Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Somalija Duszce już to napisałem o tym zbożu z Ukrainy, piętro wyżej. Mam złe przeczucie a ono mnie raczej nie myli, że ten rok i przyszły, gdzieniegdzie będziemy głodować. Jeśli jeszcze tegoroczne plony będą mniejsze, to sytuację tylko pogłębi. Zrobiłaś ze mnie czarownika i to z dużego "C" - czuję się zaszczycony.


Miłego wieczoru.

Opublikowano

@Rolek Zapomniałeś że za tym wszystkim może się kryć... głód. Dzisiaj przeczytałem prognozy zbiorów w tym roku i są o 6% większe od zeszłorocznych, może prognoza głodu się nie sprawdzi.

 

Pozdrawiam, dziękuje za miłe słowa.

@Somalija Ago mam dysonans u Duszki czy u mnie te nauki, ale jakby co to jestem do dyspozycji. Przy okazji nauczę Cię jeszcze innych rzeczy. Będzie ciekawie.

 

Miłego wieczoru.

Opublikowano

Dobrze, że o tak ważnych sprawach piszesz. Wszystko się nawarstwiło, bo wojna, brak / cena gazu z którego produkuje się znaczna część nawozów, energia i jej ceny i jeszcze inne sprawy. Głód nam, jak sądzę,  nie grozi, ale wzrost cen będzie dramatyczny i dotknie wszystkich. Pozdrawiam

Opublikowano

@WiechuJK "Daj nam dziś chleba naszego powszedniego" -Mt - 6,11;Kpl 26,5;Ps - 36,25; Izajasz 30:20, 58:7

Miłego dnia.

@Waldemar_Talar_Talar Waldku "zacne" jest też umieranie z głodu, nie przykładamy do tego uwagi, gdyż nieprawdopodobnym nam się staje abyśmy byli głodni. Ja za komuny chodziłem głodny do szkoły i wiem co to znaczy.


Pozdrawiam i Wszystkiego dobrego życzę.

@Marek.zak1 Marku jak zawsze podchodzisz do sprawy bardzo pragmatycznie, ale w Afryce głodne, wychudzone dzieci leżą na ulicach i umierają z głodu. A my wyrzucamy chleb i nie tylko na śmietniki. Wiem że można inaczej - pytanie... dlaczego się tego nie robi? Ja mam a "oni" i tak skazani są na śmierć - takie zdanie też słyszałem.

Trzymaj się zdrowo.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście masz racją, a jestem chory, jak widzę wyrzucane jedzenie i robię wszystko, żeby u mnie tego nie było. Jak coś z pieczywa zostaje (rzadko, ale bywa) karmię nim sójki i inne ptaki, którym moc dookoła.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaimponowałem A, zamiast ją zdobyć. Wyszło nam takie miałkie, bezzwiązkowe niby jednak coś, ale nie do końca. Mówiła mi czasem, choć za mało ją słuchałem, a i ona nie słuchała, no nie o to chodzi, no niestety Daniel, nie o to chodzi... Zamiast zdejmować ubrania z siebie i fotografie z otoczenia, zdejmowaliśmy śmiechy i uśmiechy z naszych twarzy. Nosiliśmy i bywało, że wspólnie ten niewątpliwy ciężar niełatwej relacji. Raz poryw, innym razem nudna stagnacja. Czasem też się człowiek i powiezie i przewiezie. Nasze bliżej było ciągle mocno niesprecyzowane. Jakieś to takie wyszło lub nie wyszło i napięte i nadęte i dęte. Coś jak AI dente. Relacjonując kumplom to coś z A musiałem bez przerwy te osobliwe szarości kolorować i koloryzować, bo opowiadając im prawdę kiepsko bym wyszedł w tej bezbarwnej opowieści, gdzie momentów było zdecydowanie za mało. Nawet patosu, ważne przecież, choć kontrowersyjne pojęcie, w tym wszystkim było za mało i tylko tyle co kot napłakał, notabene mowa tu o takim kocie, który umie płakać, a bywają takie koty.   Warszawa – Stegny, 08.09.2025r.
    • na naszej planecie dobrze widzi się jedynie w ciemnościach. tu książę władający całym globem okazał się zbyt mały, by żyć, uniósł się na ulotną chwilę, po czym rozprysnął, niczym przekłuta bańka mydlana. ledwie widoczne drobinki jego ciała osiadły kropelkami na trawie, po której, w poszukiwaniu tajemnic do odkrycia, przeszedł mój kot. a potem w domu wskoczył mi na kolana (pamiętasz? wymyśliłaś mu wtedy ksywkę, co brzmiała bardziej jak rycerski przydomek: Kryspin Rosołapy). tak: cząstki książątka wszechpaństwa są roznoszone na miękkich poduszeczkach. mówię ci słowa o tej wilgoci sięgając nimi aż po granice oddania.
    • @Alicja_Wysocka Dobrze, peel tego nie zrobi. @Berenika97 Dzięks za obszerny, wyczerpujący komentarz. 
    • @Berenika97 "Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery. Z niego wynika reszta" (George Orwell, Rok 1984)
    • Bardzo fajny wiersz, niby lekko napisany a jednak o sprawach ważnych:):) też się przyłapuje na  drobnych półprawdach:):) serdecznosci Violu:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...