Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Limeryk Starotestamentowy o królu Dawidzie.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Lubił ładne zgrabne i słodkie dziewczyny 

Pies na kobiety Dawid z Jerozolimy  

Raz miał jedną potrzebę  

Uwieść zamężną Batszebę 

Mężowi jej rzekł miłość waszą kończymy 

 

Batszeba rozmawia z posłańcem Dawida, zaś król obserwuje ich
z tarasu swojego pałacu

Obraz pochodzi z 1562 roku.
autor: Jan Massys (1510-1575)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Rolek (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@KlipPS To on ją uwiódł czy uwiózł?

 

Do P.S.:  Najpierw jedno, potem drugie.

Albo na odwrót. Skutek ten... sam(m)

Pozdrawiam :)

s

@Rolek Zamieniłbym kolejność 1 i 2 wersu. Byłoby bardziej zgodne z zasadami; ale treść - do OK-ejów :)

Pozdrawiam.

s

Opublikowano

A co powiesz na taki myk?

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pomysł fajny i związany z historią, chyba dość znaną. Ale...

 

ostatnim wersie było raczej mało precyzyjnie, jeśli chodzi o logiczny ciąg wydarzeń.

 

Bo jeśli dopiero "miał" potrzebę, to dlaczego potem "rzekł"?

 

Rozumiem, że można powiedzieć, 'bo to w domyśle'.

 

Ale limeryk, to prosty wierszyk i ma śmieszyć natychmiast :)

 

Pozdrawiam

 

PS

 

Pewien gość posunięty dość w latach

 

na myśl wpadł, żeby kochać się w ratach.

 

Portret zdobył Batszeby

 

i pół świata dlań przebył,

 

by tam rzec: świetna myśl, nie ma bata !!!

 

;)

Opublikowano (edytowane)

@jan_komułzykant Dzięki Janku. Spostrzeżenia trafne. Rzeczywiście na końcu pary mi brakło. Ale jak napisałeś limeryk to prosty wierszyk, musi być duże nasycenie. Pozdrawiam

PS. No i właściwie to Dawid Uriaszowi nic nie rzekł tylko wysłał go na rzeź.

@samm Pierwotnie tak było ale zamieniłem 1 z 2 czyli 2 z 1. Pozdrawiam

Edytowane przez Rolek (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2Zauważyłam, że ludzie mają tendencję do unikania rozmów czy odwiedzania ludzi chorych albo dotkniętych tragedią. Twierdzą, że nie wiedzą "co mówić" albo się boją. Mojej znajomej (z pracy - nie koleżance) zginęło dziecko w wypadku, zostało potrącone przez samochód i to na pasach. Gdy wróciła do pracy czuła się okropnie samotna. Zaczęłam z nią rozmawiać o różnościach, a ona do mnie "jak ja nienawidzę tego kierowcy i Boga".  To jak można "odtrącić" społecznie taką osobę? Nie chcieć pomóc?
    • @Berenika97  dziękuję Berenika. Tak, tragedia- boli że tam na ziemiach gdzie urodził się Bóg dalej jest cierpienie.. I tu wkroczyła polityka- bo politycy utworzyli kraj na prastarych ziemiach.  Bo można też zacząć od wojny sześciodniowej. I tak w kółko, spokoju nie ma. A przecież Bóg wybrał człowieka, jesteśmy my jako ludzie- sakramentem, przez który Bóg udziela błogosławieństwa narodom i światu. I tu powinien być pokój. Ale go nie ma. W Bogu wielbię Jego słowo, w Bogu ufam, nie będę się lękał: cóż może mi uczynić człowiek? (Psalm 56)   To, że chciałaś, zastanawiałaś się jak pomóc- jest piękne. Dziękuję.
    • @Dariusz Sokołowski Napisany 13-tką, ze średniówką Masz dużą świadomość literacką ale co z tego? -  za moment go zabierzesz z portalu?  
    • @Migrena Czuję ten "zapach skóry i spalonego tchu". Poranek jest oskarżycielem, "świadkiem zbrodni" - to jakby odwrócenie symbolu. Widzę piękne obrazy jak w każdym Twoim utworze - są niepokojące. Niesamowity obraz - Słońce jako świadek - "Rozrywa niebo pazurami światła, jakby chciało zajrzeć im pod ich powieki." – To genialne. To nie jest światło, które leczy, ale które przesłuchuje. Takich obrazów jest kilka. A zakończenie jest świetne - po tym ogniu, oskarżeniu, popiele i ranach, nie dajesz łatwego potępienia ani łatwego rozgrzeszenia. Sugestia, że miłość to nie "iskra", nie "ogień" (bo ten już przeminął i zostawił zgliszcza), ale właśnie ten trwały ślad. To definicja miłości jako czegoś, co zostaje po katastrofie, miłość-wytrwanie. Wiersz jest jednocześnie brutalny i czuły, pokazuje, że piękno i zniszczenie często pochodzą z tego samego źródła. "Smakuje" – solą, potem i popiołem. Świetny!
    • @Migrena Jacku, zamęczysz dziewczyny. Byłam, czytałam i już nie mam słów dla Ciebie Ancymonku Ty jeden :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...