Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

piątkowym zmierzchem

u mnie dziś samotnie
pachnie piołunem i mirrą
jestem tak daleko
nawet nie wpół

pomiędzy krzykiem
i tłumem
nie umiem stać bliżej
niż jestem


opoka

oka plecionki są duże albo za małe
nie wiem czy dla Boga już nie łowią
tylko akwaryści


kurczowo trzymasz sieć
pierwszych rybaków
nawiasem mówiąc sam od dawna łowisz

martwią ocienione oczy - studnia grafitowej wody
przestrzelona bańkami powietrza
z międzyżebrowej otchłani - dna strachu
przycupniętego na jednej nodze krzesła
ty na zawsze nie możesz być do pary

w takich źrenicach można się zatopić
zamknij zasłoń - napisz na powiece
busy forever (anglojęzycznie
zrozumiale dla współczesnego świata)

masz zbielałe kostki dłoni - naciągnięte do granic
kartki papieru
czas zapisuje liniami zadrapania
rysy i skazy ukazujące osobę - która czasem krwawi

martwi mnie ciągły bieg - nie odróżniam
kiedy gonisz a kiedy uciekasz

nie wiem czy wiesz
nie wiem czy się nie boisz
ale czasem lżej przejść przez most
trzymając oprócz lin
dłoń drugiego człowieka


kompletnie

po ludzku się pragnie
spojrzeniem
mimowolnym gestem - strzepniętym włosem z marynarki
muśniętą skórą w gestykulacji


kiedy rozum trzyma lejce
szepcze że brzydki
nie taki - grubociosany i obcesowy
wszystko grą wyobraźni
struchlałych wrzecion mitralnych
ramion obejmujących powietrze

po ludzku się pragnie
jak dno łaknie rzeki
drzewo soków

tylko to co pełne
nie odczuwa głodu

a człowiek jest
do pary


 

 

Edytowane przez Kobra (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K.  Wiersz ten napisałem po obejrzeniu, ponownie, filmów Katyń i Wołyń.
    • NATURA I CZŁOWIEK   Katyń 1940 i Wołyń 1943 oraz Rwanda 1994   ludobójstwa człowiecze zwyczajnie chaniebne a było ich więcej w kolorze bólu i czerwieni ludzie ludziom skażoną miłością apokalipsę stworzyli   cywilizacja dziczeje nienawiścią zawstydził się Chrystus obiecanym zbawieniem a gwoździe poszarpały nadzieję nawet w błękicie nieba rdzawą w beznadziejności łzawą   dzika przyroda bez miłosierdzia żarłocznie każdy kąsek pożera  życiodajnego narodzenia więc ku pamięci tym wszystkim którym nie dane żyć było strofy te poświęcam
    • @aff Dziękuję za zainteresowanie i lubiejkę. Tak, zapewne brzmią dla dzisiejszego czytelnika anachronicznie i nienaturalnie, bo właściwie nie używamy ich już na co dzień. Niemniej uważam, że w przekładach utworów z XIX wieku mają swoje miejsce. Mógł Mickiewicz pisać: Polały się łzy me czyste, rzęsiste Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną,... Pozdrawiam
    • ludzie naprawdę to kupują?   obraz z białym krajobrazem ukradziony z klatki schodowej taka, ot, historia bez pościgów, wycia i rozbijania szkła bez rwania mięsa życia do kości ale z kradzieżą! choć nie mam pewności czy ktoś go nie wystawił na klatkę właśnie żebym go wziął czyż to nie jest życie wielkie nieporozumienie w teorii mógłbym zapukać, zapytać ale nie wiedziałbym gdzie i błądziłbym po mieszkaniach ja to na takiej klatce bym nic nie zostawiał zamek nie działał nie wiem w ogóle czemu ktoś chciałby wyrzucać taki łady obrazek stary, rosyjski jeszcze z leningradu eklektyczny w sensie nie że obraz chciałem się pochwalić słowem eklektyczny dobre, nie? polecę nawet dalej eklektyczna poświata koszernych chodników przeglądam się mrawo w kałużach rozbija się szmaragdem haniebny dżdż nic nie rymuje się z dżdż dziwią mnie wszyscy krytycy i ja wiem że jestem nieudolny że rym bywa częstochowski i że forma mną włada ale w porównaniu do "prawdziwej poezji" czuję się jak jakiś kaleka jakbym stracił jeden z 6 zmysłów jakbym czegoś nie widział czegoś nie słyszał czegoś nie rozumiał przepraszam "prawdziwą poezję" ale z braku laku zacząłbym chyba czytać paragony na parkingu i to by była historia życia! do wydedukowania po nawykach żywieniowych może ktoś ma dziecko? może ktoś ma dietę? to jest niesamowite a nie wasze zasrane tkanki i eklektyczne obrazy przepraszam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Starzec Ech tam! Złudzenie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...