Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jadę autobusem

Widzę dokoła twarze ludzi

 

Niby podobne 

A jednak wszystkie inne 

 

Przeżyły już one swoje uniesienia i zawody

Mają różne wspomnienia i marzenia

 

Reprezentują one różne spojrzenia

I inne wizje świata 

 

Wszystkie dążą do jednego- 

Do lepszej przyszłości 

 

Każda twierdzi, że ma rację

Choć niejedna się myli 

 

Wtem moją zadumę przerywa głos:

"Dworzec Główny PKS"

 

Mój przystanek 

Wysiadam. 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Giorgio Alani (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Giorgio Alani Przypomniałeś mi pewną historię z przeszłości, jak byłem biznesowo w Chinach, zapytaliśmy czy możemy spotkać się z dyrektorem zakładu. Ktoś odpowiedział - jest na hali krosien, przy maszynie 354 - pracował jak inni, w takim samym mundurku jak inni. Nie chciałbym doczekać takich czasów, abyśmy wszyscy byli jednakowi jako szara masa.

 

Pozdrawiam Giorgio.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Przynieś mi Jesień w ustach nabrzmiałych jak kawalkadę słownych potoków myśli tak bardzo porozpierzanych pomiędzy lekkim obłokiem.   A miarą twoją nie będzie talent ów tron na którym siedzisz tli się codzienną surową strawą dla ludzi w słownym przymierzu.   Zerwij mnie zabierz w swój świat zaklęty w tym Twoim miłowaniu wzmocnij świadomość i zawieś w uszach jak wiśnie z dojrzałego sadu.   Kocham i błagam chcę znowu tworzyć pisać po liściach znów kolorowych dłoń swoją domknij i nie dopuszczaj w jesień idącej głowy.   Tak ludzkiej ostatniego lata.
    • @Rafael Marius u siostry fajnie było, jej koleżanki z mężami, partnerami, z dziećmi, teściowie, znajomi, ja wszystkich znam, nasze dzieci wspólne, które już wyrosły, są bardzo ładni, przystojni, mądrzy, na dobre, ciekawe studia chodzą, zwiedzają świat, siostra ze swoją paczką wyjeżdżają na Korfu w czerwcu wspólnie. Piesek okazał się ciepły, polubiła mnie. Nie szczekała na nikogo, chciała się bawić. Siostra ma szkółkę różnych klonów i kwitnących wiśni parę rodzajów. Ja jej przywiozłam rozsady petunii, będzie miała co robić przy nowym drzewku i kwiatach.  Do siostry na majówkę jadę, będzie grill w ogródku, ma pokój gościnny, na wakacje i odpoczynek będę do niej jeździć, mają kozetkę na tarasie, można czytać i pisać książki, obok są stare mury jakiejś posiadłości, powstaną tam nowe domy segmenty, wokół natura, są łosie. Niedaleko czysta rzeczka. Raj na ziemi piękne zachody słońca. Piłam pyszne winko i kawę przy śpiewie ptaków. 
    • Pięknie. Pozdrawiam :)
    • Serce me przebite przez ostrze Twej miłości Pochowam je w mogile wykutej arogancją Może kiedyś wybaczysz wszystkie te podłości Gdy w niebie zaszczycisz mnie u siebie audiencją   Me uwielbienie do Ciebie nigdy nie zginie I choć nie zasłużyłem na Twe światło Na grobie mym będzie widnieć Twoje imię Wszystko, by to piękne lico już nie zbladło   Czarne róże na marmurowym pomniku Nigdy nie pozwolę Ci odlecieć z mej duszy Nie lataj beze mnie, mój ty aniołku Do końca me serce ku Tobie się włóczy   Przechadzam się po odległym Edenie Z nostalgią patrząc na wczorajszy dzień Cóż za Bóg pozwolił mi cierpieć bez Ciebie Z mego dawnego szczęścia pozostał cień
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...