Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
w podszewce labiryntów
zaszyta lewa strona lustra

* *

zawstydzone stosy
-płomieniom czerwienią się blizny

na dłoniach zastygły cienie gołębi

przecieram zwęglone szyby
purpurową chustą - zamazując krew

ostatnie echo biegnie przez polanę

przestawiony szyk łąki
-strupy na źdźbłach trawy
Opublikowano

Połykam co do słowa. Wszystko na miejscu, świetny styl. A 'strupy na źdżbłach trawy' i 'lewa trona lustra' — o rany! To jest poezja. Gratulacje ode mnie. I pozdrowienia także. // 51

Opublikowano

ja już pisałam co myślę w warsztacie, co do tego:"-płomieniom czerwienią się blizny"- to jeśli am to podkreślać to jak najbardziej się zgadzam. Ach geniuszu, aż miło mi tu wchodzić i czytać jeszcze raz. Mój przedmówca zwrócił uwagę na te same fragmenty, o których wspominałam w warsztacie, więc już nic nie będę dodawała.

pozdrawiam

już znowu zielona

(zielony to oczywiście też mój ulubiony kolor- żadnego podlizywania się ani śladu :))(zresztą brązwoy też dobry :))

Opublikowano

No i proszę Jay znów pokazał ile można dac ludziom słowami, jak pobudzac wyobraźnię.
Widzę, że bawisz sie słowami z fantazją. Mam wrażenie, że robisz to bez jakiegokolwiek wymuszenia.
Panujesz nad nimi, a nie one nad Tobą. Zazdroszczę Ci tego daru :)

BArdzo podoba mi sie fragment:
"ostatnie echo biegnie przez polanę

przestawiony szyk łąki
-strupy na źdźbłach trawy"

natomiast osobiście nie podobają mi się gołębie ale to tylko moja uwaga.

Ode mnie masz +++ :)

No i tradycyjnie zamglone niepokorne usmiechy :)

Opublikowano

Dla mnie perełką jest bezsprzecznie kolor purpury w pana utworze/ jeżeli to był celowy zabieg to trzeba było to wykorzystać i załączyć do obrazka barwę niebieską w zakończeniu/ podczerwień (nadfiolet), jak pan pewnie wie, ma skołonności do zmiany jego postrzegania w zależności od perspektywy - no ewidentnie mi tego brakuje do totalnego spełnienia/
ehh/
pozdr*

Opublikowano

Ja również pozostawię po sobie świeże ślady komentarza ;-D. Jay , w słowach zawarłeś kopalnie swoich myśli, użyłeś orginalnych metafor we wszelakich strukturach przekazu, pobudzasz czytelnika i misternie posługujesz się sztuką słowną.Dzieki słownej ekspresji wiersz jest oznaką kolejnego, utrzymanego w odpowiedniej formie utworu, tegoż samego autora . Dodatnie pozdrowienia znad morza.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @poezja.tanczy Wielbłąd i zegar....:-)   "Idzie wycieczka po Egipcie, w pewnym momencie jednemu facetowi potrzebna była aktualna godzina, nikt z grupy nie mial zegarka, wiec zapytał się leżącego obok studni Araba, obok którego stał jego wielbłąd. -Przepraszam, wie pan ktora godzina? Arab wyciagnal spod siebie wielki pret, <chlast> wielbłąda po jajach. -17:02 Facet zdziwiony, podszedł do kogoś jeszcze spytał się o godzinę, ten ktoś wyciągnął zegarek powiedział tą samą godzinę. Następnego dnia facet postanowił sprawdzić dziwną umiejętność Araba, ale tym razem wzial ze soba zegarek. Podchodzi do Araba, który lezal sobie w tym samym miejscu i odpoczywal: Ten <chlast> wielbłada po jajach. -15:23 Facet spojrzał na zegarek, zgadza się. Przez następne dni sytuacja się powtarzała, w koncu czlowiek nie wytrzymal i zapytal sie Araba: -Panie, jak pan to robi? Tak wali pan prętem wielbłąda po jajach i zna pan godzinę? -Widzi pan... Jaja tego wielbłąda zasłaniają mi zegar..."    
    • Niebo jest otulone ciemną kołdrą, chłodny powiew wiatru niesie ze sobą krzycząc pewne niebezpieczeństwo. Samotność. Otula mnie w swojej przyjemnie gryzącej kołdrze.  Jej schron jest fałszywy, ciężar obłudny, wystarczy lekki, chłodny powiew wiatru, by ją zwiać.   Gęsta jest dziś cisza… przyjemna, spokojna  Wydaje się być odwieczna, jakby stała od zawsze i na zawsze, niczym posąg na środku pustyni. Nawet po zaspie piaskowej, nadal stoi nieruszona.  Stoi jakby jej tam nigdy nie bylo, Martwa odpoczywa w zapomnieniu.
    • @Starzec Znaleźć... i to samo zgubić,                      tak to potrafi, tylko głupi!
    • Nie ma nic piękniejszego niż miłość:)
    • @Dekaos Dondi "Tak, drzewa żyją i są żywymi organizmami, które rosną, oddychają i przeprowadzają fotosyntezę, podobnie jak zwierzęta. Składają się z komórek, tkanek i organów. Różne gatunki drzew mają różny potencjał życiowy – niektóre, jak mamutowce, mogą żyć tysiące lat, podczas gdy inne, na przykład brzozy, żyją krócej, do około 100 lat." - AI     Łabędzie żyją średnio około 12 lat, ale mogą żyć znacznie dłużej, w zależności od gatunku i warunków życia. Najstarszy znany łabędź dożył wieku 40 lat, co pokazuje, że przy sprzyjających okolicznościach mogą osiągać wiek nawet 3-4 razy dłuższy od średniej.  - AI    Drzewa i łabędzie, interesujące skojarzenie. Łabędzie żyją krócej! Puenta zgrzytająca metalem.! 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...