Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie zgasną, a rozbłysną gwiazdy.
Nie skończy się świat, a zawyje
Banalnym smutkiem w tatrzańskich dolinach.
Szemraniem.

Słucham mojego boga - kamyka,
Gdy swoją chłodną matowością szepce:
Nie płacz, maluczka.
Piękny był dzisiaj dzień.


01.04.2005

Opublikowano

Panteistycznie tu troszeczkę...
Wierz mi albo nie, ale myśl dwóch pierwszych wersów chodziła za mną od kilku dni; a jeśli masz poczucie tożsamości z "piaskowcem jasnym jasnoszarym" to chyba dobrze ;) zastanawiam się nad drugim i trzecim wersem pierwszej strofy - nie potrafię powiedzieć czy to dobrze, że rym czy źle (bo w ogóle rymu nie lubię, dlatego zwróciło to moją uwagę; ale może wreszcie czas stanąć ponad swoimi nielubieniami?).

Zgrabny wiersz.
F.

Opublikowano

Freney,

Rym mi się wkradł nawet nie zauważony przeze mnie - dlatego, ponieważ i ja ich nie lubię, zlikwidowałam go ;) nie wiem czy lepiej.
Panteistycznie... cóż, jakoś tak to zahacza o moje poglądy i przekonania, stąd to.

Dziękuję za komentarz :)

Pozdrawiam
I.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to pan komentuje w sposób prymitywny.
ciekawe czy napisze pan wkrótce wiersz z okazji 60 rocznicy zakończenia wojny


Oyey, lepszy nietakt, niż hipokryzja.
Najpierw piszesz esej o tym, jak to wiersze okolicznościowe do Ciebie nie przemawiają, a tutaj nie widzisz, że to wcale nie musi być wiersz okolicznościowy. Owszem, może autor natchnienie znalazł w ostatnich przykrych wydarzeniach, ale chyba nie oczekujesz, że całe społeczeństwo tego forum, będzie pisało wiersze o swoich rozterkach miłosnych, w momencie, kiedy w sercu jest wszechobecna pustka po utracie bliskiej nam osoby. Tak bardzo zagalopowałeś się w swoich pseudointeligentnych krytykach, że chyba zapomniałeś o tym, iż na poezję w znacznym stopniu wpływ ma otaczające nas środowisko, zdarzenia, które wzbudzają w nas takie a nie inne emocje. Sam również nie pochwalam wierszy stricte okolicznościowych, skupiających się wybitnie na danym zdarzeniu, jednak to, że ktoś właśnie teraz napisze wiersz o śmierci, Bogu, chorobie itp. nie jest niczym złym, ja osobiście, za nietakt uznałbym pisanie erotyków. Radziłbym wprowadzić małą korektę w swojej własnej, pokrętnej filozofii.

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to pan komentuje w sposób prymitywny.
ciekawe czy napisze pan wkrótce wiersz z okazji 60 rocznicy zakończenia wojny

Obawiam się, że nie :\

Jeśli się pan na mnie nie obrazi, bo wszak nie o to chodzi, chciałabym zacytować panu wypowiedź mojego znajomego, również twórcy:

"są tacy empaci, któzy "czują" ból świata, łamie ich wtedy w duszy i muszą przeprowadzić kurację w postaci napisania wiersza. inni nie odczuwają niczego z bólu świata i złoszczą się na tych pierwszych, zarzucając im, ze się błaźnią. problem tych drugich jest chyba w tym miejscu, że po prostu nie rozumieją tych pierwszych. niestety zbyt często w swym niezrozumieniu są okrutni."
Tightrope

Pana zdanie na ten temat poznalismy już w usuniętym temacie na forum. Myslę, że pański komentarz pod moim wierszem, zestał napisany ze złośliwości - proszę mi wybaczyć nietaktownośc tego stwierdzenia, ale mógł sobie pan darować zostawianie śladu.

Pan Fei - dziękuję, że widzisz to, co powinno być zobaczone :)

Wiersz został napisany dnia pierwszego kwietnia tego roku.

btw, Panie oyey, jak już wspominałam jestem płci żeńskiej, nalezy się do mnie zwracać za pomocą słów rodzaju żeńskiego.

Pozdrawiam
Iga

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
    • @Robert Witold Gorzkowski, @Jacek_Suchowicz,@Naram-sin,@Roma   Moja odpowiedź – z szacunkiem i sercem dla poezji (i poetów):   Dziękuję Wam wszystkim za ten głos w dyskusji - czytam z uwagą i sercem, bo każdy z nas przychodzi do poezji z innej strony, ale z tą samą wrażliwością. Nie piszę tego, by kogokolwiek pouczać czy oceniać. Wręcz przeciwnie - to, co mnie cieszy najbardziej, to że w ogóle rozmawiamy o warsztacie, o formie, o treści - bo poezja nie jest przecież tylko "czuciem", ale i "sztuką słowa". A jedno nie wyklucza drugiego. To, że dzielę się wiedzą o rymach, rytmie, akcentach - nie znaczy, że mówię komuś: "piszesz źle". Mówię raczej: "Zobacz - możesz pisać jeszcze lepiej, pełniej, świadomiej. Masz już serce - teraz daj mu język, który uniesie je wyżej." Rozumiem dobrze głos Roberta - czasem czytam tekst, który formalnie jest "nieskładny", a mimo to porusza - i nie chcę mu tego uroku odbierać. Ale to, że coś mnie porusza, nie zawsze oznacza, że jest poezją w sensie literackim - czasem to po prostu emocjonalna wypowiedź, poetycka impresja. I to też jest cenne, tylko... warto mieć świadomość, gdzie kończy się "słowo intuicyjne", a zaczyna "słowo świadome".   Bo świadomość to nie kaganiec. To światło.   Nie każdy musi pisać według reguł - ale warto je znać, choćby po to, by łamać je z premedytacją, a nie przez przypadek. Tak samo jak w muzyce: można zagrać ze słuchu, ale jeśli znasz nuty - grasz odważniej. Dlatego - dziękuję, że mnie słuchacie (tu kładę rękę na sercu i kłaniam się z wdzięcznością).   Ja Was słucham też. I choć jestem trochę taką „ciocią od rymów”, nie chcę być ani strażnikiem poprawności, ani recenzentem dusz. Chcę być tylko osobą, która pomoże słowom chodzić prosto - wtedy, gdy się potykają. Reszta należy do serca - i do poezji. Z serdecznością, Ala
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...