Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Codziennik


Rekomendowane odpowiedzi

Między ziemią a niebem - targi hałasu i zgiełku i mętna szarpanina - o nic.

 

Tymczasem mi po nocach - śnią się już tylko wiersze: koronki i nenufary i trąby zniszczenia, złowieszcze

 

Nie mam natchnienia na życie, potrzebny pokarm i napój
Nic jednak nie przekonuje, by skoczyć z pustelni pułapu


Ludzie mi obojętni - każdego gryzie to samo: czy kredyt się spłaci niebawem, czy dziecko wypowie "mamo," czy jutro będzie pogoda czy nawet - żal za grzechy ...

 

"Ech, umierajcie dalej!" Bóg się serdecznie uśmiecha  .... 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem fajne są te delikatne rymy w utworze. Nie dręczą, nie są nachalne. Z 1 wersu wyrzuciłabym hałas, wystarczy zgiełk, przecież to to samo, nie widzę potrzeby powtórzenia. 

 

Między ziemią a niebem - targi zgiełku i mętna szarpanina - o nic.

 

Drugi wers zaczynasz nieskładnie. Ładniej by było:

 

Tymczasem po nocach - śnią się tylko wiersze: koronki, nenufary i trąby złowieszcze.

 

Nie gniewaj się, ale tak to widzę. Jeśli chodzi o całość jest nastrój, klimat, także wszystko w porządku. Pozdrawiam Lidio. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...