Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Syczący aksamit


Rekomendowane odpowiedzi

Woda spływająca po biodrach.
Wodospad Swarovskiego.
Łzy morza głaszczą w biegu do brzegu.
Chwila falująco modra.

 

Ośmiornice dłoni wnikają w cienie
Zamazanej światłem skóry. 
Chwila, dla której
Szept rumieńcem się mieni.

 

Kobieta staje się falą, 
Łuki jej ciała 
Pluszowej rafy smugi wygłaskały
Morza piaszczystego brzegu szalem.

 

Płynę. Oddechem opływam pożary
Świateł słońca na grzywie jej fali.
Oboje, we dwoje, razem, powojem cali.
Obraz młody, jak świat stary.

 

Wtedy czerń sztormem rozdziera.
Pływaka już nie ma.
Morze pulsuje i śpiewa. 
Jak na innych pogrzebach.
Pamięci wędrujące zera.
Brzeg się piaszczyście chwilę gniewa
Szczuty przez skrzydła na drzewach.
W źrenicy gaśnie snów era.
Dlatego czasem zaśpiewaj. 
Zaśpiewaj. Dla tego. Teraz.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Quidem.art (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...