Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Melancholia dla opornych


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

to proste: musisz wydobyć igły
z bańki szczęśliwej - po czym pochować
(światło żarówek biorąc za słońce)
w najodleglejszych ci siana stogach

wieczorem wybacz kłamstwo żarówkom
a kiedy cienia nabierzesz w dłonie
niech za igłami tęsknią nakłucia
potem już z górki - tylko się tonie

 

 

 

Edytowane przez error_erros (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Kilka dni zwlekałem z opublikowaniem tego wierszyka, bo miałem wątpliwości, czy warto pokazywać tu coś, z czego na sto procent będę musiał się tłumaczyć. No i chyba ostatecznie mogłem sobie to darować, rzeczywiście jest nieczytelny...

Wiersz wymyśliłem, zadając sobie pytanie: czy można komuś wyjaśnić działanie jakiegoś mocno indywidualnego, intymnego stanu, w którym się znajdujemy? Chodzi mi o tę unikalność części składowych tego stanu - dla każdego będą inne, nieprzetłumaczalne na język emocji drugiego człowieka. No i za przykład obrałem stan melancholii. Możesz tłumaczyć drugiej osobie swoje położenie, emocje jakie mu towarzyszą, i z Twojego punktu widzenia używać do tego prostych środków - ale dla osoby z boku one wcale nie będą proste. Dlatego wiersz jest tak niejasny - jego nieczytelność jest tu kluczowa ;) Tytuł oraz zwroty typu "to proste", "potem już z górki" miały podkreślić ten dysonans.

Być może nawet po moich wyjaśnieniach uznacie, że wiersz jest do dupy - obiecuję dzielnie to znieść! ;>

Edytowane przez error_erros (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@error_erros w sumie w takie szarady każdy może zmieścić swoją treść zależy od ... wielu czynników nie chce się rozpisywać, ale  do mnie osobiście takie wiersze mniej trafiają bo głowiąc się nad nimi może i wykonuje jakas umysłową pracę,  co jest plusem , ale po drodze gubię te leciutką mgiełkę poezji co jest zdecydowanym minusem i to tyle

Pozdrawiam kredens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja też każdy wierszyk najpierw pokazuję mojej, ale jej muszę tłumaczyć prawie każdy, więc nie traktuję tego jak jakiś konkretny wyznacznik :P

ZAPOMNIAŁEM :x Trochę miałem zakręcone ostatnie dni i wypadło mi z głowy. Ale przeczytam na pewno!

Widzisz, próbowanie sprecyzowania, co jest poezją, a co nie, to często pułapka - dla każdego ona jest czym innym. Niejednokrotnie wyzywano moje wierszyki od poezji właśnie dlatego, że były na tyle niejasne, że każdy mógł przykleić do nich własną interpretację. Czasem one były bardzo odległe od mojego założenia, co ludziom tym bardziej się podobało.

Ja "leciutkiej mgiełki poezji" nigdy nie usiłowałem wetknąć w swoje wierszyki i ogólnie raczej stronię od nazywania poezją czegokolwiek, co wychodzi spod mojej ręki ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Choć dziś te kilkaset rakiet, Nad otulonego nocą Izraela niebem, W umysłach całej ludzkości trwożne rodzi pytanie, O tak  niepewnej przyszłości bieg,   A my wpatrzeni w ekrany telewizorów, Wsłuchani w głosy ekspertów z radiowych odbiorników, Daremnie usiłujemy konstruktywne wnioski wysnuć, O nieskuteczności kolejnych pokojowych planów…   Dziś gdy pobożni chasydzi, Całonocnym rakietowym ostrzałem zmęczeni, Opierając głowy o betonowych schronów mury, Odpływają nieśpiesznie w o przeszłości narodu wybranego sny,   Nabożny śpiew z tamtej pamiętnej Paschy, W noc przed wyjściem z egipskiej niewoli, Z zasnutej mgłą niezliczonych tajemnic starożytności, Niesie się wciąż współczesnymi nocami,   By dotrzeć niesłyszalny do uszu wszystkich, W jakiejkolwiek stronie świata cierpiących ucisk, Łagodnym tchnieniem pociechy, Uśmierzając ból nerwów rozszalałych…   Lecz ludzkość pouczeń Historii niepomna, Nieistotnymi drobiazgami dziś tak bardzo zaślepiona, O niedawnej przestrodze zapomniała, Gdy w ogniu stanął niedawno inny kraj…   Kiedy to inna straszliwa wojna, Rzesze bezbronnych ludzi dotknęła, W wielopokoleniowych domów gruzach, Grzebiąc milionów Ukraińców marzenia…   Gdy z każdym dniem piętrzące się gruzy, Gwarnych niegdyś miast wielomilionowych, Stawiały wymowne pytanie o przyszłość ludzkości, Wciąż zbywane milczeniem przez masy,   A niczym mosiężne starego zegara wskazówki, Wybijające nieubłaganie godziny do śmierci, Kolejne dronów kamikadze wybuchy, Wybijały czas cywilizacyjnego regresu ludzkości…   Gdy wciąż kolejne nieprzespane noce, Znosić musieli wycieńczeni ukraińscy cywile, Krzepiąc się niekiedy jedynie dobrym słowem, na mrozie wyszeptanym z Nadzieją ukradkiem,   Gdy pozbawieni prądu i bieżącej wody, Z podkrążonymi oczami po nocach nieprzespanych, Cierpieć musieli dni codziennych trudy, Pośród przygnębiających obrazów zniszczeń wojennych,   Gdy wciąż kolejne eksplozje, Pośród morza wojennych zniszczeń, Spędzały z powiek spokojny sen, Kolejnych wybuchów niosącym się odgłosem,   A niejeden starzec pośród miast bombardowanych, Mroźnymi nocami tulił swe wnuki, Ocierając z zimnych ich policzków gorzkie łzy, Roztrzęsionymi pomarszczonymi dłońmi,   Łzy ukraińskich dzieci, Choć spowił niebo wybuchów dym, Z zaświatów dostrzeżone przez Anioły, Ocierane były niewidzialnymi ich dłońmi…   Choć dziś inny ostrzał rakietowy, Tak bardzo przecież podobny do tamtych, Nad przyszłością świata każe się zastanowić, Odkładając na bok nasze codzienne sprawy,   Współczesna ludzkość tak bardzo ułomna, Grzechami hedonizmu tak bardzo zaślepiona, Nie mogąc się zatopić w swych sumień głębinach, Do głębokiej duchowej refleksji pozostaje niezdolna…   Wielomilionowych miast ostrzały, Są dziś przestrogą dla całej ludzkości, O której pogrążona w sprawach błahych I tak zapewne niebawem zapomni…   Gdy upłynie kolejnych kilka dni, A świat na powrót w marazmie się pogrąży, Ludzkość zaślepiona pędem ku nowoczesności, Zapomni  także i tej przestrogi...  
    • Oka prawie                  zmrużyć się nie da Czy coś jeszcze                  miłego dziś przyśnię (?)       A ty mówisz                    że dłużej się nie da "u dragona"                   uwiązłeś na wyspie (?)                        
    • Można i tak    Łukasz Jasiński 
    • @Adaś Marek   W Polsce są trzy potężne organizacje prawnicze: Iustitia - nie szanuje Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, wyżej stawia międzynarodowe organizacje prawnicze, Ordo Iuris - nie szanuje Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, wyżej stawia prawo kanoniczne, a trzecia to tak zwany układ - spółdzielnie prawnicze - zorganizowane grupy przestępcze - współcześni faryzeusze, wie pan, iż Konstytucja Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej jest masońska? Dlatego liczę na Konfederację i Marsz Niepodległości, aby zorganizować zamach stanu i wprowadzić Konstytucję Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej - mojego autorstwa, proste i logiczne?   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...