Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
 
 
 
 
To coś na zawsze
 
 
A może po prostu
po całym dniu
najedzony i wykąpany
z dala od głównej drogi
na zapomnianym, leśnym parkingu pod Kalmar
wśród wybujałych, starych drzew
z tym wyjątkowym uczuciem w sercu
kiedy zrobiłeś kawał dobrej roboty
na fotelu pasażera
siedzę w ciężarówce
na kolanach trzymam otwartego laptopa
przygotowany, niczym maszyna do pisania
 
przede mną na desce 
notatnik z kalendarzem, zegarek, przeciwsłoneczne okulary
piwo i pomarańcza
dużo piwa i jedna pomarańcza
świeża
pachnąca
głęboko ukryta 
rozedrgana
jak karnawał w Rio
nieco chłodna
nie wiem
skąd we mnie takie przekonanie
od zawsze
dzisiaj
teraz
coraz to silniejsze
że Mona Lisa
nie lubiła pomarańczy
 
 
że pierwsza pomarańcza
wciąż
jest gdzieś 
na przekór wszystkiemu
zachowała się
a może utknęła
pomiędzy światami
nie pożarta, nie zepsuta
świeża
pachnąca
potajemnie zachwyca mnie swoim pomarańczowym
jak słoneczniki van Gogha żółtym
jak Mona Lisa uśmiechem
głęboko ukryta
przed niepożądanym wzrokiem
stalowym ostrzem i kłami
rozedrgana
jak karnawał w Rio
nieco chłodna.
 
 
 
   Kalmar, 17. 05. 2022.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Edytowane przez dach (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kto wie, czy winni  są, czy niewinni; t a m /c i  nadają na innej linii...   My nadajemy  na  n a s z ej  fali, więc z nimi żeśmy się nie spotkali.  
    • @Berenika97    Jak w rzeczywistym życiu: czasem tym, czego potrzeba, aby "(...).Wszystko poszło świetnie (...), jest <<(...) "Stuprocentowy, najprawdziwszy, autentyczny grzech" (...)>> . Przy założeniu, że przy Osobowym Wszechświecie, mieszczącym w Sobie dobro i zło, grzech jako taki w ogóle istnieje.     Dobrze napisane opowiadanie, które  przeczytałem z zaciekawieniem. Serdeczne pozdrowienia.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Roma ten wiersz . nie na niego  prosty klucz polifoniczny z filmu Szpiedzy tacy jak my.  Tu trzeba użyć czytanki chińskich harcerzy;   i wychodzi, że :   podmiot liryczny staje w obliczu chaosu, w którym jego życie i tożsamość zostały nagle zdeformowane lub zdezorganizowane. "dąży do odrodzenia się i uzyskania trwałej formy ('wiersza) To jest reakcja. Skoro człowiek jest "z liter złożony", to musi się na nowo ułożyć. Formą, która nadaje sens i trwałość, jest właśnie wiersz – coś uporządkowanego, sensownego i pięknego, w przeciwieństwie do bezładu liter. Czyli: Z chaosu chce stworzyć sensowną całość. Uproszczona wersja tego zdania: W obliczu życiowego zamętu ("poprzestawiani") podmiot liryczny stara się odrodzić i znaleźć trwały, uporządkowany sens swojej egzystencji.   po ginie z tonikiem nie ma lotnych myśli .
    • @violetta, Ja chyba pierwszy raz widzę trzy zwrotki u Ciebie. Faktycznie, jak Kozucha Kłamczucha (taka bajeczka)  co skarżyła się, że Zazulka jej nic do jedzenia nie dała.  I mówi: - Jak biegłam przez mosteczek chwyciłam jeden listeczek - jak biegłam przez grobelkę chwyciłam wody kropelkę.   A boczki miała mocno wypukłe od jedzenia, kłamczuszka jedna.    A gdzie zdjęcie? Nasturcje są ogniste, ładnie odbijają się w oczach.     
    • dobrze jest słyszeć dobrze jest rozumieć dobrze jest widzieć dobrze   nie zawsze o wszystkim pamiętać              
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...