Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Lód skruszeje
mgła wkrótce opadnie.
Dotyk rozdrażni  zmysły uśpione.
Wybudzą się, rozlożą skrzydła.
W ich powiewie,
nagie widmo ciał kochanków.
Odartych z przyzwoitości,
zasad,
etykiety.
Dwa splecione ciała,
bijące żarem palącym.
W eksplozji doznań,
zmysły wycieńczone,
cierpną.
Impulsów zbyt wiele by je ogarnąć.
Nim mrok się rozejdzie,

zostanie wspomnienie,

myśl ulotna,

która w wkrótce

zniknie.

 

 

 

 

Edytowane przez Annaartdark (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Ależ przebodźcowanie. 

Czuję jak kłuje mnie każda linijka i chcę tego więcej, coraz więcej.

 

Zmysły wycieńczone. Oczywiście, że tak. One są przecież torturowane więc jak mają nie być wycieńczone? 

 

W eksplozji doznań zmysły wycieńczone cierpną. - Ależ mi się to podoba! Jest tak odwrotne do tego co np. napisałem wczoraj. 

 

Impulsów zbyt wiele by je ogarnąć - Ałaaa, poproszę o jeszcze. Please. :-)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nieprawda. Takich rzeczy się nie zapomina. ;-)

 

...

 

PS: Impulsów zbyt wiele by je ogarnąć - More, please. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A że i papier z rei papieża?
    • @tie-break @hania kluseczka @Berenika97 @wierszyki @Kwiatuszek @Marek.zak1    Chciałbym bardzo podziękować wszystkim, którzy poświęcili czas na przeczytanie tekstu „Magia świąt – czy jestem fiutem?” oraz tym, którzy zostawili po nim dobre słowo, komentarz lub uśmiech. Przyznam szczerze – byłem zaskoczony tak życzliwym odbiorem. To nie był tekst „pod publikę”, lecz zapis autentycznego zdarzenia, bez upiększeń i bez literackich sztuczek. Tak po prostu było. Po sześćdziesięciu latach życia zaczynam zauważać coś, co wcześniej traktowałem jak oczywistość albo wręcz drobną irytację: moje życie nigdy nie było nudne. Zaskakująco często jestem uczestnikiem zdarzeń, które jakimś dziwnym trafem omijają innych. Czasem są zabawne, czasem absurdalne, czasem nieco nerwowe. Bywa, że marzę o spokojnym, przewidywalnym życiu bez adrenaliny – takim, w którym nic się nie dzieje. Ale los, odkąd pamiętam, chyba ma wobec mnie inne plany. Dopiero teraz, dość późno, uświadomiłem sobie, że te drobne epizody, spotkania i sytuacje są czymś więcej niż tylko anegdotą na chwilę. Są zapisem czasu, ludzi i świata, który się zmienia. Dlatego może warto je opisywać , bez zadęcia, bez udowadniania czegokolwiek komukolwiek. Nie po to, by się chwalić – bo nie ma czym – ale dlatego, że tak po prostu wyszło.   To są wspomnienia dla rodziny i przyjaciół, choć wiem, że często trudno im sobie wyobrazić, jak ciekawe były – i nadal są – czasy, w których żyjemy. Może właśnie dlatego warto je zapisać. Dla pamięci. Dla uśmiechu. Czasem dla refleksji. Tekst „Magia świąt – czy jestem fiutem?” urodził się wczoraj , tak jak całe wydarzenie.  Jeszcze raz dziękuję za życzliwość, uwagę i dobre przyjęcie tego tekstu. To bardzo motywujące – i daje odwagę, by spróbować dalej.
    • @violetta dlatego "śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą"
    • @Tectosmith bardzo dziękuję  Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...