Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane

historia prawdziwa jednego esemesa szyfrem pisanego

 

 

treść SMS zaszyfrowana brzmiała w sposób następujący:

kartofelka z talerza widelczykiem  w nocy zdjęliśmy

podpisano:

dwaj miłośnicy skrobi


 

Czujna żona Mirosława B.  tej samej nocy treść esemesa  rozszyfrowała

i do służb  porządkowych  szybciutko go wysłała. 

 

treść SMS rozszyfrowanego brzmiała następująco:

nie kartofelka         - a krowę

nie z talerza            - a z pastwiska

nie widelczykiem    -  a samochodem 

nie zdjęliśmy           -  a wywieźliśmy

nie miłośnicy           - a mój chłop Mirosław B. i jego kolega  Andrzej H.

nie skrobi                - a świeżej wołowiny

podpisano:

Twoja wybrana, wiecznie zakochana.   


Dzielnicowy esemesa  bardzo  poważnie potraktował i akcję

pojmania miłośników skrobi sprawnie zaplanował.

Obaj przyjaciele nawet nie spostrzegli jak do celi 

w kajdanki skuci  po schodach wbiegli. 

 

 

Dni minęło  kilka. 

 

Żona Mirosław B. i dzielnicowy romantyczną kolację dzisiaj sobie  gotują,

a dwaj miłośnicy skrobi  Mirosław i Andrzejek   w  celi się  parują.

 

Morał czytelniku mój drogi z tego taki:

- jedz z umiarem to co lubisz , bo inaczej siebie zgubisz.

 

 

 

Krzysztof2022

Krzysztof2022

historia prawdziwa jednego esemesa szyfrem pisanego

 

 

treść SMS zaszyfrowana brzmiała w sposób następujący:

kartofelka z talerza widelczykiem  w nocy zdjęliśmy

podpisano:

dwaj miłośnicy skrobi


 

Czujna żona Mirosława B.  tej samej nocy treść esemesa  rozszyfrowała

i do służb  porządkowych  szybciutko wysłała. 

 

treść SMS rozszyfrowanego brzmiała nastepujaco:

nie kartofelka         - a krowę

nie z talerza            - a z pastwiska

nie widelczykiem    -  a samochodem 

nie zdjęliśmy           -  a wywieźliśmy

nie miłośnicy           - a mój chłop Mirosław B. i jego kolega  Andrzej H.

nie skrobi                - a świeżej wołowiny

podpisano:

Twoja wybrana, wiecznie zakochana.   


Dzielnicowy esemesa  bardzo  poważnie potraktował i akcję

pojmania miłośników skrobi sprawnie zaplanował.

Obaj przyjaciele nawet nie spostrzegli jak do celi 

w kajdanki skuci  po schodach wbiegli. 

 

 

Dni minęło  kilka. 

 

Żona Mirosław B. i dzielnicowy romantyczną kolację dzisiaj sobie  gotują,

a dwaj miłośnicy skrobi  Mirosław i Andrzejek   w  celi się  parują.

 

Morał czytelniku mój drogi z tego taki:

- jedz z umiarem to co lubisz , bo inaczej siebie zgubisz.

 

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...