Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tęsknoty I


Rekomendowane odpowiedzi

Pójdźmy popatrzeć na konie
potem czerstwy chleb w paszcze włożymy
już się ich nie boję
został mi tylko mały przykurcz palców

Kruszę strach jak czerstwość chleba
twoimi dłońmi przyzwyczajam konia do mnie
parskam źrenicami

Dotykasz grzbietu
ja twojego uśmiechu
galopem w stronę międzydrzew
zasapni głębiej niż klaczyna

Polubimy ten czas
bo nie zawsze chce się zdarzać
kapryśnie
tylko od czasu do czasu.

Wiersz został przeniesiony do działu „Poezja – Forum dla początkujących poetów", ponieważ nie spełnia kryteriów określonych dla działu "Z"
MODERATOR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...