Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


Chciałem dzisiaj coś napisać, do drzwi dzwoni listonoszka,
biały list od panny Weny... polecony - uśmiech trefny.
Młoda, piękna - nie patrz w oczy, jak dostałeś weź rozetnij,
ciągnę nożem po obrzeżach, pręży kibić... ależ boska!
 

Może pani mi przeczyta, zapomniałem okularów,

proszę do mnie, mała chwilka - kto bumagi mi rozniesie?
Poczta moja droga damo przy ostatnim jest adresie,
teraz pismem od bogini, recytacją mnie oczaruj.

Ona pisze, choć się wstydzi, że poeta z ciebie żaden,
chce dać radę w cztery oczy, wyznacz porę na spotkanie.
Zjedzie tutaj w trzy miesiące, widzi przecież że odstajesz,
szykuj warsztat, słodkie łoże, bo z niej mówią słodki kwiatek.

Mnie przysłała dla sprawdzenia, czy to nie jest strata czasu,

więc zapraszam do łazienki, chcę byś umył z grzechów plecy.

Jak też chciała, tak zrobiłem - epistoła nie od rzeczy,

zachciej wysłać zaproszenie, wierszem trochę je podrasuj.
 

Budzik zagrał na pokutę do roboty trzeba gonić,
a przy wannie leżą stringi... szminka, grzebień, ejakulat.
Pod poduszką jeszcze ciepły, seksu pełen jej peniuar,
w pamięć mi strzeliłaś - Weno... jakże czuje się trafiony!



"Wena jest jak kot. Chodzi własnymi drogami, ale wraca. Zawsze." - Panna Manfort.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski @Roma   może zacznę od tego; Każde z Was zapewne czytało Chłopów - Reymonta czy trylogię i jeśli czytaliście uważnie na opisy przyrody stwarzające klimat. Gdyby taki opis wyrwać z tekstu odpowiednio poszatkować powstałby współczesny wiersz wolny. np:  "A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego, że ani im początku, ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!"  - Chłopi a teraz metamorfoza   A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego , że ani im początku ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!   i mamy wony wiersz - dopiszę jeszcze zjawiskowy, cudowny ...   Robercie - odwalasz kawał dobrej roboty przypominając fakty historyczne, do których ja bym nigdy nie dotarł Romo - ubierasz uczucia i emocje w rymy - chwała   Alicja i Naram-sim mają rację: inspirująca treść zamknięta w zasadach poetyckich zarówno wierszy rymowanych jak i wolnych (wiersze wolne też mają swoje zasady - dla mnie najtrudniejsze do przestrzegania) tworzy dobrą poezję. Pozdrawiam
    • @Annna2 piękna modlitwa i wzniosła.  Pozdrawiam:)
    • @MIROSŁAW C.Czuję zapach maciejki i smak lipowej herbaty, pięknie! 
    • @GosławaNiech "zostanie na dłużej" , bo on sam w sobie jest wspomnieniem. Piękny, przejmujący wiersz. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...