Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

to odmierzany śmiercią rozbiór Rosji 

 

cisza amerykańskich gabinetów 

niemiecki taniec francuski

 

rozsuwają się kry ruskiej Pangei 

Kazachstan Tatarstan Czeczenia 

zaczyna się rwa

 

pierwsze spłonie Świnoujście 

 

starcie machin gospodarczych

metali ziem rzadkich 

barbarzyństwa

 

Daszka z klasy mojej córki

została matką dla trzech sióstr 

 

nie mamy broni

lotnictwa

siły 

fosfor nocą

pakowanie ciał kolegów nad ranem 

 

jestem w piekle 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
  • Somalija zmienił(a) tytuł na Kto wygra wojnę? Chiny!
Opublikowano

@[email protected] Rosja już nie jest potęgą jeśli chodzi o nowe technologie i myśl naukową. Chiny po cichu sobie wyrosły i są przeciwwagą dla Stanów. Dla republik podległych, to okazja do walki o niepodległość, ale przykład Ukrainy może zniechęcić, lub przeciwnie zmobilizować. Nie wiem, Grzesiu to ciężki temat. Są jeszcze przecież takie kraje jak Turcja, Iran, Syria każdy chce coś ugrać. Szkoda tylko tych ludzi i cierpienia...

 

 

Opublikowano

Czytałam jakieś przepowiednie kiedyś, że Chiny wkroczą do Rosji... całkiem możliwe.  A to, że żółta rasa zaleje świat, wiadomo w przepowiedniach od dawna. Powoli się wypełnia.

Ufam Klimuszce, który uspokajał, że Polska niedużo wycierpi. Ale co to znaczy niedużo ;) 

 

 

Opublikowano

   ŻADNEGO rozbioru Rosji NIE będzie - chociaż Władimir oddał część terytorium swojego kraju pod osiedlenie się Chińczyków. Dzieje się o wiele, wiele więcej, niż w jakimkolwiek wierszu można zawrzeć. 

   Zapytałbym raczej nie o to, kto wygra wojnę - bo że Rosja wespół z Chinami, tu częściowo masz rację - to jasne. Zapytałbym, kto przegra - chociaż właściwie już przegrał. Ot tak, dla zwrócenia uwagi na fakt, że stulecie kraju, założonego przez templariuszy, dobiegło końca. Wbrew pozorom na szczęście dla wszystkich Ziemian: nie tylko ludzi. I to włącznie z jego obywatelami.  

   Zbyt wiele obaw w Twoim wierszu, abym mógł zostawić pod nim serduszko. 

 

   Ale serdeczne pozdrowienia i tak przesyłam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

Opublikowano (edytowane)

@Corleone 11 Czyli jeśli Rosji uda się przesunąć granicę na zachodzie, to będzie bogatsza o uran, tytan, nikiel i inne surowce. Skwrawi tam wszystkich ukraińskich żołnierzy i podejdzie pod granicę naszego kraju. W połączeniu z Białorusią i obwodem Kaliningradu będziemy znów sąsiadować z zaprzyjaźnionym narodem, który będzie przeciwwagą dla Stanów? A Chiny? Są potęgą. Nie sięgną po Tybet, Tajwan, Pakistan i Indie?

 

 

 

 

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Somalija

   To, co napiszę, prawdopodobnie będzie dla Ciebie szokiem. USA wiele razy próbowały umieścić wyrzutnie rakiet w poradzieckich republikach, jak na przykład wspomniany przez Ciebie Kazachstan, celem zaatakowania Rosji. Te małe republiki ludowe na wschodzie Ukrainy - która formalnie nie jest państwem - Władimir stworzył po to, by oddzielały społeczność ukraińską od reszty kraju. 

   Obecna sytuacja jest wynikiem działań CIA, która praktycznie zawłaszczyła Ukrainę. Pan Żełenski zajmuje swoje stanowisko z namaszczenia tej instytucji. Generalnie chodzi o stworzenie jak najwięcej energii negatywnej dla istot, które sterują przywódcą USA i jego partią. 

   Armia rosyjska nie pójdzie dalej. Gdyby Władimir tego chciał, już zdążyłaby ona zająć Polskę. 

   Chiny są potęgą i wespół z Rosją usuwają Amerykę w celu stworzenia nowego porządku świata. Opartego na energii pozytywnej i "w duchu i w materii", jak często powtarza Aron. Na szacunku dla Mamy Ziemi. Na szanowaniu zdrowia, nie na gonieniu za pracą i zyskiem. Nie na pieniądzu, materialnej zachłanności, władzy i niszczeniu Ziemi w imię zysków.

   Chiny już mocno usadowiły się w Afryce. Po Tajwan być może sięgną. Przypuszczam, że wywołają przewrót polityczny, a nie przejmą go w drodze wojskowej napaści. Zresztą gdyby chcieli, już zrobiliby to. Ale po Pakistan i Indie nie. 

   Epidemie koronawirusa i zmiany klimatu są wynikiem działań Mamy Ziemi w celu zatrzymania i zmiany panującego systemu. 

   Mamy okres przejściowy do 2028 roku. Jeszcze sześć lat wstrząsów, nim zaistnieje Złoty Wiek dla części ludzkości. Tych z ludzi, którzy będą chcieć starego systemu, Mama Ziemia odwoła do innego wymiaru. My wszyscy obecnie żyjący zgodziliśmy się, by urodzić się i żyć tym czasie. 

   Poukładaj to sobie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. I przestań żyć lękiem, jeśli nim żyjesz. 

Opublikowano

@Somalija Chiny idące na Rosję i "wycinające" kawał tego za dużego kraju to jest bardzo pożądany scenariusz przez takiego płaza jak ja. Niestety ten scenariusz chyba z każdym dniem się oddala. Rosja tę wojnę przegrywa i już jej nie wygra, konsekwencją będzie odsunięcie od władzy Putina, ale tylko i wyłącznie z powodów zdrowotnych(o żadnej przegranej a tym bardziej wojny nikt w Rosji nie wspomni ani nie piśnie) 

Najprawdopodobniej jeszcze w tym roku. Niestety nowy "władca" w Rosji będzie musiał się bardzo, ale to bardzo szybciutko (btw. już jest to robione na poziomie służb) dogadać z USEj dla przeciwwagi i zaniechaniu zapędów (oby niczego więcej) Chinczyków. 

Mapa geopolityczna trzeszczy w posadach, największym zagrożeniem dla Europy jest obecnie Afryka wygląda to na przygotowanie gruntu pod masową emigrację z tego kontynentu o jakiej nawet nie śniliśmy i zagarnięciu ogromnych połaci w Afryce za bezcen. Będzie to robione pod otoczką masowego głodu i braku jakiejkolwiek innej alternatywy, to już niestety ma nastąpić od początku sierpnia. 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Wg mnie tym razem poświęcona zostanie Rosja (a właściwie sama się poświęci :)) Jeśli składniki chcą być w całości (np.w USA - jeszcze, bo nie wiadomo jak długo) to jest dążność do syntezy, rozwoju.  Natomiast Rosja jest ewidentnym przykładem, że większość składników już w tej całości być nie chce. To początek rozkładu, rozpadu.

Również zdrówka  

 

 

Opublikowano

@Pan Ropuch Ta tytułowa wygrana Chin, to raczej myśl o tym, że Chiny zachowując bierność, pozwoliły na, to że Rosja okazała się porażką. Nie miałam na myśli otwarcia frontu. A Afrykanie, masz rację przypłyną do Europy na pontonach rozdawanych przez Rosjan... 

DZIĘKUJĘ za wymianę myśli.

Opublikowano

@Somalija

   Naprawdę słuchanie rusofobicznej propagandy amerykańskiej szkodzi. I to bardzo szkodzi. Poprzez rozsiewanie nienawiści jako takiej w ogólności. A w szczególności do Władimira i obywateli kraju, którym/któremu przewodzi. Dajcie więc sobie spokój z jej słuchaniem. Dajcie sobie spokój z nienawiścią do prezydenta i do rządu Rosji. Bo gdyby nie oni, już mielibyśmy upragnioną przez kraj zza oceanu trzecią wojnę światową. W imię upragnionego przez obywateli tego państwa zysków. I w imię stworzenia mnóstwa energii negatywnej dla istot, którym służy część wspomnianych obywateli, z Joe'm Bidenem na czele. 

   Skoro chcecie Pokoju na świecie, dziękujcie Wszechświatowi, że Władimir - Władca Pokoju lub Rządzący Pokojem, a jakże - powstrzymuje zapędy wyżej wymienionych. I że robi co tylko jest w stanie, by ograniczyć konflikt do minimum. 

   A Chiny? Chiny współpracują z Rosją, mając na względzie ten sam cel: Pokój. Gdyby miały inny cel, już dawno Tajwan należałby do nich. Gdyby miały inny cel, zaatakowałyby Japonię. I zajęłyby ją - choćby tylko dzięki przewadze liczebnej. Wreszcie, gdyby miały inny cel, sprzymierzyłyby się z Ameryką przeciw Rosji. I nie przejmowałyby gospodarczo części Afryki po to, by wspomóc ekonomiczny rozwój wielu państw tego kontynentu. By zapobiec migracji na wielką skalę. Dla przykładu: czy wiecie, że wielu Egipcjan żyje za pięćdziesiąt dolarów miesięcznie?? Czyli za niewiele ponad dolar dziennie?? Chyba jest więc całkowicie zrozumiałe, że Chiny wspomagają rozwój biedniejszych krajów Afryki. Jasne, że za obopólnymi korzyściami.

   Byłem w Egipcie niedawno. Widziałem, ile znaczy dla nich dolar, który przeliczają w stosunku blisko dziewiętnaście funtów egipskich do jednego. Jeśli tam ktoś ma samochód, nawet trzydziestoletni lub starszy - jeździ się tam na przykład peugeotami 504 czy fiatami 131 - to jest uznawany za na bogatego. 

Opublikowano (edytowane)

@Corleone 11 , @Somalija   Dodam swoją, żołnierską cegiełkę do całości wiersza...Ponieważ znam się na  temacie rozpoznawczym;

mignę wam  tylko tyle, że blokowany eksport  zboża z Ukrainy jest celowy - wykradany przez Rosję, jaka ma wpływy w Afryce, jest darowany krajom jakie wspierają Putina. Tak samo ma się rzecz do Chin... Strefa wpływów!

Rosnąca inflacja - zbliża się okres grzewczy! Kurwa - brak węgla obfituje myśli  bez ekogroszka... przykładowo napisałem.

Jest tu tyle niuansów, że nie sposób wszystkie wymienić... 

Pozdrawiam autorkę!

 

 

 

 

@Somalija

Zastanawia mnie jeden fakt. Żyjemy na żyle złota w Polsce - mowa tu o złożach geotermalnych!!

Edytowane przez Nefretete (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Corleone 11 Już był kiedyś Artysta co formuował podobnie i podobne myśli na temat tfu.. wspaniałej rosji. Data jego samobójczej śmierci nomen-omen 18 września 1939 roku (mały edit, kiedyś informacje o zdarzeniach szły znacznie wolniej) a wspaniała bratnia armia radziecka sprawiła, że nasze babki i prababki zawsze mówiły za Niemca było źle, ale za Moskala bez porównania gorzej. Słynny fortel z noszeniem wszystkich ubrań na sobie czy zdechłego szczura na sznurku pod spódnicą itd. etc. mówi więcej niż 1000 opowieści. Co innego rusofobia i niczym nie uzasadniona nienawiść, a co innego odraza do 100% swołoczy, której pozwala się na nią bycie i jeszcze te cechy w niej się gloryfikuje oraz nagradza. 

pan vladimir putin jest słowiańską Babą Jagą, rzezimieszkiem, szubrawcą, bandytą, szarlatanem, antychrystem i księciem wojny oraz niepokoju. Jest to tak oczywiste jak jego wyłączność na władzę od ponad 23 lat(?) 

Jeżeli twierdzisz inaczej, a twierdzisz, wiedz, że nie wywołujesz we mnie najmniejszego szoku, a jedynie politowanie dla faktu jak wielkim zaślepionym rusofilem jesteś. 

 

Zupełnie nie pozdrawiam

Pan Ropuch

 

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Pan Ropuch

   A czy znasz powiedzenie, że nie zawsze coś jest takie, na jakie wygląda?

   Tak, twierdzę inaczej. Widocznie mam do tego podstawy. I nie jest nią rusofiilia ani też założenie, że będę myślał "na siłę" inaczej niż inni. Po prostu znam kogoś, kto zagląda do świata ducha i widzi więcej, niż pokazuje telewizja. 

   Wyłączność na władzę Władimira bierze się stąd, że ma on cel do urzeczywistniania. Gdyby ktoś inny mógł sobie poradzić z tym zadaniem, byłby dziś na jego miejscu. 

   Kwestię nie zaślepienia Rosją też przy okazji wyjaśniłem. 

 

   Serdeczne pozdrowienia.

Opublikowano (edytowane)

@Corleone 11  Brak mi słów, epitetów i porównań na takich jak ty. 

Jeżeli nie potrafisz nazwać zła - złem, 

gwałtu - gwałtem

zbrodni - zbrodnią

wojny - wojną

niepotrzebnie przelanej krwii - niepotrzebnie przelaną krwią

śmierci niewinnych w tym zwłaszcza dzieci - śmiercią niewinnych w tym zwłaszcza dzieci

i jeszcze do tego przypisując temu wszystkiemu zupełnie odwrotne działanie, nazywając to celem wyższym oraz próbując to przykryć i zamaskować za powiedzeniem "nie takie to jest na jakie wygląda" to przepraszam bardzo - wszystkich pożytecznych idiotów, bo to określenie w stosunku do ciebie to stanowczo za mało. 

Gdzie schowałeś swój wstyd? 

Jak dawno schowałeś wszystkie lustra by spojrzeć sobie w oczy? 

Jak śmiesz plugawić tą tutaj wspaniałą społeczność takimi bezeceństwami słownymi?

Nie dyskutuję z tobą, nie wymieniem poglądów ani się nie sprzeczam. Tylko nawołuję byś wpełzną tam skądś wypełzłeś. Nie masz za grosz wstydu! 

 

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andreasTo może zbyt małej wiary jesteś :) lub znasz życie :)) Pozdrawiam:) @Jacek_SuchowiczNa kacu jest wszystko możliwe :) Dziękuję i pozdrawiam:) @LeszczymJuż się pogubiłem:)) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • gdy jutro się skończy pojutrze początkiem  
    • @Wędrowiec.1984 No dobra, ale poprzednie moje tłumaczenie, bardziej mi się podoba, jest takie... bardziej poetyckie.  Przy pisaniu świadomość trochę się plącze z wyobraźnią, przynajmniej w moim przypadku tak jest :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      To nie jest splątanie kwantowe, tylko splątanie świadomości.
    • Dawniej każdy poranek pachniał złotem. Słońce wschodziło nad wzgórzami i bez słowa kładło na dachach ciepło, które otulało serca jeszcze przed pierwszą kawą. Ale od jakiegoś czasu coś się zmieniło. Niektórzy mówili, że światło stało się zbyt białe, inni że zbyt blade. Starzy ludzie w wioskach patrzyli na nie z lękiem, dzieci – z obojętnością. A ono wciąż tam było. Na niebie. Zawsze na niebie. I właśnie to było najbardziej niepokojące. „Nie czuć go” – mówiła codziennie staruszka Maja, siadając na swojej drewnianej ławce. „Kiedyś czułam, jak przechodzi przez skórę i dociera do duszy. A teraz… tylko patrzę, ale nie widzę.” Ludzie zaczęli snuć domysły. Czy to przez dymy, które wznosiły się z fabryk po drugiej stronie wzgórz? Czy może przez coś bardziej niewidzialnego? Przez rzeczy, których nie da się zmierzyć – jak strach, obojętność, rozpad miłości? Niektórzy szeptali, że prawdziwe słońce już dawno zgasło. Że to, które świeci teraz, to tylko replika – sztuczna kula światła stworzona przez tych, którzy chcieli kontrolować nie tylko czas, ale i nasze nastroje. „Zamienili nam światło serca na światło technologii” – pisał ktoś na ścianie opuszczonej stacji meteorologicznej. Ale pewnego dnia przyszedł chłopiec. Miał na imię Elian. Pojawił się znikąd, w butach z błota i z patykiem zamiast laski. Nie zadawał pytań. Siadał pod drzewami i mówił do liści, do wiatru, do kamieni. Ludzie uznali go za dziwaka, ale dzieci zaczęły go słuchać. A potem coś się wydarzyło. Pewnego ranka, kiedy Elian stał na wzgórzu, zamknął oczy i rozłożył ramiona. Słońce – blade i nieruchome – zaczęło wypełniać się ciepłem. Powoli, bardzo powoli, niebo poruszyło się z westchnieniem. Jakby przypomniało sobie, że kiedyś umiało kochać. W ciągu kilku dni ludzie zauważyli zmianę. Ptaki zaczęły śpiewać wcześniej, a cienie drzew znowu stały się miękkie. Staruszka Maja płakała z radości: „To ono. Prawdziwe. Wróciło.” Ale Elian powiedział tylko: – Ono nigdy nie zgasło. To my przestaliśmy świecić od środka.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...