Piąty element

[Amber]

przez otwarte okno
wnika
obiecana ziemia

wpisana
na jutro
na co dzień

tłumaczy tożsamość
od teraz do wczoraj
od zawsze

z potrzeby rozbitka
wiem
jak kochać wyspę

[Rafael Marius]

Co nam los przynosi trzeba przyjąć i kochać, nawet jeśli ziemia obiecana okaże się bezludną wyspą.
A  i lepiej, że bezludna. Można użyć wyobraźni do stworzenia własnego świata.

 

[Amber]

 

@Rafael Marius Bezludna wyspa jest jak bonus z patentem na wyobraźnię:)

[staszeko]

Ziemia obiecana jest wszędzie, pod warunkiem, że znajduje się daleko do nas. Kiedy jest już wystarczająco blisko widzimy,  że to pustynia bez wody, wyspa bez cienia i możliwości powrotu, albo przeludnione miasto, gdzie ludzie wegetują w mieszkaniach wielkości szufladek.

 

Nie goń za wiatrem; opiekuj się matką swą — tam twoja Ziemia.

 

Dobry wiersz, szczególnie zapada w pamięci ostatnia strofa (autor dziwnym zwyczajem podał najlepsze wino na końcu).

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

[Amber]

@Kapistrat Niewiadomski dziękuję za spojrzenie na "wyspę":)

[Annuszka]

Znakomita miniatura, a puenta - prawdziwa perełka warta zachowania w pamięci :)

[Amber]

Annuszko, dziękuję i pozdrawiam:)

[Lahaj]

Bardzo jasno poprowadzony koncept, co jest siłą tego wiersza. Tak właśnie, okno trzeba otworzyć aby nawet własne  wyobrażenia mogły się urealnić.  Pozdro

[Leszczym]

@Amber Puenta !!!