Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mówili :
to będzie prosty zabieg
zwykłe wycięcie kobiety z serca

na salę wwieźli go na szarych noszach życia
silne, białe światło wypalało mu oczy
narkozę dostał w odpowiedniej dawce zapomnienia

nie miał prawa pamiętać co działo się potem

rankiem jego ciało leżało bezwładnie
w sterylnej pościeli

otworzył oczy

ona leżała pośród zakrwawionych bandaży
ręce miała zimne
nie słyszał bicia jej serca

ciszę rozdarł głos lekarza:
operacja udana

i tych dwóch
w białych fartuchach
z czarnym workiem na śmieci
ŚMIALI SIĘ

nie był w stanie ich bronić

kolejna dawka obojętności wypełniła żyły
zasnął
(ściskając w dłoni jej nieistniejący oddech)

Opublikowano

Może lepiej by było gdybyś napisała go w pierwszej osobie?
Myślę, że byłby ciekawszy i łatwiejszy w odczuciu, narzie więcej mi nie przychodzi do głowy. Według mnie nawet sporo dałaby zmiana narracji. Pa.
Pozdrawiam - Kasia

Opublikowano

Ojej, mnie się bardzo podoba, mam nadzieję, ze ktoś Ci pomoze, bo ja nie znajduję tu wiekszych win=] Naprawdę zrobiło na mnie wrażenie. Ja bym nic nie poprawiała*=] Pozdrawiam!

*jedynie co mnie razi to na początku: (bez komplikacji) zrezygnowałabym z tego wogóle.
I popracuj nad upłynnieniem tekstu:
"w białych fartuchach weszły
wiara, nadziej i miłość
ŚMIAŁY SIĘ"
Nie za bardzo jest to zrozumiałe (gdzie weszły, i dlaczego się śmiały, przeciez zostały usunięte z jego serca razem z kobietą, bo taki miał być tego sens?)

Opublikowano

a, i jeszcze w pierszwszej zwrotce:
"mówili
że to będzie prosty zabieg (bez komplikacji)
proste wycięcie kobiety z serca"
...prosty... proste, nasz jżyk jest przecież bogatszy :))))

Wiesz po zastanowieniu to osoba nie jest wcale zła... Tak mi przyszło na myśl gdy przeczytałam pierwszy raz... Pa - Kasia

Opublikowano

Mówili
Prosty zabieg
zwykłe wycięcie kobiety z serca

wwieźli go na szarych noszach (życia)
silne, białe światło wypalało mu oczy
narkozę dostał w odpowiedniej dawce – zapomnienia

nie miał prawa pamiętać co działo się potem

chodzi ogólnie o powycinanie niektórych słów, tak samo chyba :” to nie mogło wróżyć nic dobrego” to bym wycięła.

Poza tym podoba mi się pomysł, bardzo dobrze zresztą napisane, tylko jak już wspominałam objadłabym go trochę z tych słów, daj nam trochę pomyśleć :)

Pozdrawiam zielono
natalia (jeszcze raz dla jasności-podoba się)

Opublikowano

Przede wszystkim wykropkowanie trzeba usunąć. Lepiej, gdy to słowa wprowadzają napięcie, niepokój itp. zamiast znaków graficznych. Nawiasy są chyba niepotrzebnym dopełnieniem tekstu — poza ostatnim, który jak najbardziej pasuje. O treści wypowiem się w dziale P. Powodzenia. // 51

Opublikowano

Nie wiem czemu wy sie czepiacie Sylwi:> mnie sie tam podoba.W kazdym razie nie czytalam wczesniejszych wersji ale ta co teraz przeczytalam jest ciekawa:) Powtarzam wazne zeby wiersz zawieral cos,jakas mysl przeslanie,a tu to istnieje-oczywiscie moim zdaniem:) pozdrawiam wszystkich cieplo.

Opublikowano

Ja się nie zgodzę z przedmówczynią, to nie jest "czepianie sie" , jak to zostało określone, tylko mała korekta. My tylko sugerujemy zmiany, nie zmuszamy do nich=] Zresztą, prosze spojrzeć na dział w jakim sie znajdujemy: warsztaty! Co to słowo oznacza, nie muszę chyba tłumaczyć;)

Ps. zgadzam sie z 51fu, powinnaś usunąc wykropkowanie. Ta wersja znacznie bardziej mi się podoba. A wiersz... ciekawy pomysł, madrze zrealizowany, jak już wcześniej pisałam bardzo mi się podoba( nie będę już słodzić, bo Ci sie w głowie przewróci!=P) Cieplutko pozdrawiam i czekam na coś nowego!

Opublikowano

Ksiu jest dokładie tak jak pisze Anna :) warsztat po to istnieje aby dopieszczać teksty:) cieszy mnie że podoba ci się i tak :) nie mniej jednak rady jakie są tu udzielane mają czesto pozytywny wpływ na dzieło końcowe :) pozdrawiam wszystkich i dziękuje

Opublikowano

Nie wiem czemu odebrano moj komentarz tak jak nie chcialam.przeciez wiem ze trzeba poprawiac bledy ze inni doaradzaja i wiem ze po to jest warsztat.napisalam to w sensie zartobliwym:).to "czepianie sie" no trudno...czasem ludzie sie nie zrozumia. ale nie mialam nic zlego na mysli. ani to slowo nie napisalam w sensie doslownym .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Lenore Grey poems Dziękuję.  Starałem się oddać ducha książki Hodgsona, choć początek historii u mnie jest zupełnie inny od tej z powieści.  Ale ostatnie zwrotki są już bezpośrednio powiązane. Elementy transcendencjalnej grozy, dziwne cienie i zachowania przyrody, zjawy i duchy na pokładzie, no i upiorna zielonkawa mgła, wzmagająca odczucie odseparowania od świata i grozy. No i typowe dla grozy czy horroru XIX-wiecznego. Tylko jedna osoba przeżywa ten koszmar by móc go opisać w formie dziennika bądź listów. U mnie jest to wiersz. Łączy się to trochę z weird fiction, gdzie niewytłumaczalne zjawiska odbierają życie wszystkim a zostawiają cudem ocalonego by mógł jakby opisać ich zwycięstwo nad człowiekiem.
    • @Migrena Jacku daj żyć przez twój jogurt parsknąłem śmiechem przy śniadaniu i małżonka musiała zmienić obrus. Wyborne! Dawno tak się nie ubawiłem twoje ciągi logicznych skojarzeń zachwycają. Ja mam za sobą psychologa i psychiatrów w pewnym momencie życia uznałem że to fajne doświadczenie i rok czasu poświęciłem na opowiadaniu im swojego życia, które w zależności ich stopnia wiedzy i zaangażowania ubarwiałem. Niestety nie miałem tyle szczęścia co ty. O czerwonych szpileczkach mogłem zapomnieć natomiast trafiały się szpitalne trepy gustowne skoki czy modne babcine ciepluchy. Raz ubawił mnie psychiatra pyta mnie czy pan pije ja mówię jak wszyscy a on co to znaczy na to ja no do obiadu kropelkę wina a ile razy w tygodniu a ja na to przecież obiad jem codziennie; i codziennie pan pije? a tam znowu pije mówiłem kropelkę do obiadu Diagnoza alkoholik pije codziennie skierowanie poradnia AAA. I tam dopiero były jaja ale to zostawię na inny czas.
    • @Waldemar_Talar_Talar

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • sztuka jest jak... podglądamy duszę    patrzę na obraz kolejny raz  staram się zrozumieć  dlaczego...budzi tyle emocji  za każdym razem  odsłania siebie troszeczkę  wabi jak kobieta    chcesz poznać więcej  przychodź przypatruj się   żyj nim  gdy się poznacie bliżej...   zaczynam go rozumieć  nie poznam do końca  to wszystko co niesie  chce przekazać  jest poza nim poza ramami  poza nami    12.2025 andrew   
    • @M jak Malkontent wyborne z przyjemnością przeczytałem. Jesteś wnikliwym obserwatorem naszego życia. Gratulacje ubaw po pachy. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...