Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Arsis Oczywiście, cały czas flirtuję ze słońcem

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

, robię na rzęsach tęczę rozpraszając promienie i uwielbiam pocałunki słońca, poranne, wieczorne, lipcowe i listopadowe...

Opublikowano

@Somalija nie ma za co... a co do sołżenicyna... może i powiedział, niestety nikt nie jest bez winy, nawet jeden z największych dysydentów rosyjskich (dla ciekawostki - kapitan armii czerwonej), który otworzył nam wszystkim oczy na niewyobrażalny terror stalina i jego popleczników... z kolei andriej sacharow (również dysydent) - to jeden z największych przeciwników  broni jądrowej - andriej sacharow - ojciec radzieckiej bomby wodorowej... zrozum rosjan...

Opublikowano

@Arsis Próbuję, uwarunkowania historyczne są potrzebne, nawet jakieś wiersze skleciłam przez to wszystko... 

 

Jak się dziś czujesz? Ja miałam zrobić swoje kółko na rowerze, ale nie dałam rady z dziećmi i muszę zostać w domu

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

...

Opublikowano

@Somalija

   Mm. 

   W drugiej zwrotce "potraktowałaś" czasowniki niezgodnie z duchem naszego języka, wstawiając je na końcu zdań. Ale "ujdzie". Usunąłbym natomiast "maleńki uchyłek", będący nadsłowiem.

   "Nie możemy pozostać obojętni" brzmi jak amerykańskie motto: patrz zakończenie filmu "Olimp w ogniu". (Ewentualnie "Londyn w ogniu"). Ale i to zostaw. 

   Zamiast "dziecka" bardziej pasować będzie "dziecięcą" - i tu się upieram przy zmianie. 

   Bardzo znajduję metafory "lokowanie ofensywy w umyśle" i "czerwone prawo". Są świetne. Naprawdę. 

   Ale pisząc takie wiersze, chroń myśli przed mrokiem. To trudne, wiem. Ale potrzebne

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Bardzo potrzebne .

 

  Serdeczne pozdrowienia

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Akurat to, że Twoim przeznaczeniem jest Światło, wynika z wiedzy ogólnej . Jak również to, iż takie zdolności posiada każdy. Tylko większość z nas zablokowane lub nieodkryte. 

   To, że lubisz rośliny - a one Ciebie, skoro tak ładnie rosną pod Twoją opieką - to przejaw wewnętrznego światła. Dbanie o zdrowie też nim jest .  

    Dokładniej rzecz biorąc, miewam wizje. Na tyle realne, iż trudno w nie nie wierzyć. Zwłaszcza, gdy połączyć je z pewnymi faktami. 

Opublikowano

@Somalija

Dodam, że jak wiesz, mogę zajrzeć za zasłonę dzielącą światy lub wymiary. Oczywiście, o ile istnieje taka dla kogoś potrzeba. I jeśli dana istota mroku nie blokuje zajrzenia, bo i tak może się zdarzyć. I zdarza. Ale wtedy odpowiednio silniejsza istota ze sfery Światła może pomóc zobaczyć to, co w danym momencie dla kogoś powinno zostać odkryte. By być jasnym i pomóc podjąć właściwą decyzję

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Jestem nieco odmiennego zdania: jeszcze nie przekonalaś się, że je masz

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. Taki sposób podejmowania decyzji jest doskonałym rozwiązaniem .

   Możesz stworzyć wokół siebie energetyczną barierę . Wystarczy intencja i nieco skoncentrowanych myśli. Plus stosowne gęsty rękami - kilka kół wokół Ciebie na różnej wysokości. Z dotknięciem podłoża i zamknięciem koła nad głową. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Dobry Piątek

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To dowód, że jesteś osobą przebudzoną. Inaczej nie odczułabyś tego zawirowania, a zapewne i wcześniej poprzednich. 

   Zobaczyłaś, jak przenikają się światy - czy też wymiary. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Cyjan To wiersz pełen czułości i nostalgii. Tworzysz w nim niemal filmową scenę tego  spotkania: wielkopolski las, wzgórze, każdy detal ("nos zaczerwieniony", "bordowe serce") żywy i namacalny. Szczególnie poruszające jest to pytanie "co ja ci dam?" - ta niepewność wobec ofiarowanego uczucia, ta pokora. I ten refren o Złotych Piaskach, który wraca jak mantra pamięci. Super!     
    • Nie zapisał nieba gotową odpowiedzią. Rozsypał tylko gwiazdy – alfabet, do którego szukam klucza. Nie dał prawdy jak kamienia do ręki, ale tchnął we mnie pęknięcie – szczelinę, przez którą sączy się żywe srebro wątpliwości. Prawda podarowana jest echem w cudzej studni. Ta, którą rodzę z siebie w skurczach ciszy, staje się nowym układem atomów, moją własną geometrią istnienia. Pytanie nie jest kompasem, lecz napięciem duszy, wektorem wyznaczonym w pustce. Każde "dlaczego" rozrywa zasłonę. Nie ma dokąd iść. A w rezonansie każdego kroku On staje się Drogą. Mógł mnie stworzyć z pewności. Cichy, doskonały kryształ. Wieczny. Nieruchomy. Wybrał jednak, bym stała się świadomością – wątłym płomieniem, który żyje, bo pyta. I płonie, bo nie wie.      
    • @Migrena Twój wiersz to nie jest poezja, którą się po prostu czyta – to wiersz, którego się doświadcza wszystkimi zmysłami.„Mokra ziemia między palcami”, „uśmiech pełen pleśni”, „smakuje krwią i jesienią” – to nie są tylko słowa, to całe doznania. To poezja, która nie boi się brzydoty, brudu i rozkładu, a wręcz czyni z nich źródło swojej mocy. Ten wiersz jest dla mnie przejmującym zapisem procesu zjednoczenia z naturą. Ale nie jest to romantyczne zjednoczenie. To akt gwałtowny, niemal erotyczny w swojej intensywności. Nie tyle kontemplujesz przyrodę, co pozwalasz jej się pożreć, wchłonąć, przetrawić. Fraza „Pozwalam jej” jest tu kluczowa – to świadoma, odważna kapitulacja. To powrót do stanu pierwotnego, do bycia częścią cyklu życia i śmierci. Fascynujące jest to, jak w procesie dekompozycji, gnicia i utraty formy, rodzi się na nowo tożsamość - to "Ja". Odczytuję ten tekst jako paradoks, w którym to, co kojarzy się z końcem – gnicie, jesień, rozkład – staje się esencją życia. Świetny!
    • @Berenika97 Piękny i łamiący serce tekst. Ostatecznie Ewa uciekła od orbity, bo bała się grawitacji rzeczywistości. Doskonałe opowiadanie o tym, jak łatwo przegapić światło podróżujące miliony lat. To opowieść, która w erze wirtualnych znajomości uświadamia, że najtrudniejsza metafora czeka nas tuż za ekranem.  
    • @Berenika97 Może dlatego że dzięki jego utworom sam zacząłem pisać. Miałem chyba 11 lat kiedy po raz pierwszy przeczytałem jego opowiadania. Pierwszym i moim ukochanym jest "Maska czerwonego moru". Zakochałem się w jego utworach i gotyku. W moich utworach prawie zawsze znajdziesz odwołania do takich mistrzów jak: Poe, Lovecraft, Schulz, Grabiński, Dostojewski, Hodgson czy Camus. To mój kanon ukochanych mistrzów, którzy stworzyli mnie takim jaki jestem. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...