Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

zbudziłaś się dziewczę

zanucę ci śpiewkę

bo przecież to chyba już rano

 

los w tyłek cię kopnie

na deszczu znów zmokniesz

a krople duszę ci zranią

 

~

spozieraj z uśmiechem

co daje pociechę

lecz nie wiem czy to ci pomoże

 

bądź silna gdy płaczesz

podumaj inaczej

że zawsze może być gorzej

 

~

niełatwo jest tobie

gdyż bunt masz ty w sobie

bo los ciebie nieźle pogonił

 

i może tyś przez to

tak słodką dzieweczką

choć z sercem także na dłoni

 

~

szkatułką poszybuj

wśród kwiatów i przygód

wirując w niebieskich migdałach

 

świetlistym promieniem

pomaluj ty ziemię

w myślach go przecież zabrałaś

 

~

nie przejmuj się jednak

tyś spoko choć wredna

gdy zaśniesz niech znów ci się przyśni

 

że jesteś aniołem

nie jakimś potworem

pomarzyć można o wszystkim

 

 

Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Dared↔Dzięki:)↔Nie przeczę, żeby można podrasować, aczkolwiek w sensie sylab, to pasuje.

Powtarzalne↔6/6/9/6/6/8↔Jeżeli czegoś nie pokręciłem, przy liczeniu. Aczkolwiek, nie zawsze zgodność sylab, daje oczekiwany rytm:)↔Pozdrawiam:)

*~*

Bajaga1↔Dzięki:)↔W sumie masz rację:)↔Jaskółka bardziej współgra z szybowaniem, lecz... fruwająca szkatułka, bardziej swoim "zwariowaniem" pasuje do tekstu.

Serce – także – bo jest, coś jeszcze:)↔Gdyby nie to, to bym zmienił:)↔Pozdrawiam:)

*~*

TylkoJestemOna↔Dzięki:)↔Mnie też się kojarzy. Miło.  Nie przeczę. W sumie, to pozytywna Postać.

Może wnosić wiele dobra i żywotności, choć jest, jak jest:)↔Pozdrawiam:)

Opublikowano

TJO~nka↔Dzięki:)↔Oczywiście, że autentyczna. Jestem o tym na wskroś przekonany. Taka osoba wzbudza szacunek, chociaż czasami jest... uroczo męcząca:))↔Pozdrawiam:)

*

Giorgo Alani↔Dzięki:)↔Jam rad, że umilił, bo różnie bywa, z tą moją pisaniną:)↔Pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wszystko jebło. Nie runęło – roztrzaskało się na milion kawałków, a ja zostałam w epicentrum chaosu, zalana ogniem własnej pustki, lodem, który wbija się w kości.   Cisza krzyczy. Każdy oddech wbija się w płuca jak tysiące ostrzy. Każda myśl, każde wspomnienie, każdy cień – rozrywa serce na kawałki, które nie chcą się już złożyć.   To była miłość. Cała, prawdziwa, dzika i pełna nadziei. Oddałam wszystko, co miałam, serce, które biło dla Ciebie, każdą cząstkę siebie, każdy uśmiech, każdą noc, każdy dzień.   A Ty odszedłeś. Nie było ostrzeżenia, nie było słowa. Tylko pustka, która zalała wszystko, co kiedyś miało sens. Świat stracił kolory, dotyk, smak – została tylko dziura, w której kiedyś mieszkała miłość.   Moje oczy patrzą w nicość, szukają ciebie w odbiciach, w cieniu, w każdej drobnej rzeczy. Dusza pali się od środka, rozrywa mnie chaos uczuć, które nie mają gdzie uciec.   Każdy ruch, każdy oddech, każdy dźwięk jest ciężarem, który miażdży ciało i serce. Wszystko, co kochałam, co dawało poczucie bezpieczeństwa, rozprysło się nagle, zostawiając tylko ból i tęsknotę.   Próbuję oddychać, próbuję iść dalej, ale pustka jest oceanem, który wlewa się do płuc, zalewa serce, kruszy każdy krok, ciągle przypomina, że to, co kochałam całym sercem, już nie wróci.   Wspomnienia wracają i szarpią mnie wciąż. Nie mogę ich odrzucić, nie mogę ich wymazać. Każdy uśmiech, każdy dotyk, każdy wspólny moment – wszystko wbija się we mnie i pali od środka.   Już wiem, że nic nie będzie takie samo. Nic nie wypełni pustki, która została po miłości, która była całym moim światem, która dawała sens i nadzieję, a teraz pozostaje tylko echo w sercu.   Ból we mnie nie jest cichy. Nie jest mały. Jest jak tsunami ognia i lodu, zalewające wszystko, co kochałam, co dawało choć cień poczucia bezpieczeństwa.   To nie mija. Jest we mnie w każdej komórce, w każdym oddechu, ciągle szarpie, pali, wypełnia chaos, ciągle przypomina, że wszystko, co kochałam całym sercem, roztrzaskało się w proch i pył.   I mimo że nic nie mogę zmienić, ciągle próbuję istnieć wśród ruin, ciągle próbuję znaleźć choćby ścieżkę, która pozwoli przetrwać kolejny oddech, bo nawet w tej pustce, ta miłość, choć utracona, wciąż mnie definiuje, wciąż mnie kształtuje, wciąż mnie boli.
    • tylko walizka terkocze mi znajomo w tym obcym mieście szczerbatymi frontami kpią nawet kamienice
    • @Jacek_Suchowicz Dziękuję pięknie :)
    • @Alicja_Wysocka

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mi się skojarzyło z cyberbullyingiem :) tym niewspółczesnym :) Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...