Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Natura ciągnie wilka do lasu

także ciągoty poeta miewa

budzi się w nocy, ni stąd ni z owąd

jak pannie w ciąży mu się zachciewa.

 

Napiszę fraszkę albo erotyk

a może jedno i drugie scalę

mogę napisać wiersz krytykancki

i jak obuchem komuś przywalę.

 

Opuścił łoże i wdział na ciało

co miał pod ręką a miał tużurek

nim zaczął pisać rzekła mu wena

bacz by nie było żadnych powtórek.

 

Wlazł do łazienki i przemył oczy

resztki snu poszły rurą do ścieku

on spojrzał w lustro i rzekł buńczucznie

wysoko zajdziesz dzisiaj człowieku.

 

Co rzekł spełniło się, co do joty

w czteropiętrowej on mieszkał chacie

lecz nim schodami dotarł do strychu

zdążył na dupsko założyć gacie.

 

Zapalił światło, zdmuchnął kurz z blatu

położył brulion, gumkę, ołówek

popatrzał w sufit jakby chciał znaleźć

pod tym sufitem tysiące słówek.

 

Usiadł przy stole, ziewnął raz, drugi

a kiedy ziewnął był po raz trzeci

zawyrokował nie będę pisał

niech sobie piszą inni poeci.

Edytowane przez Henryk_Jakowiec (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        kap kap kapie deszczyk fajnie uroczo na wdzianku szeleści    za kołnierzem kolejna kropla tak ich wiele że aż sucha nitka zmokła    a słoneczko nie może wyjrzeć biedne przez śliczne chmurki no gdzie tam ciemne      chociaż czasami promienie złotawe lśnią wokół ślicznie ogrzeją nawet    wirują liście z drzew oderwane szybują na ziemię no niezbyt chętnie     a jednak szeleszczą że kiedyś powrócą te same lecz nowe jeszcze piękniejsze      lecz jeszcze trochę jeszcze w nich chwilka tego ich życia popłynie w żyłkach       roześmiany w deszczu wciąż moknę wtem liść mnie walnął w ciemię okropnie    tak szaro buro uroczo przepięknie aż zobaczyłem gwiazdy jesienne     e tam co z tego chociaż mam guza to na przyrodę jaźni nie wkurzam   no może trochę gdy błota do izby niebawem naniosę     ciekawie wokół złotawa i plucha strumyczki piorą skarpetki w butach     no nie inaczej ładna ojczyzna cud widoczkami umysł użyźnia       jesień szara złota    co za różnica    patrzę chłonę gębę zachwycam      
    • @Simon Tracy   :((( proszę nie myśl tak !    świetnie piszesz ! A to już bardzo wiele ! 
    • Wszystko płynie i się rusza  a ja stoję i się wzruszam na myśl o tym co było  nostalgicznie wspomninam minone chwilę  i zamiast biec ze światem  siedzie i myślę  może to mi się wszystko śni  a jednak tu jestem i to jest dziwne i piękne 
    • pomiędzy nami spina się czasem lodowaty wiatr z delikatnym szronem na młodych liściach wtedy szukamy okrężnej drogi którą można wrócić do siebie rozniecać nowe ogniska zapalne
    • @KOBIETA   wiem.   każdy musi spać w nocy.   cherubinki też.   a niech Okruszek szczęściem  do gwiazd sięga !!!!!   niech jego śmiech będzie zwiastunem piękna większego niż ono samo.   bo ma Ciebie !!!!!!      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...