Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Urlop w listopadzie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Najgorsze dni są w listopadzie

Jabłka na trawie gniją w sadzie

Nic tylko wódkę pić

Do księżyca wyć

Czekać aż żonka w łóżku się kładzie

 

Pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano

To ja tyż przybyłam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Rencistka z Gołdapii, imć Czesława
przez lato jest, jakby ciut niemrawa.
Jak indyk czerwona
przez skwar upieczona,
a może, że robi, jako spawacz

 

 

Gdybyś chciał coś skrobnąć @Klip, to

28.08. jest Dzień Lotnictwa

i Dzień Muszki (części męskiej garderoby)

a

30.08. Dzień Taksówkarza

 

Pozdrawiam!
 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo fajne:)

Może:

W2: latem jest jakby ciut niemrawa

W5: bowiem dorabia jako spawacz.

To ta spawaczka co spawa i czka?

PS. Gołdapi

Tu pomieściłem niegdysiejsze przemyślenia lotnicze. Może do 28 ciotka wena się znowu obudzi?

@Rolek@Marek.zak1@Wędrowiec.1984@Kapistrat Niewiadomski@ais Dziękuję za polubki i komentarze.

Pozdrawiam serdecznie

Edytowane przez Klip (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Tak, bo to męski punkt widzenia i zapewne ciekawszy dla czytelnika. Tak, czy inaczej historia to męski punkt widzenia, a jest zdominowana całkowicie przez facetów. 
    • @Berenika97 Każdy toczy własną walkę, często niewidoczną.   Piękny wiersz.   Pozdrawiam 
    • Ciche groby – zapomniane. I na krzyżu przysiadł ptak kraczący. Wspomnienie o zmarłych. Ta jedna bezinteresowna , czysta myśl. Zatrzymaj się człowiecze. Zdejmij czapkę , módl się i o końcu swoim pomyśl. Pomyśl o tym , który czuwa. I patrzy na wskaźnik Twoich dni. Ostatki liczący.   Już czas. Jesteś w kolejce. Masz numer. Chwytaj dzień bo przyjemność to Twój jedyny poplecznik. Lub umieraj ze strachu. On zwinie Twą duszę i żywot w rulonik. A na duszy pojawi się ostatniego rozgrzeszenia grawer.   Pani odziana w szatę nocy piekielnej nie zostanie na herbatę. Nie zostawi czasu do namysłu Nie pomoże wstawiennictwo Boga , papieża czy biskupa. Poczeka aż odejdziesz. I weźmie w swe zimne objęcia trupa. Zabierze do podziemi, gdzie z innymi przeklętymi siędziesz do stołu.   Nie widzisz swego końca. Tego wybranego już modelu. Po życiu jest śmierć. To jest kolej i ład. Omeny śmierci, spadają na ziemię jak grad. Niech Cię rozszarpią ognistymi zębami. Wyjedzą ciepłe wnętrzności. Człowiecze mój - nieprzyjacielu.  
    • @Marek.zak1 Bo w nich pisze się głównie o czynach, taka reminiscencja romantycznocentryzmu w opisywaniu historii, połączenia moralnego i pedagogicznego w ich przesłania, a nie o procesach, „technologii codzienności” - tak to był to ujął.
    • Czy pisać wiersze? Na łąkę wszechświata wybiegać? Zrywać śpiące gruszki i wiśnie? Wierzchem chmur jechać jak na wschodzącym słońcu? Duszę rozświetlać nadzieją?   Czy pisać? Na tęczy zawisnąć znienacka? Uszczypnąć los w nos? Potargać szczęście za włosy?   Czy wbiec schodami do nieba skacząc z mostu tonącego w kwiatach?  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...