Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Obrus


tomass77

Rekomendowane odpowiedzi

Tak sobie wisisz bazwładnie na ostatnim stole

Dźwigałeś na nitek zapadni kruche talerze i wazy
Chłonąłeś rozlane trunki i popiół rozmazany
Przespałeś w szafach śmiertelne czasy - przetrwałeś
Bez skazy... 

 

Dziś leżysz na ławie wypłowiały i niewyprasowany
Wciąż spełniasz obowiązek: oddzielenia resztek
Od twardej podstawy- lakieru wrażliwego na ciepło 
Utyskującej na wilgoć, że nie ma ceraty
Na blacie... 

 

Los starego obrusa, wiesz dobrze- nie jest łatwy 
Nikt nie podziwia już jego zatartych wzorów 
Ani nie wyciera o niego ust wypielęgnowanych 
Ale wciąż zdobi dumnie niewidzialny stół
Dopóki nie pójdzie 
Na szmaty... 


 

Edytowane przez tomass77 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...