Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Otwieram oczy i widzę rozmyte, wilgotne plamy.

Spoglądam i patrzę…  

 

… oto gałęzie rozłożystego drzewa…

 

Cieniste

kształty

w aureoli słońca.

 

We

łzach…

 

Jakieś twarze przesuwają się powoli

w kolejnych fazach  mijania…

Z przeszłości w przyszłość, przekraczając teraźniejszość jaśniejącym snopem deszczu…

 

Gdzieś w przestrzeni,

pomiędzy mną

a przedmiotem.

Pomiędzy nami…

 

A w dalekiej widzialności świata…

 

… pole

i sad…

… łąka nieskończona, mieniąca się od kroplistej ulewy…

 

Chwieją się strzeliste topole, które mógłby namalować samotny malarz-impresjonista.

 

Albo prosty pasterz,

grając na flecie.

W stogach siana, w trawie, w nabrzeżnym sitowiu…

 

A miłość?

Jakże ją namalować słowami?

 

Wchodzi do pokoju z burzą włosów

przez otwarte szeroko okno,

wnosząc ze sobą zapach słodkiej melancholii, oraz jakiejś dziwnej tęsknoty i upojenia…

 

… jakby to było pierwsze spotkanie, ostatnie rozstanie… w uśmiechu, w płaczu, w trwodze…

 

Ale, jakże namalować miłość?

 

Przybywa, nucąc pieśń

nieopisywalną nutą.

Pełna światła i refleksów,

co drgają w jej oczach i kącikach ust…

 

I może tak trwać,

mimo odległości.

… mimo okrutnej nocy…

 

Cała w blasku,

w górze.

W świetle…

 

Lekka jak późny wiatr, jak ciężar motyla na czerwonym płatku róży…

 

I wciąż

narasta.

 

… nadchodzi…

 

(Włodzimierz Zastawniak, 2022-08-10)

 

 

 

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Arsis Na moje wewnętrzne oko, to jest jakiś przełomowy wiersz... mimo, że o tęsknicie to jest lżejszy, jaśniejszy. Chyba na autora miało wpływ to urocze lato, które właśnie przeżywamy.

Włodzimierzu, czy to krok w inne przestrzenie?

Opublikowano

@Somalija chyba żartujesz... dopiero zostałbym nazwymyślany i ośmieszony.. ja już wiem, gdzie moje miejsce... w bezgranicznej pustce i ani mi się ważyć wystawić z niej nos... tak mi mówi w każdym śnie wyrocznia... 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka   Aluś.   a więc uznajemy, że jest to tajemnica Zielonego Przylądka :)   przyjemności wszelakie dla Ciebie :)    
    • @huzarc Ładnie komentujesz nasze pisanie, dziękuję :) @Kamil Olszówka, dziękuję :)
    • @Maksymilian Bron To bardzo ładny wiersz o dojrzewaniu przez cierpienie i o odpowiedzialności, którą czujesz wobec innych. 
    • @Toyer Toyerku, wiem, że czasem dusza siada na progu własnego głodu i woła do Nieba jak żebrak, każdy z nas to zna. Ale gdy czytałam Twój wiersz, pomyślałam, że Pan Bóg już od dawna „jest człowiekiem”, tylko my o tym zapominamy. Przecież to w słońcu zostawił nam swoje ciepło, w zapachu traw - oddech, w kolorach - nieskończoną cierpliwość. Dał nam słuch, byśmy nie żyli w ciszy jak w nicości, i smak, żeby jeden kęs życia potrafił pocieszyć bardziej niż niejedna modlitwa.   Gdyby chciał, mógł nas stworzyć bez tego wszystkiego: Bez zmysłu wzroku, dotyku, smaku... bez barw, bez melodii, bez słodyczy malin i gorzkości kawy. A jednak to wszystko mamy, więc może jednak nie klepiemy duchowej biedy tak bardzo, jak nam się czasem wydaje.   Twój wiersz jest piękny w bólu, ale nawet w nim znalazłam światło. Bo skoro o okruchy prosisz, to znaczy, że ciągle wierzysz, że ten chleb miłości istnieje.  
    • @andrew Wiersz pięknie wyraża egzystencjalny dyskomfort współczesnej osoby – samotność wobec widzialnego powodzenia innych oraz niepewność , czy Bóg pamięta o tych, którzy się gubili.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...