Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Prawda. To też jest jeden z powodów, dla których nosiłem ten pomysł tak długo w sobie. Po prostu taki apel wydawał mi się bez sensu. Teraz zmieniła się optyka. Wszyscy patrzymy na świat przez pryzmat wojny.

Pozdrawiam

 

 

To mnie akurat by nie dziwiło :), bo przecież tutaj, w tym naszym kociołku, nieźle wrzało przez wieki. Czystość rasowa jest fikcją. Bądźmy po prostu ludźmi, to jest najważniejsze, moim zdaniem i... pisz ;)

Na razie.

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może coś pokręcę, ale wiem, że zrozumiesz ;).

Gdy byliśmy nastolatkami, wyczytaliśmy gdzieś, że naukowcy porównali gen człowieka i szympansa. Okazało się że różnica w informacji w nich zawartej wynosi jedynie 2%. To  był szok! Co tam Rosjanka, Ukrainka czy Szwedka, dwuprocentowa różnica sprawia, że nie jesteśmy szympansami! XD. Nie wiem czy te wyniki są nadal aktualne, ale... pozdrów córkę ode mnie ;)

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Z iloma z nich rozmawiałaś na ten temat? Tak Ci każą „myśleć media" i vice versa — Rosjanom każą myśleć podobnie o zachodzie. Ale przecież to my, mamy zawsze racje, my Polacy, my Rosjanie, my Niemcy, my Żydzi, gdzie my to ludzie, którzy nie potrafią samodzielnie myśleć.

 

 

Wrzucając wszystkich Rosjan do jednego wora, myślisz właśnie narodami. Rosjanie  tacy, Niemcy tacy a Polacy jeszcze inni. To jest właśnie myślenie narodami.

 

 

 

 

He'a a Catholic, a Hindu, an Atheist, a Jain
A Buddhist, and a Baptist, and a Jew
And he knows he shouldn't kill
And he knows he always will
Kill you for me, my friend, and me for you
And he's fighting for Canada
He's fighting for France
He's fighting for the U.S.A
And he's fighting for the Russians
And he's fighting for Japan
And he thinks we'll put an end to war this way

Edytowane przez 8fun (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W sumie to samo miałem napisać. Wszyscy Rosjanie, z którymi rozmawiałem, bądź rozmawiam, mówią o Ukraińcach jako o odrębnym narodzie i jako taki funkcjonuje on w ich świadomości, moim zdaniem. 

@Albina, z tego powodu, Twój komentarz jest dla mnie niezrozumiały tym razem.


Pozdrawiam.

Opublikowano

Gdyby nie 22.06.1941, to Polacy ze wschodu byliby daleko za Uralem, z zachodu jako robotnicy bez wykształcenia w niemieckich fabrykach. Ci z wykształceniem, to jak w Palmirach. Nie byłoby tego forum ani nas. To najważniejszy dzień dla Polaków w XX wieku, gdzie dwa diabły zaczęły się wzajemnie niszczyć. Gdybyśmy jeszcze zastosowali chiński sposób, czyli jak dwa tygrysy walczą, trzeba spokojnie je obserwować, zapewne wyszłoby na dobre, jak u Czechów. 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Agato, nawet nie wyobrażam sobie jak intelektualnie trzeba się nagimnastykować, jakich fikołków i piruetów trzeba dokonać, żeby dojść do tak karkołomnego wniosku. Nawet nie jestem sobie w stanie tego wytłumaczyć tym, że uzasadniasz taki odbiór fragmentem wyrwanym z szerszego kontekstu.

Tutaj masz całą resztę.

To tak jakbyś mi zarzuciła, że napisałem, że w czasie wojny tylko Polacy zabijali Ukraińców, bo tak wynika z cytowanego przez Ciebie fragmentu. Nie, nie było to moją intencją, ale nie mogę też przewidzieć wszystkich czytelniczych interpretacji. Gdybym miał wymieniać całą spiralę nienawiści, która przetoczyła się przez świat w latach czterdziestych u.w. to byłaby to bardzo długa lista. Pisząc wiersz posłużyłem się skrótem. Przykro mi że tak go odebrałaś, ale nie czuje się tym urażony, tak nie chciałem nikogo urazić.

Pozdrawiam

Opublikowano

@Albina, już wiem, co Cię tak bardzo zabolało. W Twoim odczuciu brakuje jednego wersu. To jest rzecz bardzo łatwa do naprawienia i zaraz to zrobię, z tym, że ja pisałem o zbrodniach, które nie są do naprawienia. A to że "pominąłem Ukraińców"... sama oceń (chociaż tak naprawdę ich nie pominąłem, są we "wzajemności"). Od teraz będą, jak sobie życzyłaś. Może masz rację czepiając się takich szczegółów, nie wiem.

 

 

@Albina Poprawione.

Dziękuję :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Częściowo już @Marek.zak1odpowiedział na to pytanie, chociaż to tylko jeden z powodów, ponieważ w 1941 działo się naprawdę bardzo dużo. Wypowidzenie przez Niemcy wojny USA, Wypowiedzenie przez Stany wojny Japonii, Bitwa o Wielką brytanię, to tylko niektóre z nich. W tym roku podjęte zostały też pierwsze decyzje o "Ostatecznym rozwiązaniu". W moim odczuciu ten rok był kluczowy. Gdyby nie te wszystkie wydarzenia, to tocząca się wojna byłaby nadal jedynie lokalnym konfliktem i być może nie doszłoby do tak strasznych zbrodni, do jakich doszło w tym i późniejszych latach. W zasadzie to mógłby również być 42, 43 albo 44, ale bez tego, co się wydarzyło w 41, historia potoczyłaby się innymi torami, aczkolwiek nie wiem, czy byłoby to z korzyścią dla nas, tak jak opisał to @Marek.zak1. Ale tego nie wie nikt. Natomiast jasno widać, że w tej chwili rządzący światem też mają w pogardzie ludzkie życie, tak jak zdarzyło się to wtedy. Tak to mniej więcej widzę.

 

Pozdrawiam

 

 

Święte słowa Marku. W znacznym stopniu odniosłem się do Twojego komentarza powyżej.

 

Dziękuję i pozdrawiam.

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@8fun, o ile to, co się wydarzyło w trakcie IIWW jakoś ogarniam, to pierwsza Wojna Światowa, kiedy to żony wysyłały mężów, a matki synów wprost do maszynki do mięsa, w imię interesów zwaśnionych, jaśniepanujących rodzin, które właściwie były jedną rodziną, pozostaje nadal czymś, co przekracza moje możliwości pojmowania ludzkich zachowań. Najgorsze w tym wszystkim jest, że oni naprawdę wierzyli w to, że idą na wojnę, która zakończy wszystkie wojny, na ostatnią wojnę w historii świata. A że takie zachowania społeczne są nadal możliwe, przekonałem się w czasie "pandemmi". Moim zdaniem mogliśmy obserwować dokładnie takie same mechanizmy... tylko trupów jakby mniej.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Omagamoga   Wiersz wydaje się być zapisem potrzeby psychicznej- potrzeby mgły zamiast ostrości, zawieszenia zamiast działania, ciszy zamiast bodźców. To bardzo współczesne pragnienie w świecie, który ciągle coś wymaga. Podoba mi się.    Świetna grafika - upiorne  bagno i gęsta mgła. :)   
    • @huzarc To niezwykły wiersz, trudny, gęsty, filozoficzny, balansujący na granicy języka i doświadczenia. Świetne jest zakończenie, bo sam wiersz staje się przykładem tego, co opisuje.
    • (Proza konceptualna)     Można powiedzieć, że każdy nosi w sobie wrodzone umiejętności: chodzenie na czworaka, skakanie w miejscu albo na odległość; to samo latanie między drzewami, obok pływania i nurkowania w wodzie. Z tej wielogatunkowości nauczono nas chodzić po słońcu i trwać jak nieloty w surowym życiu, przez zdegradowany zbiór wartości, mający chronić ludzkie istnienie w dekalogu ogrodu.   Mimo że większość jest świadkiem pomarszczonych ciał od popiołu, nadal parzy wojny z pokojem w smaku kawy, łypiąc oczyma dla zarobku, aby przetrwać dzięki koszonym trawom z braku empatii do innych żyjątek na Ziemi — Punkt pierwszy w akupunkturze: ,,Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną.”   *** Ogień zapoczątkował ciepło, gdy enta @ odkryła, jak wzniecić z iskry, podskakując w „hu hu hu” z nabytego doświadczenia, tuż po oderwaniu dłoni od ziemi, by inne mogły poznawać trzaskanie kamienia o kamień. Tak gaszenie go w zarodku deszczem było czymś naturalnym — kiedy silny wiatr wiał —, żeby chronić przed spaleniem prawdziwy dom. Wkrótce został przejęty z całym dobytkiem przez inną gawiedź małp, rzekomo bardziej ucywilizowaną, mającą jedynie brak szacunku z niewiedzy; źle wykorzystała zasoby ognia. Drugi punkt w akupunturze — ,,Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno.”   *** Oderwanie się od gazu codziennego pośpiechu daje czas na odpoczynek w spowolnionym rytmie, nienarzucanym przez systemowe wskazówki zegara, w których nie usłyszysz jego prawdziwego tykania... Trzeci punkt akupunktury — ,,Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.”   *** Nie traktuj starszego pokolenia, jakby było tylko wydaleniem przeszłości, które podcierasz papierem. Ono zna lepiej twoje pieluchy; pomogło zasypywać odparzenia swoją miłością, za pomocą mąki zero i ''gorbaczówką'' na wszy. Żebyś więcej nie używał paznokci do zabijania — bo o tym rzecze doświadczenie, któremu należy się wdzięczność. Zapytaj rodziców albo starszych, może coś pamiętają... Czwarty punkt akupunktury — ,,Czcij ojca swego i matkę swoją.”   *** Dziecko! Dopóki rodzice i ich dziadkowie i babcie będą podnosić z raczkowania, zarażą cię tylko dobrocią, przekazywaną dotykiem rączek, aż zaczniesz z radości sam klaskać dzięki ciepłej empatii — poznając dalsze szczepienie miłości, jeszcze w czystej karcie, odwzorowującej instynkt samozachowczy. Wystawi Cię na próbę bólu, kiedy w piaskownicy podczas zabawy łopatką jakaś pszczoła albo osa użądli ciebie; jedno poleci z płaczem, drugie zdąży klasnąć, by pochwalić się — „Patrzcie, patrzcie, mam jakąś wibrującą violonczelę" (tak pamiętam) — Dziecko! Trzymaj chusteczkę: „nie potrzebuję, włożę ją do zimnego piasku." Potem doszła akcja z fontanną — pierwsza klinika* wśród rybek i późniejszy strach przed jakąkolwiek kąpielą. W późniejszym czasie musiałem się zmierzyć z innymi, lecz wśród dzieci, które deptały mrowiska, klaskały w motyle; czułem ból w krzyku i zacząłem instynktownie klaskać dzieciom w uszy. Po tym akcie uciekłem ze szkoły na łąkę. Tam poznawałem prawdziwą biologię kwiatów, w towarzystwie motyli i bzyków. Nie wiem tylko, dlaczego wtedy się rozpłakałem (wspomnienia wróciły). Patrzę na podeszwy butów, obserwując bieżnik — a dokładnie między jego szczelinami czuję i słyszę życie, które warto uratować; niestety reszcie, która nie była w labiryncie, muszę winą jakoś odkupić swój czyn. Piąty punkt akupunktury — „Nie zabijaj.”   *** Nie chodzi tylko o obrączki nakładane na palce, by utrwalać każdy związek wygrawerowanym złotem. Raczej, z obowiązku przejścia drogi na złe i dobre, budulcem relacji patrząc w swoje zaufanie. Kiedy gołębie przekazują wolność gruchaniem przestrzeni prosto z lotniska busolą, jako balsam nadziei, rozwijający pergaminy skrzydeł. Nie żałujcie abstrakcji w życiu swoich kopert. Tylko tak rozbudzicie intranet. Radyjko zacznie działać na korzyść prawdziwego bogactwa, jakim była i jest miłość! Szósty punkt akupunktury — ,,Nie cudzołóż.”   *** Komórką spójrzcie w społeczeństwie na postępującą gangrenę kurtuazji. W osoczach badajcie wirus; pozwólcie, niech koroną wejdzie jej gorączką w zmysły, i znajdzie słaby punkt. Złapcie moment temperatury, aby nie kraść gwałtem stopni Celsjusza. Poznajcie maskownice ciemnej energii. Ścieżką cudzej własności jest pamięć wody — otworzy pracą oczy dla innych ludzi. Siódmy punkt akupunktury — ,,Nie kradnij.”   *** Ciężko jest pisać o prawdzie, kiedy ktoś upomina się o pożyczone pieniądze — wrodzona systemowa pułapka, manipulująca krew —, jednak z drugiej strony, jak ktoś daje chleb i picie: problem nie istnieje... Ósmy punkt akupunktury — ,,Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.”   *** Jeśli będziesz patrzeć na kobietę niczym na jabłuszko między skalą orogenez, zgubisz serce dla Marsa. Zmienisz planetę Wenus — inna okaże się wybranką dla podtrzymywania ego twojej wojny. Dziewiąty punkt akupunktury — ,,Nie pożądaj żony bliźniego swego.” *** Nawet, jeśli jesteś sam i obserwujesz, jak inna para rąk trzyma splotem miłość. Skup się na jej pierwiastku — męskim i żeńskim nie zadrość, tylko złącz i kochaj tak, jakby była pierwszą obrączką gołębi. Dziesiąty punkt akupunktury — ,,Ani żadnej rzeczy, która jego jest.” ____________________________________ Legenda: * — śmierć kliniczna   _______________________________________    
    • Apetytu nuty te - pa.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...