynie uzurpatorzy?

Pozdrawiam. Wierszyk fajny :-)

Opublikowano

@Tectosmith  dziękuję za pochylenie się nad tekstem i miły komentarz! :).

Życie, jak to życie - bywa przewrotne. Plany tworzone od podstaw - nie wychodzą. Pomysły dogłębnie przemyślane - nie wypalają. Dlaczego?  A gdyby skupić się tylko i wyłącznie na drodze, która wiedzie do przodu, tak jak oświetla ją "czołówka"? Można wówczas przegapić istotne drobiazgi lub nie zauważyć niebezpieczeństwa czyhającego na poboczu.

Dlaczego osoby poddające się morderczym treningom przez wielu miesięcy nie uzyskują tak spektakularnych efektów, jak niektórzy nowicjusze, trenujący tylko chwilę?

Pytanie retoryczne.

Czy znawcami tematu są ci, którzy zjedli na czymś zęby, czy samozwańczy celebryci? Na pewno osoby uwielbiające obserwować, analizować, szacować i wyciągać wnioski w danej dziedzinie, mają jakąś tam wiedzę. A kto przewidzi sukces?

No właśnie:)

To nie matematyka. To intuicja.

Pozdrawiam!

 

Opublikowano (edytowane)

@Cor-et-anima czołówka czyli latarka czołowa.Masz ją ubraną , ona oświetla  drogę, którą idziesz po skarb po który inni też idą. Podczas tej podróży zdradzasz swoje przemyślenia na temat przebytej już drogi. W taki sposób sobie przeczytałem ten ciekawy i piękny wiersz :⁠-⁠)

Edytowane przez maciek (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@maciek Dziękuję za komentarz!!!

To prawda :)

Wiersz napisany na kilka tygodnie przed.

Nawiązujący do dzisiejszego dnia.

Moja czołówka zadziałała świetnie:). Zdała egzamin na trudnym terenie. Pierwszy egzamin.

Przemyśleń mnóstwo.

Tylko technika i taktyka nie zadziałały. Bo ich nie ma... (na razie)

I - niestety -  tylko pierwsza.

Pod podium.

Pozdrawiam!

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...