Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Styczniowy poranek


Rekomendowane odpowiedzi

sto osiemdziesiąt stopni
pełnego widoku
godzina bez ciebie tutaj trwa wieczność

trzydzieści minut nocy
i jeszcze pięć na papierosa

w kwadrans zniknie
dwanaście galaktyk jedna za drugą

dziesięć minut później
wszystkie czarne dziury
zamkną się w sobie

w pięć minut policzę
przebarwienia na zębach
to trzy minuty
nim zdążę zaparzyć kawy

dwie minuty
poczekam i odsłonię żaluzję
by ujrzeć
zupełnie nowy skrawek nieba

jeden
styczniowy poranek

już go nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest naprawdę bardzo dobre. Świetnie ująłeś nastrój oczekiwania/odliczania. Godziny i minuty wciągają jak czarne dziury. Cieszę się, że tu nie ma jednej płaszczyzny, i że pozostawiłeś odpowiednią ilość pola do czytelniczych manewrów. Odświętnie pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Co ja mogę powiedzieć - kolejny wiersz spod Twoejgo pióra, który bezsprzecznie przypada mi do gustu! Piękna wylicznaka...

"trzydzieści minut nocy
i jeszcze pięć na papierosa" - ulubiony fragment (jako również piszącego i, niestety, mocno palącego...)

POZDRAWIAM i życzę spokojnych, udanych Świat!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...